Kupujemy motocykl klasy 125 cm3 za 5-6 tysięcy zł. Nie tylko do miasta

Z każdym rokiem popularność jednośladów na polskim rynku wyraźnie rośnie. Ta sytuacja ma swoje podłoże w liberalizacji przepisów, pozwalających posiadaczowi prawa jazdy kategorii B jeździć motocyklem o pojemności do 125 ccm. Sprawdźmy zatem, na co możemy sobie pozwolić dysponując budżetem 6 tysięcy złotych. Obok nowych chińskich propozycji, znajdziemy szereg używanych wariantów o różnej charakterystyce i specyfikacji.
Orcal Astor Orcal Astor fot. Orcal

Orcal Astor

Założony budżet wystarczy na kupno praktycznie nieznanego na polskim rynku produktu Orcal Astor - łudząco przypominającego Yamahę YBR, zarówno w kwestii designu, jak i mechaniki. Azjatyckie pochodzenie jednośladu zdradza jakość zastosowanych materiałów z tworzyw sztucznych i ich spasowanie.

Klasyczna linia oraz wyeksponowany silnik przyciągają zainteresowanych. W teorii dwuosobowa kanapa gwarantuje komfortową podróż tylko jednej osobie - pasażera zabierzemy raczej awaryjnie. Analogowy zestaw wskaźników jest czytelny i w zupełności wystarczający. Na sztywno do stalowej ramy przytwierdzono chłodzony powietrzem jednocylindrowy silnik 125 ccm o mocy 15 KM, co w połączeniu z precyzyjnie działającą pięciostopniową przekładnią zapewnia niezłą dynamikę w mieście. Przy wyższych obrotach pojawiają się nieprzyjemne wibracje.

MZ RT MZ RT fot. MZ

MZ RT

Prawdziwą ciekawostką wśród używanych 125-tek jest MZ RT 125. Niemiecki, niepopularny jednoślad produkowano od 2000 roku, bez rynkowego sukcesu poprzedników. Dynamicznie narysowana sylwetka sugeruje ponadprzeciętne właściwości modelu i ciekawe rozwiązania techniczne. Ergonomicznie wyprofilowana kanapa sprawdzi się zarówno w typowo miejskiej jeździe, jak i na krótkich odcinkach poza nim.

W stalowej ramie przestrzennej zainstalowano czterosuwową, chłodzoną powietrzem jednostkę z gaźnikiem. Dwa wałki rozrządu, cztery zawory na cylinder pozwalają korzystać z ponad 15 KM. Do efektywnego wytracania prędkości zastosowano pokaźnych rozmiarów tarcze hamulcowe i dwutłoczkowe zaciski - przewody otrzymały stalowy oplot dla zwiększenia skuteczności. Co więcej, w układzie tylnego zawieszenia zainstalowano pojedynczy element resorujący. Jedynym problemem w przypadku MZ RT może okazać się dostępność części zamiennych.

Romet ADV Romet ADV fot. Romet

Romet ADV

Inwestując 6 tysięcy złotych możemy pokusić się o kupno fabrycznie nowego modelu o azjatyckich korzeniach. Romet ADV 125 jest jedną z propozycji polskiej marki, ale produkowanej w Chinach lub Tajwanie. Jedynie finalny montaż odbywa się w Polsce z gotowych elementów. Wyraźne inspirowanie się znanymi japońskimi konstrukcjami gwarantuje ergonomiczną pozycję za kierownicą i proste rozwiązania techniczne. Do dyspozycji otrzymujemy ascetyczne zaprojektowane zegary - prędkościomierz, obrotomierz oraz kontrolkę biegu neutralnego.

Jednym z wyróżników ADV względem chociażby modelu K125 jest nieznacznie zwiększony prześwit, skok zawieszenia czy stalowe osłony reflektora, silnika, podwozia i tylnego błotnika. Jednocylindrowy, chłodzony powietrzem silnik generuje 10 KM, co w połączeniu z dobrze zestopniowaną pięciobiegową przekładnią zapewnia akceptowalne osiągi w ruchu miejskim. W codziennej eksploatacji ADV odwdzięcza się niskim zużyciem paliwa, oscylującym wokół 2-3 litrów na 100 km.

Junak RS Junak RS fot. Junak

Junak RS

Kolejną pachnącą nowością propozycją jest Junak RS 125 - następna z pochodzących z Dalekiego Wschodu konstrukcji nosząca iście polską nazwę. W przeciwieństwie do wymienionego Rometa K125, nie znajdziemy tutaj klasycznych linii, gołej ramy czy archaicznego zasilania gaźnikiem.

