Konfrontacje: Opel Astra 2.2 DTi/Toyota Corolla 2.0 D-4D/VW Golf 1.9 TDI/Fiat Stilo 1.9 JTD/Renault Megane 1.9 dCi

Każda europejska rodzina chce mieć funkcjonalne auto, najlepiej z oszczędnym, ale mocnym silnikiem. Wygórowane oczekiwania zaspokoją kompakty z motorami Diesla. Tylko który samochód wybrać?

Samochody kompaktowe to najchętniej kupowane auta rodzinne - trafiają do salonów niczym gorące pieczywo na sklepowe półki i tak samo jak świeże bułeczki błyskawicznie się rozchodzą. Jednak popularność zobowiązuje - od pojazdów tej klasy wymaga się coraz więcej. Mają zapewnić wygodną podróż czteroosobowej rodzinie, być bezpieczne, mało spalać i nie za wiele kosztować.

Producenci stoją więc przed niełatwym zadaniem - nie tylko muszą spełnić te wszystkie oczekiwania, ale i stworzyć samochód lepszy od konkurencji. Rywalizacja jest ostra i wyrównana. W efekcie auta kompaktowe stają się coraz bardziej do siebie podobne. A klient zostaje z nurtującym go pytaniem: które wybrać?

Aby ułatwić wybór, przetestowaliśmy pięć aut kompaktowych z turbodoładowanymi silnikami Diesla. Postanowiliśmy sprawdzić, jak francuskie Renault Megane - zdobywca tytułu "Samochód Roku 2003" - wypada w zestawieniu z popularnymi kompaktami innych marek, przygotowanymi na europejskie rynki. Oczywiście w konfrontacji nie mogło zabraknąć Volkswagena Golfa, bo to wciąż "wzorzec metra" w tej klasie. Toyota Corolla może pochwalić się największą liczbą wyprodukowanych egzemplarzy jednego modelu. Opel Astra - "zawsze drugi" - cieszy się popularnością w całej Europie, choć w większości krajów nie zajmuje pierwszej pozycji na liście najlepiej sprzedających się samochodów kompaktowych. I wreszcie Fiat Stilo - interesujący przede wszystkim dlatego, że to najnowszy kompakt naj-popularniejszej w Polsce marki.

STYL

Megane - przyciąga spojrzenia

W klasie kompaktów trudno mówić o oryginalności. Większość aut wygląda podobnie. Wyjątkiem jest "Meganka", która ma pupę niczym Jennifer Lopez. Wprawdzie kształty te znamy już z modelu Avantime, jednak dzięki tej powtórce Renault wyraźnie odróżnia się od konkurentów. Czego jak czego, ale braku inwencji francuskim projektantom na pewno nie można zarzucić.

Tył i profil nowego Megane zazwyczaj budzą mieszane uczucia - albo podobają się bardzo, albo wcale. To kwestia gustu, natomiast Renault na pewno nie przejedzie niezauważone. Jego sylwetka szokuje - szczególnie widziana z daleka. Z bliska dziwne proporcje i formy nie rzucają się tak bardzo w oczy. Kiedy patrzy się na samochód z przodu, widać, że tu obyło się bez francuskiej rewolucji. No cóż, trzeba to powiedzieć wyraźnie: Renault od frontu wygląda pospolicie. Nie podobają nam się także srebrzyste klamki, które sprawiają wrażenie, jakby już przy pierwszym otwarciu drzwi miały zostać w dłoni.

Stilo w wersji pięciodrzwiowej najbardziej z całej piątki przypomina vana. Z wysokim nadwoziem Fiat stracił słynny włoski wdzięk - w trzydrzwiowej wersji prezentuje się o wiele ładniej.

Astra już się trochę opatrzyła, jednak nadal sprawia dobre wrażenie.

Zaprojektowaną w Europie japońską Corollę można porównać do modelki, którą łatwo pomylić z inną. Ma dobre proporcje, ale niczym się nie wyróżnia.

