Wciąż młode, a można je mieć półdarmo. Te kompakty kupisz za 20 tys. zł

Rok produkcji, poziom wyposażenia i jednostka napędowa - wybór należy do nas. Praktycznie w każdym kompakcie będziemy mogli wybierać między budżetowymi wersjami ze słabymi benzyniakami, poprzez turbodoładowane silniki i oszczędne diesle. Ogromne dysproporcje panują także w wyposażeniu dodatkowym. Za 20 tysięcy jest w czym wybierać.
Opel Astra III Opel Astra III Fot. Opel

Opel Astra III

Dysponując budżetem w wysokości 20 tysięcy, z powodzeniem możemy przebierać w ofertach stosunkowo młodych i godnych uwagi kompaktów. Jednym z popularniejszych przedstawicieli segmentu C na rynku (aut nowych i używanych) nieprzerwanie pozostaje Opel Astra. W naszym zasięgu znajduje się III generacja modelu dostępna od 2004 do 2014 roku. Klienci mieli do wyboru trzy- i pięciodrzwiowego hatchbacka, sedana, kombi oraz kabriolet ze sztywnym dachem. Wnętrze Astry III w komfortowych warunkach mieści cztery osoby. W kwestii wyposażenia dodatkowego uwagę przykuwają warianty z silnikami Diesla i mocnymi benzynami. Na ich pokładzie znajdziemy sporo elektronicznych udogodnień. Do napędu niemieckiego kompaktu oddelegowano benzynowe jednostki 1.4 (75-90 KM), 1.6 (105-115 KM), 1.8 (125-140 KM), 1.6 Turbo o mocy 180 KM i flagowy 2.0 Turbo generujący 170, 200 lub 240 KM w szalonej odmianie OPC. Amatorzy silników Diesla także nie będą zawiedzeni. Konstrukcje Isuzu 1.7 CDTI dysponują mocą 80, 110 lub 125 KM. Pozostałe silniki pochodzą z magazynów Fiata: 1.3 CDTI 90 KM oraz diesel 1.9 CDTI w zależności od konfiguracji ma 100, 120 lub 150 KM. Astra III w przeciwieństwie do swoich poprzedników nie ma problemów z korozją. Tym razem nadwozie skutecznie zabezpieczono przed rdzą.

Volkswagen Golf V Volkswagen Golf V Fot. Volkswagen

Volkswagen Golf V

Odwiecznym konkurentem Opla Astry jest Volkswagen Golf. W zależności od kraju, palmę pierwszeństwa dzierży Astra, bądź Golf urzekający klientów spokojną, wyważoną i stonowaną linią. Piąta odsłona szlagieru koncernu VAG produkowana była w latach 2003-2009. Miłośnicy niemieckiej interpretacji auta dla każdego mieli do wyboru trzy i pięciodrzwiowego hatchbacka, późno wprowadzone do sprzedaży kombi, a także sedana sprzedawanego jako Jetta. W przypadku Golfa V musimy ostrzec przed ubogimi wersjami wyposażeniowymi rażącymi kiepskimi tworzywami i nieprzyjemną tapicerką. Wraz ze wzrostem dodatków na pokładzie, poprawia się jakość stosowanych tworzyw i tekstyliów. Niestety, jak przystało na Volkswagena, za wszystkie dodatki z listy opcji nabywca musiał słono płacić - z tego powodu bardzo często trafiają się przedziwne konfiguracje. Kabina Golfa V w przeciwieństwie do czwartej generacji, w komfortowych warunkach zabiera cztery dorosłe osoby. Tym razem miejsca na nogi nikomu nie zabraknie. Paleta jednostek jak zawsze jest bardzo obszerna. Kłopot jednak w tym, że nowoczesne benzyniaki serii FSI i TSI sprawiają mnóstwo problemów eksploatacyjnych. Są awaryjne i kosztowne w serwisowaniu. Z tego powodu najlepszym wyborem jest 1.6 MPI 102 KM, bądź diesel 1.9 TDI o mocy 105 KM.

Seat Leon II Seat Leon II Fot. Seat

Seat Leon II

Dwa lata po premierze Volkswagena Golfa piątej generacji na rynku pojawił się Seat Leon II. Z technicznego punktu widzenia był to technologiczny bliźniak Golfa. Z niemieckiego kompaktu pochodzi cała architektura nadwozia, układ jezdny i jednostki napędowe. Całe szczęście, za design odpowiedzialni byli wyłącznie Hiszpanie. W efekcie dostajemy pełen emocji, wyrafinowany i dynamiczny projekt z dopracowaną mechaniką. Niestety, wnętrze Leona II nie porywa. Tworzywa są miernej jakości, podobnie jak tapicerka - całość złożono z przeciętną starannością. Egzemplarze ze słabymi silnikami nie gwarantują zbyt wiele. Klimatyzacja automatyczna, elektrycznie sterowane szyby, sportowe fotele i kolorowa nawigacja trafiają się jednak dosyć często. Bezproblemową eksploatację zapewniają silniki 1.6 MPI o mocy 102 KM lub diesel 1.9 TDI 105 KM. Nieco więcej wydatków i ryzyka wiąże się z zakupem benzynowych 1.8 TSI i 2.0 TSI o mocy odpowiednio 170, 200, a nawet 241-310 KM. Turbodoładowane benzyniaki w naturalny sposób zużywają olej. Wynika to z wadliwej konstrukcji silnika - pierścienie zaworowe nie wywiązują się ze swojego zadania wystarczająco dobrze, co może w skrajnym przypadku prowadzić do kapitalnego remontu jednostki.

Skoda Octavia II Skoda Octavia II Fot. Skoda

Skoda Octavia II

Od ponad dekady na polskim rynku aut nowych niepodzielnie rządzi Skoda. Czeska marka pod skrzydłami Volkswagena podbija kolejne światowe rynki, oferując dopracowane i niezwykle funkcjonalne modele dla każdego. Po ogromnym sukcesie Octavii I dostępnej od 1996 roku, władze koncernu VAG postanowiły kontynuować szczęśliwą passę. W 2003 na bazie podzespołów Golfa V pojawiła się Octavia II. W salonach sprzedaży dostępny był estetyczny liftback i przepastne kombi (bagażnik mieści 560-580 litrów). Egzemplarze ze słabymi jednostkami napędowymi wręcz rażą ubogim wyposażeniem i jakością wykonania. Ciekawie prezentują się dopiero mocniejsze odmiany. Tutaj trafiają się sztuki z pełną elektryką, klimatyzacją automatyczną, skórzaną tapicerką i kolorową nawigacją. Dołączany napęd 4x4 występował jako opcja z najmocniejszymi motorami. Podobnie jak w przypadku Golfa V i Leona II, spokojną eksploatację zapewniają tylko jednostki 1.6 MPI 102 KM i diesel 1.9 TDI 105 KM. Pozostałe silniki (1.8 TSI, 2.0 TSI, 1.4 TSI i diesel 2.0 TDI) są kosztowne w serwisowaniu. Podaż auta na rynku wtórnym jest ogromna, więc znalezienie właściwego egzemplarza nie powinno stanowić większego problemu.

Renault Megane III Renault Megane III Fot. Renault

Renault Megane III

Budżet w wysokości 20 tysięcy złotych wystarczy nam także na zakup zdecydowanie młodszego auta. Mowa tutaj o Renault Megane III generacji. Trzecie wcielenie kompaktu znad Sekwany dostępne było od 2008 do 2015 roku. Wybór sprowadzał się do trzy i pięciodrzwiowego hatchbacka, kombi, sedana i kabrioletu ze sztywnym, składanym dachem. Jak w każdym Renault, nawet podstawowe egzemplarze nie są ubogo wyposażone - na pokładzie znajdziemy pełną elektrykę, 8 poduszek powietrznych, klimatyzację manualną i komputer pokładowy. Bogatsze egzemplarze wyposażone były także w automatyczną klimatyzację, sportowe fotele, nawigację i szklane okno dachowe. Kłopot z niewielką ilością miejsca w drugim rzędzie dotyczy wyłącznie trzydrzwiowej wersji. W przypadku francuskiego auta, unikać należy diesla 1.5 i 1.9 dCi - bywają kłopotliwe i drogie w serwisowaniu. Godne polecenia są wszystkie benzynowe silniki, począwszy od bazowego 1.6 110 KM, poprzez doładowane 1.2, 1.4 i 2.0 TCE (115, 130, 180-220 KM). Żaden z nich nie był wyposażony w bezpośredni wtrysk paliwa, dzięki czemu montaż instalacji LPG jest całkowicie wykonalny i nadal opłacalny.

