Firmy tuningowe | Mansory | Żadnych świętości, zmieniamy wszystko

Większość uznanych firm tuningowych skupia się przede wszystkim na tym, co niewidoczne. Z zewnątrz auta dostają tylko parę dodatków, a większość zmian drzemie pod maską. Zupełnie inaczej jest w przypadku Mansory. Obok samochodów tego tunera nie da się przejść obojętnie!
Mansory Renovatio Mansory Renovatio fot. Mansory | Mansory Renovatio

Mercedes

Przedsiębiorstwo tuningowe Mansory zostało założone w 1989 roku przez Kourosha Mansory w Brand (miejscowość w Bawarii, tuż przy czeskiej granicy). Od samego początku Niemcy brali się tylko za samochody z najwyższej półki: Rolls-Royce, Ferrari, Aston Martin czy Bentley. Z biegiem lat do wschodniej Bawarii trafiały wszystkie marki z najwyższej półki, od Bugatti przez McLarena i Porsche na Range Roverze skończywszy.

Mansory to firma, która nie bawi się w kompromisy - ich dzieła rozpoznamy od razu. Niemcy nie boją się ingerować w wygląd żadnego samochodu, a ich ukochanym środkiem do tego celu jest karbon. To dość kontrowersyjna firma... Tworzy piękne i niepowtarzalne auta? Czy może jednak przekracza pewną granicę dobrego smaku i niebezpiecznie zbliża się do "wiejskiego tuningu"? Decyzję chyba każdy musi podjąć sam. Naszym zdaniem niektóre ich projekty są cokolwiek dziwaczne i raczej wolimy mniej radykalne modyfikacje samochodów...

Postanowiliśmy rozpocząć od Mansory Renovatio, czyli pięknego Mercedesa SLR McLaren. To idealny przedsmak tego, co Mansory proponuje swoim klientom. W oczy rzuca się lśniący złoty lakier, przemodelowany przedni zderzak, duże wloty powietrza, poszerzone błotniki, irracjonalne felgi oraz wielkie "M" zamiast gwiazdy... Auta po tuningu Mansory mają przyciągać wzrok i wzbudzać kontrowersje. Oczywiście większość elementów zewnętrznych wykonano z włókna węglowego.

Co pod maską? 700 KM i 880 Nm momentu (seryjny SLR z 5,5-litrowej V-ósemki wyciskał "tylko" 626 KM). Dzięki modyfikacjom silnika i odchudzeniu całej konstrukcji, Renovatio jest znacznie szybszy od podstawowego SLR-a.

Mansory Renovatiofot. Mansory | Mansory Renovatio

Mansory Renovatiofot. Mansory | Mansory Renovatio

Wiele Mercedesów trafiło do zakładów w Brand. My postaraliśmy się wybrać dla Was najciekawsze  i najbardziej radykalne projekty. Co powiecie na Mansory Cormeum? Mansory o swojej wizji SLS AMG pisze krótko - aż 730 KM i 90 kg mniej, niż model fabryczny. SLS został gruntownie przebudowany, a wiele elementów wymieniono na znacznie lżejsze, wyprodukowane w fabryce Mansory. Podoba Wam się taki SLS?

Mansory Cormeumfot. Mansory | Mansory Cormeum

Mansory Cormeumfot. Mansory | Mansory Cormeum

Mansory Cormeumfot. Mansory | Mansory Cormeum

Poza sportowymi modelami i limuzynami (te pomijamy, ponieważ łatwo jest sobie je wyobrazić - masa koni i ociekające luksusem wnętrze), Mansory upodobało sobie terenówki Mercedesa. Bawarczycy przygotowali pakiet tuningowy o nazwie Gronos dla Gelendy G 63 AMG i G 65 AMG. Gronos wzbudził w Was pewne skojarzenia? I całkiem słusznie - pierwsza litera "G" pochodzi oczywiście do Klasy G, ale reszta to imię mitologicznego Kronosa, najpotężniejszego z tytanów.

Czym stuningowana Klasa G zasłużyła na taki tytaniczny przydomek? Nie tylko wyglądem... Choćby podkręconym silnikiem, który teraz generuje aż 840 KM i 1000 Nm momentu (ograniczony elektronicznie). Wiele elementów auta zostało oczywiście przebudowanych, teraz są karbonowe.

Mansory Gronosfot. Mansory | Mansory Gronos

Mansory Gronosfot. Mansory | Mansory Gronos

Mansory Speranza? 700-konna klasa G w wersji kabriolet...

Mansory Speranzafot. Mansory | Mansory Speranza

Mansory Speranzafot. Mansory | Mansory Speranza

Jakby dla kogoś Mercedes G 63 AMG 6x6 był zbyt mało ekstremalny, to wie, gdzie ma się zgłosić. Mansory tylko czeka.

Mansory 6x6fot. Mansory | Mansory 6x6

Mansory 6x6fot. Mansory | Mansory 6x6

Mansory Carbonado Mansory Carbonado fot. Mansory | Mansory Carbonado

Lamborghini

Pierwsze doniesienia o Carbonado mówiły o dodatkowej mocy na poziomie 54 KM. Jednak, jak się okazało, Mansory postanowiło odrobinę zaszaleć! V-dwunastkę wyposażono w dwie turbosprężarki. Po tym zabiegu i gruntownej przebudowie całej jednostki, Lamborghini Aventador może pochwalić się niewiarygodną mocą 1250 KM. Aż się nie chce wierzyć...

