Czy wybór SUV-a ma sens? Porównujemy trzy SUV-y z różnych segmentów z ich tańszymi odpowiednikami

Czy za rosnąca popularność samochodów typu SUV jest napędzana jedynie modą? Może auta z podwyższonym prześwitem lepiej spełniają oczekiwania użytkowników niż ich odpowiedniki z tradycyjnym nadwoziem. Odpowiedzi na to pytanie szukamy zestawiając ze sobą modele z trzech segmentów.
Opel Crossland X 1.2 Turbo vs. Seat Arona 1.0 TSI Opel Crossland X 1.2 Turbo vs. Seat Arona 1.0 TSI fot. Jan Zomer

Moda czy trwały trend?

W motoryzacyjnym świecie wiele mówi się o rosnącej modzie na wszelkiej maści SUV-y i crossovery jednocześnie sugerując, że jest to zjawisko napędzane modą. Faktem jest, że auta ze zwiększonym prześwitem są sporo droższe od swoich "tradycyjnych" odpowiedników. Ale może w bezpośrednim porównaniu wyższa cena okaże się uzasadniona? Sprawdzamy to na przykładzie trzech segmentów.

Seat Arona kontra Seat Ibiza - bo ma być kolorowo, stylowo i wysoko

Segment szeroko pojętych małych crossoverów i SUV-ów to najdynamiczniej rozwijająca się gałąź motoryzacyjnego rynku. Odpowiedzi na pytanie, dlaczego Polacy pokochali małe SUV-y poszukamy na przykładzie dwóch Seatów, Ibizy i Arony. Dlaczego akurat te dwa modele? To nowe auta i można je bezpośrednio porównać, ponieważ zbudowano je na tej samej płycie podłogowej MQB A0, mają również bardzo podobną ofertę silnikową i praktycznie identyczne wyposażenie.

Wyróżnić się na ulicach miasta - kolorowo i stylowo

Nie da się ukryć, że w tym segmencie bardzo ważny jest wygląd. Europejscy kierowcy chcą się wyróżniać na drodze, a klasyczne hatchbacki uchodzą za auta nudne. Ciągle wzrastający popyt na miejskie crossovery to w dużej mierze moda.

Masywne kształty nawiązują do prestiżowych dużych SUV-ów. Do tego producenci prześcigają się w jak najszerszych możliwościach personalizacji - w Aronie dostępnych jest aż 68 konfiguracji kolorystycznych nadwozia. Wybrać można jeden z 10 kolorów lakieru i zestawić go z dachem w innym kolorze (czarnym, pomarańczowym lub szarym). Do tego mały crossover ma wiele stylistycznych smaczków, które nawiązują do aut terenowych -  to nie tylko napompowane zderzaki, ale także srebrne atrapy osłony podwozia i czarne nakładki na nadkola.

Zachowawcza Ibiza pod tym względem wypada przy Aronie po prostu blado.

Seat Arona
fot. Seat

Mała terenówka? Raczej podwyższone auto do walki z krawężnikami

Sporym atutem dla klientów jest fakt, że crossovery są wyższe od hatchbacków i mają wyższy prześwit. W Aronie wynosi on 190 mm (o 15 mm więcej niż w Ibizie). "Terenowe" zacięcie ma gwarantować większą uniwersalność i możliwość zjechania SUV-em w każdy teren. W segmencie B to jednak nie do końca prawda. Wyższy prześwit, owszem, przydaje się, ale do wjeżdżania na krawężniki i jazdy po mieście. Znakomita większość kierowców nawet nie myśli o zjechaniu na nieutwardzone drogi. Co najwyżej, na drogę dojazdową na działkę.

Świadczy o tym fakt, że najpopularniejsze crossovery tej klasy w ogóle nie mają w ofercie napędu 4x4. Renault Captur i Peugeot 2008 to dwa największe bestsellery segmentu i dominują w zestawieniach sprzedaży bez ani jednej wersji 4x4. Również Arona zadebiutowała bez napędu 4Drive.

Seat Ibiza FR
fot. Seat

Walory praktyczne na korzyść crossovera

Obydwa auta zbudowano na tej samej platformie MQB A0. Arona jest od Ibizy dłuższa o 79 mm  (4,14 m) i wyższa o 99 mm. Dzięki wyżej poprowadzonej linii dachu pasażerowie na tylnej kanapie mają więcej miejsca na głowy, a symbolicznie większy rozstaw osi (+2 mm), to trochę więcej miejsca na nogi. Bagażnik Arony pomieści aż 400 l. Ibiza traci 45 l.

Wielu kierowców chwali sobie także wyższą pozycję za kierownicą (więcej widać) i masywne kształty (poczucie bezpieczeństwa).

A co z jazdą? Tutaj Ibiza znacznie góruje

Porównujemy Ibizę i Aronę z 1.0 TSI o mocy 115 KM.

Ibiza jest szybsza - 10,9 s do 11,2 s do setki i 182 km/h do 173 km/h prędkości maksymalnej. Również zużycie paliwa to plus dla Ibizy - deklarowane średnie 4,7 l/100 km do 4,9 l/100 km, a podczas realnej jazdy ta różnica będzie jeszcze bardziej widoczna. Dlaczego Arona traci tyle do Ibizy? To kwestia wyższej wagi (1047 kg do 1090 kg) oraz większych oporów powietrza.

Naszym zdaniem Ibiza góruje nad praktyczniejszą Aroną także pod względem właściwości jezdnych. Jeździ po prostu lepiej, chętniej słucha poleceń kierowcy i pewniej trzyma się drogi. Arona jest wyższa, ma wyżej położony środek ciężkości i większe opory powietrza - dlatego nie może być tak zwinna w zakrętach, jak Ibiza. Na pokładzie niższego i bardziej opływowego hatchbacka jest ciszej przy wyższych prędkościach.

Seat Ibiza FR
fot. Seat

Ile trzeba dopłacić do ciekawszego wyglądu i większego bagażnika?

Seat Ibiza 1.0 TSI 115 KM w wersji wyposażenia Reference kosztuje 53 500 zł. Porównywalna Arona jest droższa o 10 000 zł.

Podobną różnicę w cenie między hatchbackiem, a jego uterenowionym odpowiednikiem znajdziemy u konkurentów. Żeby myśleć o małym crossoverze trzeba się więc przygotować na wydatek o ok. 10 tys. zł wyższy.

Seat Arona
fot. Seat

Podsumowanie - czy małe crossovery mają sens?

"W ostatnich miesiącach małe SUV-y wyraźne dojrzały. Jeszcze do niedawna ich największymi zaletami była stylistyka i wyższa pozycja za kierownicą, teraz coraz więcej aut dorzuca do tego ponadprzeciętne walory praktyczne, tak jak opisywana tu Arona. Ale czy warto do podniesionych miejskich aut aż tyle dopłacać? Moim zdaniem nie, a z tej pary bez chwili zawahania wybrałbym Ibizę. Rynek pokazuje jednak, że jestem w błędzie. Moda nie musi być racjonalna." - Filip Trusz

Volkswagen Tiguan Volkswagen Tiguan fot. Volkswagen

Volkswagen Tiguan kontra Volkswagen Golf

Volkswagen Tiguan w kwietniu 2018 roku był najpopularniejszym kompaktowym SUV-em w Europie, a jego klasyczny odpowiednik - Golf - najpopularniejszym samochodem bez podziału na klasy. A w Polsce? W najnowszym rankingu z maja doszło do małej sensacji - wśród klientów indywidualnych Tiguan pokonał Golfa. I to właśnie popularność obu tych aut skłoniła nas do wybrania ich jako przedstawicieli segmentu kompaktowego.

Różnice w cenach

Cennik pięciodrzwiowego Golfa (dostępna jest też wersja trzydrzwiowa) otwiera kwota 63 280 zł za wersję City z silnikiem 1.0 TSI o mocy 85 KM. Ceny Tiguana startują od 93 790 zł, ale SUV oferuje w standardzie nieco więcej. Różnice cenowe między identycznymi wersjami wyposażenia Comfortline z tymi samymi silnikami 1.4 TSI o mocy 125 KM są prawie takie same (Golf - 75 550 zł, Tiguan - 105 990 zł) - Tiguan jest droższy od Golfa o około 30 tys. zł. A w czym jest od niego lepszy?

Volkswagen Golf po faceliftingu
Fot. Volkswagen

Różnice w wymiarach

SUV jest o 23 cm dłuższy i ma prawie o 6 cm dłuższy rozstaw osi, a to oznacza i większą przestrzeń bagażową, i więcej miejsca na nogi. Kufer SUV-a pomieści aż 615 l bagażu, a kompaktu - 380 l. Rozwiązaniem jest zakup wersji kombi, która ma bagażnik o pojemności 605 l, ale dopłata do tego nadwozia wynosi około 4 tys. zł, a zatem zmniejsza różnicę pomiędzy Tiguanem a Golfem do 26 tys. zł.

Różnice we właściwościach terenowych

Przewaga SUV-a nad zwykłym kompaktem polega nie tylko na różnicy w przestrzeni. Tiguan ma też poradzić sobie w niewymagającym terenie. Wszystko dzięki zwiększonemu prześwitowi. Jaka jest pod tym względem różnica między Tiguanem a Golfem? Duża, bo aż 5-centymetrowa.

Co prawda w ofercie jest jeszcze "uterenowiony" Golf Alltrack ze zwiększonym o 3 cm prześwitem, ale występuje tylko w drogich wersjach i z mocnymi silnikami (od 116 390 zł). Podobnie jak napęd na cztery koła - w Tiguanie dostępny jest w wielu wersjach silnikowych, a w Golfie wyłącznie we wspomnianym Alltracku i topowym, kosztującym 173 tys. zł 310-konnym Golfie R. Co prawda napęd 4Motion był też dostępny w zwykłym Golfie z 2-litrowym, 150-konnym silnikiem Diesla, ale w cenniku na ten rok już go nie znajdziemy.

Volkswagen Tiguan
fot. VW

Różnice w zużyciu paliwa

Golf ma jednak pewną przewagę na Tiguanem. Niżej osadzony środek ciężkości sprawia, że auto prowadzi się pewniej. Na dodatek SUV jest sporo cięższy (o około 250 kg), a jego karoseria stawia większe opory, co przekłada się na zużycie paliwa. We wspomnianych wersjach 1.4 TSI 125 KM Golf zużywa średnio (według danych katalogowych) 5,2 l benzyny na 100 km. Spalanie w Tiguanie wynosi 6,0 l/100 km. W warunkach rzeczywistych różnica ta jest jeszcze większa.

"Częstsze wizyty na stacji benzynowej i dopłata 30 tys. zł w salonie to jednak cena, którą wielu klientów jest w stanie zapłacić za znacznie bardziej uniwersalne auto. Bo właśnie to kryje się za sukcesem kompaktowych SUV-ów - uniwersalność. Większy prestiż (o ile w ogóle możemy o nim mówić w przypadku aut kompaktowych) nie ma w tym segmencie aż takiego znaczenia." - Piotr Kozłowski

Volvo XC90 Volvo XC90 fot. Volvo

Volvo XC90 kontra Volvo S90

Choć Volvo XC90 jest na liście najlepiej sprzedających się SUV-ów w Polsce, to nie jest liderem w swojej klasie. To jego młodszy brat - XC60 króluje w rankingu sprzedaży SUV-ów klasy premium. Jednak w naszym subiektywnym zestawieniu uwzględniliśmy model XC90 ze względu na jego wielkość i łatwość porównania z limuzyną - S90.

Rear Quarter Volvo S90 Mussel Blue
Volvo

W segmencie, w którym XC90 walczy o klienta, kluczowe znaczenie ma prestiż, który jest jednoznacznie komunikowany przez wizerunek marki oraz... rodzaj nadwozia. Nie można się oprzeć wrażeniu, że od jakiegoś czasu w kwestii wspomnianego prestiżu limuzyny zaczynają ustępować pola dużym SUV-om. To zjawisko jest zauważalne nawet w najwyższych sferach o czym świadczy m.in. debiut rynkowy Rolls Royce'a Cullinan.

Rzeczywiście, spoglądając na sylwetki obu modeli Volvo (XC90 i S90), nikt nie ma wątpliwości który pełni rolę flagowego okrętu w gamie szwedzkiej marki. Choć linia S90 jest piękna, to masywne nadwozie XC90 prezentuje się efektowniej, wygląda na większe i wzbudza respekt.


fot. Volvo

Czy XC90 jest większe od S90?

