Japoński producent chwali się, że tylko w Europie średnio co 12 minut jest sprzedawany jeden Leaf. W ciągu trzech miesięcy od premiery producent zebrał na Starym Kontynencie aż 12 tys. zamówień.
Tymczasem poprzednia generacja modelu była oferowana przez 10 lat. W tym czasie na rynku japońskim sprzedano 100 tys. egzemplarzy. Z tej okazji na rynku pojawi się wersja kabrio nazwana Open Car.
Kilka dni temu Nissan zaprezentował pierwsze zdjęcia limitowanego modelu, ale nie zdradził żadnych szczegółów. W odróżnieniu od klasycznego wersji usunięto dach i środkowy słupek, a przy okazji zniknęły tylne drzwi. Przy okazji zmieniono układ siedzeń - z przodu zainstalowano tylko fotel kierowcy, a z tyłu znalazła się klasyczna kanapa.
Nissan Leaf Open Car powstał w jednym egzemplarzu i nic nie wskazuje na to, żeby kolejny samochód zjechał z taśmy produkcyjnej.