Volvo S60/XC90

Usatysfakcjonowani powodzeniem pierwszego diesla w historii Volvo Cars Szwedzi nie spoczęli na laurach. Ostatnio spędzili z nim sporo czasu. I wszystko wskazuje na to, że nie był to czas stracony

Przez 74 lata istnienia Volvo nigdy nie skonstruowało silnika wysokoprężnego do auta osobowego. Co nie znaczy, że żaden produkt Volvo Cars nigdy nie podjeżdżał pod dystrybutor z olejem napędowym. Szwedzi zadowalali się kupowaniem diesli od innych firm. Pierwsza osobówka firmy z Göteborga z dieslem zadebiutowała w 1979 r. - silnik pochodził z Volkswagena.

Przełom nastąpił w 2001 r. - Volvo przedstawiło swojego pierwszego własnego "osobowego" diesla. Dalej nie dało się zwlekać - wielki boom na tego typu silniki właśnie wchodził w decydującą fazę. Zeszły rok przeszedł zaś do historii europejskiej motoryzacji jako pierwszy, w którym sprzedano więcej modeli z dieslem niż z benzyniakiem. Konsekwencje spóźnialstwa na własnej skórze odczuł rywal Volvo zza Morza Północnego. Gdyby Jaguar wcześniej złamał tabu oleju napędowego, pewnie nie miałby takich problemów finansowych jak dziś.

Diesel Volvo został ciepło przyjęty przez klientów i fachowców. Ale zmasowane siły czasu, postępu i konkurencji potrafią skutecznie zmieniać to, co dobre, w to, co zaledwie przeciętne. Dlatego Szwedzi nie spoczęli na laurach. Po czterech latach zafundowali nam wersję 1,1 swojego D5. A może i od razu 1,2.

Silnik momentem silny

Od czerwca 2001 r. pierwszy diesel Volvo Cars zagościł pod maskami 305 tys. samochodów. Zmodernizowana wersja przez następne cztery lata ma powstać w dwa razy większej liczbie. Oznacza to, że wersja 1,1 musi być dwa razy lepsza od 1,0. Czy jest? Miałem okazję to sprawdzić na krótkich jazdach testowych po idyllicznych okolicach Frankfurtu. Pełnych zarówno autostrad o rozmachu pasa startowego, jak i wąskich uliczek sterylnie czystych miejscowości, gdzie normą są znaki ograniczające prędkość do 30 km/h.

Pierwsze kilometry odnowionym dieslem pokonuję w okazałym XC90. Nie, huraganowe, zapierające dech w piersiach przyspieszania nie są jego domeną. Ale 185 KM czyni go całkiem żwawym. Czy wspominałem już, że samochód w wersji pięcioosobowej waży dokładnie 2058 kg?

Szwedzi muszą popracować jednak jeszcze nad brzmieniem diesli. Co prawda w XC90 jest bardzo cicho, ale podczas przyspieszania do głosu dochodzą średnio przyjemne dźwięki. Gwoli jasności - o charakterystycznie upiornym dieslowskim klekocie nie ma mowy. Sześciobiegowa ręczna skrzynia porusza się precyzyjnie, dość płynnie, zaś jej marszruta między kolejnymi biegami jest stosunkowo krótka. Całości obrazu dopełnia zawieszenie, skutecznie tłumiące, przynajmniej niemieckie, nierówności. Układowi kierowniczemu przydałoby się za to więcej precyzji.

Koniec jazdy. Nim wysiądę z samochodu, rzut oka na komputer pokładowy. 9,7 l/100 km po drogach różnych i różnistych.

Czy nowy diesel jest na tyle dobry, by podbić bardzo niechętne wysokoprężnym osobówkom Stany Zjednoczone? Idealnym kandydatem wydawałby się właśnie cieszący się sporym powodzeniem XC90. - Nie - rozwiewa moje domysły Lars Lagström z Volvo. - Z naszych badań wynika, że połączenie XC90 i diesla nie cieszyłoby się za oceanem odpowiednim powodzeniem.

Zanim przekonam się, co 185 KM robi z mniejszym, lżejszym S60, robię sobie dłuższą przerwę. Także na to, by zobaczyć, co tak naprawdę zmodernizowano w silniku.