Jak z osiągami? Mansory twierdzi, że ich potwór może pojechać nawet 380 km/h, a pierwsza "setka" to kwestia oszałamiających 2,6 sekundy!

Już sama nazwa Carbonado pozwala się domyślić, jaki był główny koncept przeróbki Aventadora. To jeżdżąca symfonia karbonu. Z przodu Lamborghini otrzymało nowy, masywniejszy zderzak z większymi wlotami powietrza i światła LED do jazdy dziennej. Seryjną maskę i nadkola zastąpiono elementami wykonanymi z karbonu. Przy okazji nadkola poszerzono o 40 mm. Również tył karoserii jest szerszy o 50 mm. To wszystko? Nie... Co powiecie o nowych progach bocznych, dyfuzorze, ogromnym tylnym spoilerze i felgach? Mansory poszło na całość.

Mansory Carbonadofot. Mansory | Mansory Carbonado

Mansory Carbonadofot. Mansory | Mansory Carbonado

Mansory nie zapomina oczywiście o miłośnikach wiatru we włosach - przygotowano również Carbonado w wersji kabriolet. Mansory Carbonado Apertos prezentuje się tak:

Mansory Carbonado Apertosfot. Mansory | Mansory Carbonado Apertos

Mansory Carbonado Apertosfot. Mansory | Mansory Carbonado Apertos

Mansory Carbonado Apertosfot. Mansory | Mansory Carbonado Apertos

Jeżeli Carbonado to dla Was stanowczo zbyt ekstremalny projekt, a "zwykłego" seryjnego Aventadora uważacie za samochód zbyt pospolity, to Mansory ma w zanadrzu coś jeszcze. Tuner oferuje znacznie delikatniejszą modyfikację flagowego Lamborghini. Modyfikacje wyglądu - styl Mansory pełną gębą. Silnik podrasowano do "tylko" 754 KM i 750 Nm momentu. Pierwsza "setka"? 2,8 sekundy. Prędkość maksymalna? 355 km/h.

Lamborghini Aventador Mansoryfot. Mansory | Lamborghini Aventador Mansory

Lamborghini Aventador Mansoryfot. Mansory | Lamborghini Aventador Mansory

Co powiecie na Lambo po kuracji w Mansory? Nam znacznie bardziej podobają się auta bezpośrednio z Sant'Agata Bolognese. Niedawno w Genewie, Mansory postanowiło pochwalić się swoim pomysłem na Huracana. Oczywiście podrasowany wygląd oraz silnik. Inżynierowie bohatera naszego dzisiejszego tekstu nie znają chyba umiaru.

Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero 2009 Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero 2009 fot. Mansory | Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero 2009

Bugatti

Jakby dla kogoś luksus oferowany przez Bugatti był niewystarczający, to z pomocą przychodzi Mansory. Oprócz wnętrza zmiany dotknęły również wyglądu pojazdu. Przeprowadzono lifting przodu (przemodelowane błotniki, krótsza maska, nowy zderzak ze światłami LED). Według twórców wszystko, aby poprawić prezencję i aerodynamikę Veyrona. Silnika nie ruszano - po wizycie w zakładach Mansory w Veyronie dalej pracuje 1001 koni mechanicznych.

Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero 2009fot. Mansory | Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero 2009

Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero 2009fot. Mansory | Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero 2009

Rok później Mansory ponownie podeszło do tematu "jak tu poprawić Bugatti Veyrona". Efektem ich prac jest aż bijący po oczach złotym kolorem Linea Vincero d'Oro. Znowu zmieniono przód Veyrona, a wnętrze podrasowano do granic możliwości. Podobnie jak rok wcześniej potężnego silnika tunerzy nie ruszali. Cały samochód błyszczy i połyskuje, ponieważ Mansory wplotło we włókno węglowe miedziane nitki, które nadają mu niepowtarzalnego wyglądu. Czy tak Waszym zdaniem powinien wyglądać luksus?

Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero DOro 2010fot. Mansory | Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero DOro 2010

Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero DOro 2010fot. Mansory | Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero DOro 2010

Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero DOro 2010fot. Mansory | Mansory Bugatti Veyron Linea Vincero DOro 2010

Mansory Rolls-Royce Wraith Mansory Rolls-Royce Wraith fot. Mansory | Mansory Rolls-Royce Wraith

Rolls-Royce

Tylko kilku tunerów ma odpowiednie doświadczenie i pewność siebie, żeby podjąć się poprawienia perfekcji Rolls-Royce'a. Właśnie takie słowa można znaleźć na stronie Mansory. Bawarczycy oczywiście samych siebie uważają za taką firmę... Nie mieli żadnych kompleksów i wzięli się za wszystkie modele Brytyjczyków.

Zacznijmy może od Wraitha. Tuner zaczął od poprawy wyglądu - celem Mansory było nadanie limuzynie dodatkowej elegancji, indywidualności i paru ciekawych smaczków... Przytłaczająca większość nowych elementów to oczywiście ulubiony materiał tunera, czyli karbon. Zmiany dotknęły nie tylko wyglądu. Mansory wzięło się również za silnik. Pod olbrzymią maską pracuje teraz aż 740 koni mechanicznych. Wraith rozpędzi się do pierwszej setki w 4,4 sekundy, a skończy się rozpędzać dopiero przy 300 km/h.

W tym miejscu możemy sobie zadać pytanie: po co w ogóle Mansory powstało i do jakich klientów kieruje swoje samochody? Czy naprawdę Rolls-Royce jest tak pospolitym autem, że trzeba mu fundować kurację sterydową w zakładach tunera? