Przed budynkiem przedstawicielstwa Komisji Europejskiej jest kilkunastu mieszkańców Augustowa, przykutych do dużych opon TIR-ów. Obok nich leży kilka worków na zwłoki, które mają symbolizować ofiary wypadków powodowanych przez samochody ciężarowe przejeżdżające przez Augustów. Również przed siedzibą Greenpeace Augustowianie przykuli się do opon a także do bramy wejściowej na posesję.
Protestujący rozdają ulotki i wywiesili kilka transparentów, między innymi z hasłem "Żądamy obwodnicy Augustowa". Zapowiadają, że nie będą budować miasteczka protestacyjnego w Warszawie.
Siedziba Greenpeace jest pikietowana bo członkowie tej organizacji odważyli się pikietować w Augustowie - mówił Jerzy Demiańczuk, przedstawiciel komitetu budowy obwodnicy.
Budynek w którym mieszczą się w Warszawie przedstawicielstwa Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego jest pikietowany dlatego, że ich przedstawiciele nie wzięli pod uwagę opinii ekspertów powoływanych przez mieszkańców Augustowa - wyjaśniał Demiańczuk.
Zapraszamy mieszkańców Warszawy pod siedziby KE i Greenpeace żeby dowiedzieli się w jakich warunkach musimy żyć - mówił Demiańczuk.
Premier Jarosław Kaczyński zapowiedział wczoraj, że "prace w Dolinie Rospudy nie rozpoczną się do czasu orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości". To reakcja na wniosek o natychmiastowe wstrzymanie prac przy obwodnicy Augustowa, który Komisja Europejska wysłała w piątek do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
Komisja wnioskuje o wstrzymanie prac do czasu zakończenia przed trybunałem postępowania, które może potrwać nawet dwa lata.
Decyzja premiera nie oznacza jednak przerwania prac nad budową obwodnicy poza obszarem Natura 2000 : - Będziemy budować od Suwałk i od Augustowa w stronę Doliny Rospudy, do granicy terenów chronionych - mówi rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Andrzej Maciejewski - więcej
Jeśli Europejski Trybunał Sprawiedliwości uzna, że inwestycja łamie unijne prawo, budowane teraz drogi nigdy się nie połączą.
Po deklaracji premiera obóz w Dolinie Rospudy zwinęli ekolodzy, mieszkańcy Augustowa są rozczarowani.
Wczoraj komitet budowy obwodnicy zorganizował w Augustowie konferencję: - Jesteśmy zawiedzeni postawą premiera. Mam nadzieję, że to nie przeleje czary goryczy wśród mieszkańców Augustowa - mówił Jerzy Demiańczuk. Komitet chce też manifestować pod siedzibą Komisji w Brukseli i słać petycje do Trybunału.