Dynamicznie narysowana sylwetka wzbogacona jest szeregiem owiewek, zaś całość sugeruje obecność dużo mocniejszej jednostki napędowej. Tradycyjnie dla klasy 125 ccm, przy przedniej osi pracuje układ hamulcowy z zaciskiem z pojedynczym tłoczkiem. Przy tylnej osi wciąż dzielnie trzyma się archaiczny, lecz tani bęben. Mimo futurystycznego kształtu, kanapa gwarantuje komfortowe podparcie ciała w krótkich, wielkomiejskich trasach. W stalowej ramie umieszczono jednocylindrowy, chłodzony powietrzem silnik. Co ciekawe, wyposażony w elektroniczny wtrysk paliwa. Całość generuje 10,8 KM. Wprawny użytkownik bez wyrzeczeń uzyska spalanie poniżej 2 litrów na 100 km.

Derbi Terra Derbi Terra fot. Derbi

Derbi Terra

Propozycją dla wymagających, początkujących motocyklistów jest Derbi Terra 125. Włoska konstrukcja osadzona została na nietuzinkowej, przestrzennej ramie, natomiast całość zaprojektowano ze smakiem i dobrym wyczuciem proporcji. Mimo niewielkiego silnika, Terra 125 prezentuje się niczym dorosły jednoślad. Wysoko umieszczone siedzisko, duży skok zawieszenia, potężne koła - taka konfiguracja zapewnia wysoki komfort jazdy zarówno w ruchu miejskim, jak i niespiesznie pokonywanej trasie. Do dyspozycji mamy estetyczny zestaw wskaźników prezentujący niezbędne informacje. Za około 6 tysięcy złotych znajdziemy 10-12 letni egzemplarz pochodzący z importu. Jednocylindrowy silnik generuje 15 KM i wykorzystuje wtrysk paliwa. Moc trafia na tylne koło za pośrednictwem precyzyjnej, sześciobiegowej przekładni i klasycznego łańcucha.

Aprilla RS Aprilla RS fot. Aprilla

Aprilla RS

Następną propozycją z Włoch jest Aprilla RS 125. Założony budżet wystarczy na zakup drugiej generacji modelu dostępnej w latach 1999-2005. Zaprojektowana z naciskiem na sport 125-tka przyciąga wzrok dynamiczną sylwetką, pełnymi owiewkami i nierzadko pojedynczym siedziskiem - awaryjny "zadupek" dla pasażerki znajduje się przy ostatniej owiewce.

Dopracowany układ jezdny pozwala w pełni wykorzystać trakcję sportowych opon, układu hamulcowego i ponadprzeciętnej jednostki napędowej. Wykorzystujący wtrysk paliwa jednocylindrowiec chłodzony jest cieczą - wytwarza imponujące 30 KM. Niestety, wysokie wysilenie silnika nie sprzyja wytrzymałości i długotrwałej eksploatacji. Wszelkie potrzebne podzespoły eksploatacyjne bez trudności zamówimy we Włoszech.

Honda CBR Honda CBR fot. Honda

Honda CBR

6 tysięcy złotych to wystarczająca kwota na zakup Hondy CBR 125 z początkowego okresu produkcji - około roku 2004. Dla ograniczenia kosztów produkcji zastosowano stalową ramę grzbietową. Metalowy zbiornik paliwa i zestaw owiewek tworzą spójną całość, sugerującą niezłe możliwości maszyny. Podobnie jak Aprilla RS, CBR 125 stworzona została dla jednej osoby, awaryjnie oczywiście przewidziano skromne, chowane siedzisko. Informacje o pracy silnika i prędkości jazdy przekazuje zestaw analogowych zegarów, w kolejnych generacjach zastąpiony elektronicznym wyświetlaczem. Honda zastosowała jednocylindrowy, chłodzony cieczą silnik dysponujący mocą 14 KM. Do 2007 roku stosowano gaźnik podciśnieniowy, a w kolejnych latach w użyciu był wtrysk paliwa. Sześciostopniowa przekładnia działa precyzyjnie, z typowym dla Hondy oporem.

Yamaha YBR Yamaha YBR fot. Yamaha

Yamaha YBR

Znana od kilkunastu lat Yamaha YBR 125 stała się wzorem dla szeregu chińskich, koreańskich i indyjskich producentów, którzy bez skrępowania kopiowali japońską konstrukcję. Świadczy to tylko o kunszcie inżynierów Yamahy - opracowani prosty, lecz trwały koncept. Klasyczna sylwetka budżetowego nakeda wciąż wygląda świeżo i kusząco. Analogowe zegary przekazują nam wystarczające informacje - prędkość jazdy i obroty silnika. Siedzisko jest optymalnie wyprofilowane dla jednej dorosłej osoby. Warto dodać, że wysokie osoby narzekać mogą na niewielkie rozmiary maszyny. Jednocylindrowy silnik generuje od 10 do 15 KM (zależnie od roku produkcji). Początkowo komora spalania zasilana była gaźnikiem, później wprowadzono wydajniejszy wtrysk paliwa. W ogólnym rozrachunku YBR 125 zużywa około 2,5 litra na każde 100 km.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.