Pierwsza jazda Audi RS6 - SuperSportSedan

Czy takie auto ma w ogóle sens? I to w czasie kryzysu? Luksusowa salonka z silnikiem zdolnym poruszyć Ziemię z posad...

Ponadprzeciętne możliwości zdradzają jedynie napompowane błotniki. I dobrze, bo po co się afiszować. Pod maską skrzętnie kryje się silnik V10 z dwiema turbosprężarkami. Razem 580 KM. Przyspieszenie do setki w 4,5 sekundy, prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie, ale niekoniecznie do 250km/h. Prawdziwa lukstorpeda . Elegancka, wygodna, choć niesamowicie szybka. Prowokująca. Jak bardzo? Przekonałem się przy okazji oficjalnej prezentacji face liftingu modelu A6. Ciarki na plecach mam do dzisiaj.

Dwieście na liczniku pojawia się po 14 sekundach. Przy gazie wciśniętym w podłogę trudno nadążyć z precyzyjną zmianą biegów nawet łopatkami przy kierownicy. Ufff! Majaczące w oddali auta szybko rosną w oczach. I to bez znaczenia, czy ruszam spod świateł z 30, 70, czy 120 km/h. 650 Nm momentu dostępnych jest już od 1500obr./min i nic się nie zmienia do 6250 obr./min. Za szybko?

No to hamujemy. Standardowe tarcze o średnicy 390mm z przodu i 356 z tyłu są w stanie zatrzymać niespełna dwutonowe auto niemal w miejscu. To nie przesada. A jak komuś mało, wystarczy zamówić "skorupy". Wtedy pod 20-calowymi felgami kryją się z przodu jeszcze większe, bo 420-milimetrowe tarcze ceramiczne. Przerażony wzrok w lusterku wstecznym kierowcy Škody Fabii jadącej tuż przede mną oznacza, że o "Audi ceramic" chyba nie słyszał.

Trudno. Jak poczyta o nowym RS6, dowie się, że silnik V10 waży tylko 278kilogramów. Choć auto do lekkich nie należy, stosunek moc do masy ma nie gorszy niż Porsche - 3,4 KM/ kg.

Takim samochodem z pewnością da się uciec od kryzysu. Wystarczy długa prosta i niezbyt gęsto rozmieszczone stacje benzynowe. Przy spokojnej jeździe pełen bak wystarcza na 800 km. Większa dawka adrenaliny podwaja średnie spalanie. Z Warszawy do Poznania powinno jednak

wystarczyć.

Wspomniałem coś o drodze bez zakrętów? Upsss, RS6 na krętych odcinkach spisuje się zadziwiająco dobrze. Napęd Quattro ( Torsen ) w normalnych warunkach rozdziela napęd pomiędzy osiami w stosunku 40/60 ze wskazaniem na tył. Jeśli zajdzie potrzeba, na przód może trafić nawet 85 procent momentu. Do tego kierowca ma do dyspozycji DRC (Dynamic Ride Control), który można dowolnie konfigurować włącznie z charakterystyką układu kierowniczego. I jedynie nad tym powinni popracować inżynierowie z Ingolstadt.

Przydałoby się nieco więcej informacji na kierownicy o tym, co dzieje się z przednimi kołami. Reszta - zatyka dech w piersiach. Jak dla mnie nawet bardziej, niż robią to najgroźniejsi tylnonapędowi rywale BMW M5 (507 KM, 4,7 do setki, 417 tys. zł) i Mercedes 63 AMG (514 KM, 4,5 do setki, 383 tys. zł).

Gaz

Ogromna moc i moment obrotowy, komfortowe wnętrze, nienaganne wykończenie

Hamulec

Spora masa i adekwatne zużycie paliwa

Summa Summarum

Z jednej strony wygodne wnętrze i duży bagażnik, z drugiej mocarny silnik i rakietowe osiągi. Piorunująca mieszanka która dziwi, oszałamia i... znajduje uznanie coraz liczniejszej grupy klientów.

Kompendium - Audi RS6

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.