Porównując wymiary zewnętrze obu modeli okazuje się, że S90 jest o 1,3 cm dłuższy od XC90 (dł. 495 cm). Za to szerokość SUV-a to aż 200,8 cm. Wynika z tego, że sedan jest węższy aż o 11,8 cm!

To oczywiście ma znaczenie podczas parkowania. Kierowca XC90 będzie potrzebował szerszego miejsca, żeby móc wydostać się z auta, zatem trzeba się liczyć z tym, że podróżujący S90 poświęcą mniej czasu na szukanie miejsca postojowego.

Ze względu na niżej umieszczone siedzisko wsiadanie do S90 wymaga większej "gimnastyki" niż zajmowanie miejsca za kierownicą XC90. Duży SUV ma 177,5 cm wysokości (144,3 cm wysokości mierzy S90) i ma 23,7 cm prześwitu, czyli o 8,5 cm więcej niż w S90.

XC90 wygrywa także z S90 pod względem możliwości przewozowych.

Według danych producenta, standardowa pojemność przestrzeni bagażowej Volvo XC90 to 700 l. W przypadku S90 bagażnik ma 500 l pojemności i ma dużo węższy otwór załadunku. Z oczywistych względów, przestrzeń na pakunki w SUV-ie jest łatwo powiększyć aż do 1886 l.


Volvo XC90 fot. Volvo

Ładowność w modelu z podwyższonym prześwitem wynosi aż 690 kg, sedan jest w stanie przewieźć o 231 kg mniej. Pociągnie też przyczepę (z hamulcem) o maksymalnej masie 2200 kg, czyli o 200 kg lżejszą niż Volvo XC90.

Właściwości jezdne i osiągi

Choć Volvo XC90 ma zaawansowany układ zawieszenia oraz szereg systemów wspomagających trakcję, które utrzymują pojazd w ryzach podczas jazdy po ciasnych łukach, to jednak wyżej umieszczony środek ciężkości robi swoje.

To S90 jest pojazdem zwinniejszym na zakrętach i stabilniejszym podczas jazdy po autostradzie.

Jest także oszczędniejszy. Według danych producenta wersja z dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 250 KM zużywa średnio 6,7 l benzyny na 100 km. XC90 z tą samą jednostką napędową "pali" o 1,1 l na 100 km więcej.

Różni się także dynamika obu pojazdów. Jak podaje producent, Volvo S90 rozpędza się od 0 do 100 km/h w 6,8 s i może pojechać z maksymalną prędkością 230 km/h. Z kolei SUV "setkę" osiąga w ciągu 7,9 s od startu i może się rozpędzić do 215 km/h.

Niewątpliwie auty XC90 w postaci zwiększonego prześwitu i napędu na obie osie nabierają znaczenia po zjechaniu na drogi gruntowe i podczas eksploatacji zimą.

Location Rear Quarter Right Volvo S90 Mussel Blue
Volvo S90, fot. Volvo

Ceny i wnioski

Porównując modele S90 i XC90 w tych samych wersjach wyposażeniowych, z tym samymi silnikami (2.0/250 KM), widać że SUV jest droższy od sedana o 69 900 zł (222 700 zł kosztuje S90, a 292 600 zł XC90).

Walorami sedana, są bez wątpienia lepsza dynamika i właściwości jezdne na asfalcie. Jest poręczniejszy w mieście i zużywa mniej paliwa. Z kolei SUV wygrywa w kategoriach związanych z przestronnością wnętrza i możliwościami przewozowymi.

Dla wielu osób szczególnymi atutami będą również napęd na obie osie, zwiększony prześwit i wyżej umieszczone siedzisko fotela kierowcy, co zapewnia wygodniejsze wsiadanie i wysiadanie z auta oraz lepszą widoczność. SUV jest bardziej uniwersalny od klasycznego sedana.

"Okazuje się, że przy tej wielkości samochodach, modele z podwyższonym prześwitem pod wieloma względami okazują się bardziej atrakcyjne dla użytkownika niż tradycyjne sedany. Nie jest to takie oczywiste w przypadku mniejszych crossoverów. A fakt, że ceny dużych SUV-ów są zawrotne, wydaje się, że tylko przyciąga klientów chcących podkreślić swoją dobrą sytuację materialną." - Tomasz Korniejew

Więcej o:
Copyright © Agora SA