Po trzykroć technika

Lista zmian jest długa. Przykłady? Większość kolektorów dolotowych i wylotowych ma większą objętość i łagodniej poprowadzone krzywizny dla efektywniejszego przepływu gazów. Nowa turbosprężarka ma np. większą turbinę dla poprawienia momentu obrotowego. Wtryskiwacze zaopatrzono w siedem zamiast poprzednich pięciu dysz. Paliwo wpadające do cylindrów jest dzięki temu lepiej rozproszone, co przekłada się na wydajniejsze spalanie. Sam proces wtrysku zachodzi w trzech etapach - przyzwoicie, ale konkurencja oferuje już wtrysk w pięciu odsłonach.

Wyścig polega nie tylko na większej mocy, wyższym momencie czy niższym spalaniu. Ważna jest też czystość spalin. Dlatego w nowej konstrukcji Volvo emisję tlenków azotu obniżono o połowę. Każdy nowy diesel dostępny jest z filtrem bardzo szkodliwych cząstek stałych (np. sadzy). Volvo ocenia jego wydajność na przeszło 95 proc. Spalenie cząstek zajmuje około 20 minut i odbywa się - zależnie od warunków jazdy - co 500-1000 km. Nie koniec na tym. Katalizator powiększono i przybliżono w stronę silnika. W ten sposób szybciej się nagrzewa i w krótszym czasie jest gotowy do działania.

Nowy diesel dostępny jest w trzech wersjach - D (126 KM zamiast wcześniejszych 116), 2,4D (163 KM w miejsce 130) i D5 (185 KM zamiast 163). Wszystkie z sześciobiegową ręczną skrzynką, choć nieco później do 2,4D i D5 jako alternatywa będzie oferowany sześciostopniowy automat.

Tyle teorii. Pora na praktykę.

400 Nm przyjemności

S60 D5 jest jedną z najprzyjemniejszych rzeczy, jakie mogą cię spotkać w dieslowskiej motoryzacji anno domini 2005. To nie jest porządna dynamika XC90, to już wyjątkowo porządna dynamika. Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że S60 jest gorzej wyciszony. Zaś niezbyt wyrafinowany dźwięk odbiera trochę przyjemności z jazdy. Układ kierowniczy wydaje się jednak precyzyjniejszy, drążek dźwigni skrzyni biegów - skory do szybkich manewrów, a zawieszenie - odrobinę sprężyściej wytłumiające nierówności. Jazdę kończę z wyraźnym żalem. Jeszcze tylko spojrzenie na ekran komputera - 9,2 l/100 km po drogach różnych i różnistych. W sumie S60 z 183-konnym dieslem jest jednym z tych aut, w których żałujesz, że trasa testowa ma tylko 40 km.

KTO (NIE) LUBI DIESLA

Choć aż co 12. wyprodukowane Volvo zostaje w Szwecji, to paradoksalnie nowe diesle nie mają za wielkich perspektyw wśród potomków wikingów. Udział silników wysokoprężnych nie przekracza tam 10 proc. Zupełnie jak w Grecji. Prawdziwymi fanami diesli są za to Austriacy, Belgowie, Francuzi i Luksemburczycy - aż 70 proc. nowych aut podjeżdża pod dystrybutor z olejem napędowym. - Nie jest wykluczone, że w 2010 roku będzie tak samo w całej Europie - uważa Gerry Keaney, wiceprezes Volvo Cars. Mniejszym uczuciem darzą diesle mieszkańcy Hiszpanii, Niemiec, Portugalii i Włoch. Ale tylko niewiele mniejszym - w granicach 40-60 proc. Na wersję z silnikiem wysokoprężnym decyduje się też co trzeci Brytyjczyk, choć nie pomagają mu w tym wysokie ceny oleju.

W POLSCE: już

CENY

VOLVO S60 D5/XC90 D5 185 KM

KOMPENDIUM

* dla wersji 5-osobowej

**później także alternatywnie z 6-biegowym automatem

***Dane producenta, dla wersji z ręczną skrzynią biegów

**** dla wersji 5-osobowej

Oceń ten samochód
Więcej o:
Copyright © Agora SA