Według sondażu przeprowadzonego przez serwis Autoquake, 54 proc. Brytyjczyków uprawiało seks w samochodzie. 22 proc. uznało to za fantastyczne doświadczenie, a 32 proc. - za "przereklamowane". Po 23 proc. głosów zebrały odpowiedzi "nie, to niewłaściwe" oraz "nie miałam/miałem okazji".
Co ciekawe, im starsi byli ankietowani, tym mniej przeciwskazań i więcej radości ze współżycia w aucie. Z badań wynika również, że panowie są w tych kwestiach odważniejsi od pań. A co z Polakami? Zapraszamy do udziału w sondażu, zamieszczonym poniżej.
Serwis Autoquake wybrał również 10 samochodów, najlepiej służących erotycznym uniesieniom. Zestawienie wraz z oryginalnymi uzasadnieniami (uwaga na brytyjski humor) i polskim akcentem znajdziecie na kolejnych stronach.
Ogromna przestrzeń ładunkowa to wszystko, czego potrzeba do szczęścia kochankom.
Odnalezienie właściwej pozycji w Garbusie może być trudne, ale... im większe wyzwanie, tym więcej przyjemności, nieprawdaż?
Jeśli zamierzasz uprawiać seks w Ferrari, pamiętaj o odpowiednim ustawieniu dźwigni biegów. Kontakt z lodowatym metalem może wywołać szok...
Mini pomoże przywrócić wspomnienia z zakręconych lat 60.
Ulubiony wóz zarówno dla miłośników psów, jak i dla miłośników pozycji na pieska.
Wydajny i szybki kompakt w sam raz na wydajny i szybki seks.
Romantyczny wybór dla doświadczonych kochanków.
Dlaczego nie zrobić tego w luksusowej atmosferze? Uwaga na tapicerkę.
Bez względu na pogodę, z Disco łatwo odnaleźć ustronne miejsce z dala od cywilizacji.
Miewał kaprysy, nie grzeszył komfortem, ale... był.