Pamiętamy, jak kilka dobrych lat temu wprowadzenie silnika wysokoprężnego do gamy Porsche wywołało lawinę krytyki wśród klientów i fanów marki. Jednak po kilku miesiącach okazało się, że jest to strzał w dziesiątkę. Sprzedaż popularnego SUV-a Cayenne wzrosła. W drugiej generacji modelu oprócz silnika 3.0 TDI pod maskę zawitała jednostka 4.2 TDI. Później silniki Diesla pojawiły się w modelach Panamera i Macan
Obecnie nie znajdziemy silnika Diesla w żadnym z modeli Porsche. Pod koniec ubiegłego roku z oferty zniknął model Panamera Diesel S, a Macan z takim silnikiem został właśnie wycofany. Niemiecki producent bardzo zachowawczo komentuje całą sprawę. Przedstawiciele tłumaczą, że takie jednostki nie były nigdy częścią gamy marki ani nie były konstruowane przez inżynierów pracujących dla Porsche.
Tymczasem, gdy zainteresowanie dieslami spada, rośnie potencjał hybryd. Porsche oferuje dwie wersje oferujące możliwość ładowania z gniazdka - Panamera 4 E-Hybrid oraz Panamera Turbo S E-Hybrid. Stanowią one 60 proc. sprzedaży modelu.
Silniki wysokoprężne znikają z oferty, ale mogą jeszcze do niej wrócić w najnowszym wcieleniu Cayenne. Data premiery nie jest jeszcze znana, ale mówi się o jednostkach 3.0 TDI (286 KM) oraz 4.0 TDI (422 lub 435 KM).