Peugeot 308 I Peugeot 308 I Fot. Peugeot

Peugeot 308 I

Propozycje francuskich producentów w klasie aut kompaktowych od zawsze zajmują dalsze pozycje w rankingach sprzedaży za produktami z Niemiec. Nie oznacza to jednak, że nie mają nic ciekawego do zaoferowania. Ogromną przewagą, zwłaszcza na rynku wtórnym, jaką mogą pochwalić się francuskie auta, w tym Peugeot 308, jest bogate wyposażenie wszystkich egzemplarzy. Produkowany od 2007 do 2013 roku 308 pierwszej generacji, oferowany był jako trzy i pięciodrzwiowy hatchback, kombi oraz cabrio ze sztywnym, składanym dachem. Dobrej jakości tworzywa sztuczne dzielnie znoszą lata użytkowania. Coraz lepiej prezentuje się także jakość stosowanej elektroniki, która dość rzadko sprawia trudności. W przypadku Peugeota 308 paradoksalnie lepiej wybierać silniki diesla. Benzynowe 1.4 i 1.6 opracowane zostały wspólnie z BMW - są problematyczne i drogie w serwisowaniu. Diesle 1.6 i 2.0 HDI (90-110, 136-163 KM) są nie tylko oszczędne i dynamiczne, ale również trwałe. Na tle rynkowych konkurentów ich serwis nie kosztuje zbyt wiele.

Citroen C4 I Citroen C4 I Fot. Citroen

Citroen C4 I

Na rynku wtórnym znajdziemy także mnóstwo Citroenów C4 pierwszej generacji. Bezpośredni następca Xsary pojawił się w sprzedaży w 2004 roku i dostępny był do 2010. Znakiem rozpoznawczym C4 była nietuzinkowa linia nadwozia, a zwłaszcza ogromne różnice pomiędzy wersjami trzy i pięciodrzwiową. Bardziej praktyczny wariant trafił w gusta zwłaszcza statecznych kierowców za sprawą obłej linii nadwozia. Trzydrzwiowy natomiast pełny był sportowych konotacji - niestety w tym przypadku ilość miejsca na kanapie jest mocno ograniczona. We wnętrzu przeżyjemy kolejny szok. Zamiast klasycznej kierownicy, Francuzi zastosowali wolant z nieruchomą centralną częścią - obraca się jedynie wieniec. Dzięki temu poduszka powietrzna i wszystkie przyciski zawsze znajdują się w tym samym miejscu. Wybór jednostek napędowych jest bardzo bogaty. Podstawowe benzyniaki 1.4 i 1.6 generują 90 i 110 KM. Są bezawaryjne i tanie w eksploatacji. Rozsądne koszty użytkowania połączone z dobrą dynamiką zapewnia silnik 2.0 o mocy 136-177 KM. Diesle 1.6 i 2.0 HDI (90-110, 136 KM) także są trwałe i godne uwagi.

Toyota Auris I Toyota Auris I Fot. Toyota

Toyota Auris I

Od lat szczytowe pozycje rankingów bezawaryjności zajmują modele autorstwa Toyoty. Jednym z lepiej notowanych modeli jest Auris. Kompaktowy Japończyk produkowany był od 2006 do 2013 roku. Wersje na rynek europejski wytwarzano w angielskich zakładach, co wbrew pozorom nie przełożyło się na ich jakość. Wnętrze Aurisa I prezentuje iście japoński charakter - jest wyraźnie ciaśniejsze od swoich odpowiedników ze Starego Kontynentu, poziom wyposażenia jest także niższy, zaś zastosowane tworzywa sztuczne nie zachwycają. Niemniej, całość skomponowano solidnie i z dużą dbałością o szczegóły. Diesle dostępne w ofercie Aurisa 1.4, 2.0 i 2.2 D-4D są oszczędne i dynamiczne. Niestety, ich serwis bywa dość kosztowny. Ich przeciwieństwem są bezproblemowe wersje benzynowe 1.4 i 1.6 generujące 97 lub 124-132 KM.

Więcej o: