Niemieckie Stowarzyszenie Dozoru Technicznego (TUV) opublikowało wyniki najnowszego raportu awaryjności aut używanych. Które auta okazały się najlepsze, a które najsłabsze?
Samochody 2-3-letnie
Wyniki najnowszej edycji rankingu oparto o rezultaty ponad 8,8 mln przeglądów dokonanych w okresie od lipca 2014 do czerwca 2015 r. Oceny to odsetek egzemplarzy danego modelu, u których wykryto poważne usterki.
Które samochody okazały się najlepsze, a które najgorsze w poszczególnych grupach wiekowych?
Najlepsze samochody w kategorii 2-3-latków
Miejsce
Marka i model
Ocena
Śr. przebieg (tys. km)
1.
Mercedes Klasy B
2.8
41
2.
Mercedes GLK
2.9
52
3.
Mercedes SLK
3.1
29
4.
Mercedes ML
3.6
61
4.
Porsche 911
3.6
31
6.
Audi Q5
3.7
60
6.
Mercedes Klasy C
3.7
58
8.
Mercedes Klasy E Coupe
4.2
42
9.
Audi A1
4.4
36
9.
Audi A6
4.4
80
9.
Toyota Yaris
4.4
31
Najgorsze samochody w kategorii 2-3-latków
Miejsce
Marka i model
Ocena
Śr. przebieg (tys. km)
132.
Chevrolet Spark
14.6
31
131.
Fiat 500
14.1
28
130.
Fiat Punto
13.3
36
129.
Ford Ka
13.2
31
128.
Citroen C5
13.0
64
127.
Dacia Logan
12.8
44
125.
Kia Sportage
12.4
44
125.
Chevrolet Captiva
12.4
47
124.
Ford Mondeo
12.3
73
121.
Volkswagen Fox
12.2
37
121.
Ford S-Max
12.2
68
121.
Dacia Duster
12.2
46
Kategoria 2-3-latków zdaje się potwierdzać krążące od lat stereotypy mówiące o tym, że auta francuskie, koreańskie i włoskie należą do najbardziej awaryjnych. Eksperci TUV najwięcej zastrzeżeń mieli do Chevroleta Sparka, Fiata 500 i Fiata Punto. Pierwszą dziesiątkę najmniej awaryjnych zdominowały natomiast auta niemieckie z Mercedesem na czele. B-Klasa otrzymała nawet Złotą Plakietkę, przyznawaną co roku modelom, wśród których wykryto najmniej usterek w całym zestawieniu. Warto jednak pamiętać o metodologii badania, którą opisujemy w dalszej części.
W kategorii 4-5-latków znów dominują auta niemieckie, choć silniej zaznaczony jest akcent japoński. Inne są też marki. Podczas gdy w kategorii 2-3-latków najmniej awaryjne okazały się Mercedesy, w grupie aut 4-5-letnich najlepsze okazało się Audi. Przedstawicielami marek z Kraju Kwitnącej Wiśni jest Mazda, której modele 2 i 3 zajęły odpowiednio 9. i 10. miejsce. Na drugim biegunie rankingu znalazła się Dacia Logan. Aż co czwarty egzemplarz tego modelu posiadał poważne usterki. Niewiele lepiej spisały się Fiat Panda i kolejny przedstawiciel Dacii - Sandero. Warto jednak zwrócić uwagę na średnie przebiegi poszczególnych modeli, bo ostatnia w zestawieniu 4-5-latków Dacia Logan miała przejechane średnio o 24 tys. km więcej niż przedostatni Fiat Panda.
Im starsze auta, tym większa obecność japońskich marek na liście najmniej awaryjnych modeli. Co prawda numerem jeden jest słynące z bezawaryjności Porsche 911, ale to Toyota ma najwięcej przedstawicieli w pierwszej dziesiątce. Tu znów warto zwrócić uwagę na przebiegi, bo jego średnia wartość dla drugiego Priusa jest o 33 tys. km większa niż w przypadku lidera. Najbardziej awaryjnym samochodem w tej kategorii jest natomiast Chevrolet Matiz/Spark. Podczas gdy niespełna co dziesiąte Porsche posiadało poważne usterki, w przypadku Sparka odsetek ten wyniósł ponad jedną trzecią.
*Na zdjęciach Porsche 911 z generacji 997 w wersji GT3 RS 4.0.
Kategoria samochodów 8-9-letnich została zdominowana przez samochody japońskie. Aż połowę pierwszej dziesiątki stanowią Toyoty, dwa kolejne modele to Mazdy. Liderem wciąż jednak pozostaje Porsche 911, w którego przypadku jedynie niespełna 12 proc. egzemplarzy posiadało poważne usterki. Niewiele słabsza okazała się Toyota Prius, której średnie przebiegi były znacznie większe niż w przypadku Porsche. Biorąc pod uwagę dane TUV, nie warto interesować się 8-9-letnimi Renault Kangoo i Kią Sorento. Oba auta zajęły ex aequo 101., czyli ostatnie miejsce w tej grupie wiekowej.
*Na zdjęciach Porsche 911 z generacji 997 w wersji GT3 RS 4.0.
Porsche 911 Turbo fot. Porsche
Samochody 10-11-letnie
Najlepsze samochody w kategorii 10-11-latków
Miejsce
Marka i model
Ocena
Śr. przebieg (tys. km)
1.
Porsche 911
13.9
86
2.
Toyota Corolla Verso
17.5
123
3.
Toyota RAV4
18.7
113
4.
Toyota Avensis
20.0
128
5.
Mercedes SLK
20.4
87
6.
Toyota Corolla
22.0
114
7.
Toyota Yaris
22.1
104
8.
Mazda 2
22.2
98
9.
Honda Jazz
22.3
104
10.
Ford Fusion
22.4
100
Najgorsze samochody w kategorii 10-11-latków
Miejsce
Marka i model
Ocena
Śr. przebieg (tys. km)
89.
Fiat Stilo
44.0
125
88.
Mercedes ML
43.7
162
87.
Ford Galaxy
41.8
168
85.
Volkswagen Sharan
41.4
170
85.
Kia Sorento
41.4
151
84.
Alfa Romeo 147
41.0
123
83.
Renault Laguna
39.5
139
81.
Ford Ka
39.1
85
81.
Chevrolet Matiz/Spark
39.1
82
80.
Renault Clio
38.8
104
To już trzecia kategoria wiekowa, w której Porsche 911 okazało się najlepsze bod względem bezawaryjności. W 10-11-letnich egzemplarzach tylko 14 proc. posiadało poważne usterki. Drugim przedstawicielem niemieckich marek w pierwszej dziesiątce jest Mercedes SLK - w co piątym egzemplarzu natrafiono na poważne usterki. Pierwszy raz do grona najlepszych trafił przedstawiciel Forda. Fusion zajął 10. lokatę.
Najgorszym autem w tej kategorii i w całym zestawieniu jest Fiat Stilo. W niespełna co drugim egzemplarzu (44 proc.) natrafiono na poważne usterki. Niewiele lepiej spisał się Mercedes ML (43,7 proc.). Warto jednak pamiętać, że eksperci TUV nie sprawdzają wszystkiego. Jak powstaje raport?
*Na zdjęciach Porsche 911 Turbo (typ 997.2)
Fiat Stilo Fiat Stilo, fot. Fiat
Jak powstaje raport?
W Europie trzy duże organizacje przeprowadzają badania, na podstawie których tworzone są najbardziej opiniotwórcze rankingi bezawaryjności. Wszystkie te organizacje są niemieckie. Mowa o TUV, którego ranking opisaliśmy, Dekrze i ADAC. Wszystkie stosują inne kryteria oceny.
Dla Dekry punktem wyjścia są wyniki badań technicznych z prawie 40 tys. stacji przeglądów w Niemczech. ADAC bazuje na raportach z własnych mobilnych warsztatów. Jak to działa? Samochody organizacji wzywane są do unieruchomionych z powodu awarii aut w całych Niemczech. W wyniku napraw opracowywane są statystyki dotyczące najczęściej psujących się modeli. ADAC nie zestawia zatem aut niesprawnych ze sprawnymi, jak robi to Dekra, podając odsetek aut z usterkami. Podobnie do Dekry postępuje TUV. Niemieckie Stowarzyszenie Dozoru Technicznego sprawdza hamulce, oświetlenie, stan opon, zawieszenia, etc., czyli to, co wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Ale już to, co generuje największe koszty napraw i co psuje się najczęściej - niekoniecznie.
TUV nie sprawdza kondycji silnika, skrzyni biegów, elektroniki i większości układów oraz podzespołów. -To tak, jakby stan zdrowia człowieka oceniać po stopach, dłoniach i zębach - można wykryć szkorbut, ale nie raka - pisał Artur Włodarski w "Gazecie Wyborczej", komentując metodologię badań TUV. Według raportów ADAC w samochodach najczęściej psuje się instalacja elektryczna (44 proc.). Tej diagności Niemieckiego Stowarzyszenia Dozoru Technicznego w swoich badaniach nie sprawdzają.