Golf, jak na niemieckie auto przystało, wygląda solidnie.

Megane przyciąga spojrzenia, jednak nie zawsze oglądającym podoba się to, co widzą. Jadąc którymkolwiek z pozostałych aut, nie będziesz zwracać niczyjej uwagi, ale unikniesz dyskusji z sąsiadami na temat nowego nabytku: ładny czy... okropny?

KOSZTY I WYPOSAŻENIE

Stilo - niedrogie, dobrze wyposażone

Cena niższa niż u konkurencji kusi. Jednak zanim ulegniesz magii cyfr, sprawdź, co dostajesz w zamian. Może się okazać, że... tańsze auto się nie opłaca. Zwłaszcza jeśli w wyposażeniu standardowym brakuje elementów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo twoje i twojej rodziny, czyli np. bocznych poduszek powietrznych.

Fiat za najniższą cenę daje najwięcej. Stilo z silnikiem JTD kosztuje 68 500 zł. O bezpieczeństwo dba sześć poduszek powietrznych (kierowcy, pasażera, boczne i kurtyny). Komfort podnosi klimatyzacja, a korzystanie z auta ułatwiają komputer pokładowy oraz elektrycznie sterowane szyby. Warto dokupić jedynie ESP (system stabilizacji toru jazdy), by w wyposażeniu znalazło się wszystko, co jest potrzebne kierowcy i pasażerom.

Toyota żąda za Corollę 74 400 zł. Cena wysoka, ale za to wyposażenie obfite: cztery poduszki powietrzne, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby, radioodtwarzacz CD, komputer pokła-dowy i klimatyzacja. Wadą jest brak ESP, nawet w opcji (producent montuje ten układ tylko w najdroższej wersji - Corolli TS). Zaletą - trzyletnia gwarancja.

Podstawowa wersja Megane z silnikiem Diesla kosztuje 71 200 zł - za tę kwotę otrzymasz samochód z sześcioma poduszkami powietrznymi, klimatyzacją i aluminiowymi obręczami. Za ESP dopłacisz 4000 zł.

Golf nie jest tani - 74 040 zł, a w dodatku lista opcji jest długa. Ręczna klimatyzacja kosztuje 5820 zł, natomiast inny lakier - 1100 zł (w podstawowej cenie oferowane są tylko biały i niebieski), układ ESP - 5040 zł, boczne poduszki - 1940 zł.

Na wersję podstawową Opla Astry wydasz 74 550 zł - to najdroższe z testowanych aut. Wyposażenie seryjne jest raczej skromne: tylko dwie poduszki powietrzne, elektrycznie sterowane szyby, centralny zamek i radio. Klimatyzacja to dodatkowe 4650 zł, a układu ESP nie możesz zamontować nawet za dopłatą.

Zwyciężają Stilo i Corolla - za najlepszą relację ceny i wartości dostają po 4,5 punktu. Megane - 4, a Golf i Astra - po 3. Volkswagen jest wprawdzie tańszy od Astry, ale ma najuboższe wyposażenie seryjne.

JAZDA

Golf - wygodny, choć głośny

Na to, czy samochodem podróżuje się komfortowo, ma wpływ kilka czynników. Warto zwrócić uwagę nie tylko na dynamikę silnika, ale też na ergonomię foteli (zwłaszcza miejsca kierowcy) i zawieszenie, które decyduje o tym, jak auto zachowuje się na wybojach.

Nareszcie Renault wyprodukowało auto, w którym wygodnie siedzi się za kierownicą. Fotele są miękkie, ale dobrze wyprofilowane. Wysoko oceniamy komfort jazdy - zawieszenie bardzo dobrze tłumi wyboje i jest wystarczająco elastyczne. Megane ma najcichszy motor - nawet przy wyższych prędkościach nie męczy uszu natarczywym dźwiękiem. Zaletą jest nieduże zużycie paliwa - 6,5 l/100 km.

Spośród całej piątki jedynie w Megane i Golfie za kierownicą można poczuć dreszczyk emocji. Dynamiczne silniki w połączeniu z pewnym i przyjemnym prowadzeniem pozwalają zrealizować sportowe ambicje. Oba auta mają również dobre układy hamulcowe, lepiej wytraca prędkość tylko Astra. Szkoda, że przy dużych prędkościach w Renault podczas pokonywania zakrętów drgania przednich kół przenoszone są na kolumnę kierownicy.

W Volkswagenie nie będziesz mieć takich problemów. Samochód prowadzi się bardzo pewnie. Jednostka napędowa Golfa (130 KM) ma tylko jedną wadę - jest dość hałaśliwa. Silnik popisuje się za to dobrą dynamiką. Pod względem komfortu VW wypada znakomicie - praca zawieszenia, tapicerka, pozycja za kierownicą - nie mamy uwag.

W Astrze kierowca siedzi nisko jak w sportowym samochodzie, zwłaszcza w dostępnych za dopłatą fotelach kubełkowych. Układ kierowniczy działa precyzyjnie, a dodatkowym atutem jest dobrze wyprofilowany wieniec kierownicy. Zawieszenie testowanej wersji Astry jest twardsze niż konkurentów - samochód gorzej tłumi wstrząsy na wybojach, ale za to szybko i pewnie pokonuje zakręty.

Motor Opla budzi zastrzeżenia, przynajmniej w Astrze, bo ta sama jednostka napędowa zamontowana w Vectrze robi o wiele lepsze wrażenie. W Astrze źle dobrane przełożenia skrzyni biegów sprawiają, że auto wydaje się powolne. Kto lubi dynamiczną jazdę, będzie musiał często sięgać do drążka skrzyni biegów. Również głośność, kultura pracy i zużycie paliwa (najgorszy wynik w teście - 7,4 l/100 km) pozostawiają wiele do życzenia. Za to z hamowaniem nie ma problemu - jadąca 100 km/h Astra zatrzymuje się już po 37,6 m. To najlepszy wynik wśród testowanych aut, który zapewnia jej wysoką punktację w ocenianej kategorii - mimo uwag do pracy silnika.

W Corolli wysokim osobom będzie brakować poziomej (teleskopowej) regulacji koła kierownicy. Fotele są wygodne, a zawieszenie bez zarzutu tłumi nierówności drogi. Niepokój budzi tylko zachowanie auta na łuku po zdjęciu nogi z pedału gazu. Kierowca może być zaskoczony nagłą i silną nadsterownością. Toyocie przydałby się układ ESP, który jednak w tej wersji silnikowej nie jest oferowany nawet za dopłatą. Szkoda, bo - nie licząc tego - japońskim kompaktem jeździ się przyjemnie, układ kierowniczy należy do najbardziej precyzyjnych w klasie, a zawieszenie pewnie trzyma auto na kursie.

Motor Toyoty, choć ma tylko 110 KM, jest bardziej dynamiczny niż 125-konny montowany w Astrze. Niestety, powyżej 3,5 tys. obrotów jednostka napędowa staje się uciążliwie głośna.

Silnik Fiata jest cichy i równo pracuje. Stilo prowadzi się poprawnie - pewnie trzyma się drogi na zakrętach, ale elektrycznie wspomagany układ kierowniczy nie do końca pozwala wyczuć samochód. Jazda dawałaby więcej przyjemności, gdyby pozycja za kierownicą była wygodniejsza. Siedzi się zdecydowanie za wysoko, a oparcia przednich foteli są źle wyprofilowane.

Golfem i Megane jeździ się bardzo przyjemnie, a ich silniki są dynamiczne. Dostają po 4,5 punktu. Megane ma tylko jedną wadę - przenoszenie drgań kół na kierownicę - ale nie przeszkadza to w codziennej eksploatacji. Astra zasłużyła na 4 - za niezłą jakość, dobrą pozycję za kierownicą i niemal sportowe prowadzenie. Podobnie Corolla, która wprawdzie potrafi zaskoczyć nadsterownością, ale ma dynamiczny i oszczędny silnik. Stilo prowadzi się poprawnie, ale ma niewygodne fotele - 3,5.

FUNKCJONALNOŚĆ i JAKOŚĆ

Astra - największy bagażnik

Przy wyborze auta kompaktowego duże znaczenie ma ilość miejsca w środku. Rodzina 2+2 powinna w miarę swobodnie zmieścić się w pojeździe i zapakować bagaże. W żadnym z testowanych kompaktów nie będzie z tym problemu. Projektanci starali się wygospodarować jak najwięcej przestrzeni - nie tylko nad głowami, podwyższając auta, ale też poszerzając i wydłużając kabiny.

W nowym Megane zewnętrzna ekstrawagancja nie przekłada się na wygląd środka. Nie licząc karty Keyless Go, która zastępuje kluczyk, i dźwigni hamulca ręcznego w formie rączki, nie ma żadnych nowatorskich rozwiązań. Jednak to nie znaczy, że wnętrzu francuskiego auta można coś zarzucić. Kabinę dobrze zaprojektowano, a deska rozdzielcza jest bardzo czytelna. Wykonanie również nie budzi zastrzeżeń. Może oprócz jednego - zastosowane tworzywo sztuczne mogłoby być lepszej jakości, użyty plastik jest zbyt twardy. Średnich wymiarów bagażnik (330 l) można powiększyć - po rozłożeniu kanapy dysponujesz powierzchnią bagażową o pojemności 1190 l. Siedzenia składają się lekko, nie musisz nawet demontować tylnych zagłówków.

Fiat ma obszerne wnętrze, a do tego kilka funkcjonalnych rozwiązań godnych polecenia. Oparcie przedniego fotela pasażera można złożyć, co docenisz przy przewożeniu długich przedmiotów. Tylna kanapa, przesuwana o 16 cm, pozwala bez składania oparcia powiększyć bagażnik. Przydatne, bo przestrzeń bagażowa Stilo nie imponuje wymiarami. Jakość zastosowanych materiałów jest bardzo dobra. Szkoda tylko, że nie dopracowano detali. Dobre wrażenie psują np. nici wysnuwające się z tapicerki. Welurowe obicia nie zdają egzaminu - widać na nich każde zabrudzenie. I jeszcze jedno - nie warto zamawiać dostępnego w opcji multimedialnego systemu Connect (radio, komputer, nawigacja). Ma nielogiczne menu, na wyświetlaczu pokazuje się za dużo danych naraz, a w dodatku... system nie działa w Polsce.

Projektanci Opla wybrali spokojną stylistykę. Deska rozdzielcza ma przejrzysty układ - wszystko jest tam, gdzie być powinno, trochę jednak brakuje polotu. Jedyny poważny zarzut mam do pojemności schowka. Po zamontowaniu firmowej zmieniarki CD schowek staje się właściwie bezużyteczny. Za to atutem Astry jest największy bagażnik (370 l).

W Corolli nie razi nic. Zaskakująca w japońskim samochodzie stonowana stylistyka i dobrej jakości materiały mogą przypaść do gustu. Minusy to brak regulowanej poziomo kolumny kierownicy i najmniejsza pojemność bagażnika (289 l). Trudno znaleźć regulację natężenia oświetlenia deski rozdzielczej - została ukryta pod guzikiem resetowania dziennego licznika kilometrów.

Golf imponuje pierwszorzędnymi materiałami i doskonałą jakością wykonania. Warto zainwestować w dostępne w opcji bardzo wygodne, sportowe fotele i trójramienną kierownicę. Bagażnik Volkswagena mieści 330 l. Uwaga! Aby rozłożyć tylną kanapę, musisz zdemontować zagłówki.

Sporo miejsca to nie wszystko. Widać to na przykładzie Stilo, które jest obszerne i najbardziej funkcjonalne, ale nieco rozczarowuje poziomem wykończenia. Dostaje 4,5 punktu - tyle samo, co Megane. Pozostałe samochody po 4.

BEZPIECZEŃSTWO

Megane - najlepszy wynik testu zderzeniowego

Testowane samochody zapewniają podobny poziom bezpieczeństwa aktywnego. Producenci uważnie śledzą poczynania konkurencji i nikt nie pozwala sobie na odstępstwa od przyjętych reguł. ESP (system stabilizacji toru jazdy) staje się powszechnie dostępny, chociaż za dopłatą, a ABS (układ zapobiegający blokowaniu się kół podczas hamowania) montuje się seryjnie we wszystkich testowanych samochodach. To samo dotyczy bezpieczeństwa biernego - dwie poduszki powietrzne to już standard.

Najbardziej dbają o swoich pasażerów i kierowcę Megane i Stilo - oferują sześć poduszek w wyposażeniu podstawowym. Za tylne poduszki boczne i ESP w obu samochodach trzeba dopłacić. Renault ma jeszcze jeden poważny atut: w teście zderzeniowym zdobyło pięć gwiazdek i wg EuroNCAP jest najbezpieczniejszym kompaktem Europy.

Wyposażenie Golfa jest wystarczające - seryjnie montowane dwie poduszki powietrzne. Inne akcesoria (poduszki boczne, kurtyny i ESP) są dostępne w opcji.

Układu ESP nie można dokupić ani do Astry, ani do Toyoty. W Corolli są cztery poduszki powietrzne, w Astrze seryjnie montuje się tylko dwie. Mimo to Corolla przegrywa z Astrą - ma dużo gorzej działający układ hamulcowy.

W podstawowe wyposażenie, które podczas kolizji może uratować życie, wyposażone są wszystkie testowane samochody. Megane i Stilo otrzymują po 4,5 punktu za sześć poduszek powietrznych. Dodatkową zaletą Megane są najlepsze wyniki testu zderzeniowego. Astra i Golf - po 4, a Corolla 3,5.CZEŃ

bezpieczeństwo

WERDYKT

Megane wygrywa. To bardzo dobry samochód - bezpieczny i wygodny. Choć jeśli ktoś spodziewał się rewolucji, może poczuć się nieco rozczarowany. Pomijając awangardową stylistykę tylnej części nadwozia, Megane nie wyznacza nowych trendów.

Na drugim miejscu Stilo - ma dobry silnik, bogate wyposażenie seryjne i atrakcyjną cenę. Jednak jest w tym samochodzie sporo niedopracowanych detali - trudno je dostrzec w pierwszym momencie, lecz denerwują w codziennym użytkowaniu.

Golf w ogólnej punktacji minimalnie przegrał z Fiatem - jest od niego sporo droższy i dużo gorzej wyposażony. Jeśli jednak koszty nie są dla ciebie najważniejsze, polecamy właśnie Golfa. Ma najlepsze osiągi i zapewnia zdecydowanie najprzyjemniejsze wrażenia z jazdy.

Czwarta pozycja Toyoty tylko teoretycznie wygląda na odległą. Kiedy porówna się obecną Corollę z poprzedzającymi ją modelami, okazuje się, że to jej zdecydowanie najbardziej dojrzała wersja.

Opel powinien bardziej przypilnować swoich inżynierów i dział marketingu. Astra to nadal niezły samochód, jednak kilka błędów - takich jak zestopniowanie skrzyni biegów czy wysoka cena - plasuje ją na ostatnim miejscu w teście.

Podsumowując - wprowadzenie nowej wersji Megane raczej niewiele zmieni na ustabilizowanym rynku samochodów kompaktowych. Konstruktorzy Renault stworzyli dobre auto, które może konkurować z rywalami w klasie, ale raczej nie zdoła ich zdystansować. Za to ekscentryczny wygląd Megane prawdopodobnie zainspiruje projektantów innych marek. Choć może się także okazać, że oryginalna stylistyka nadwozia nie jest tym, co nabywcy kompaktów lubią najbardziej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.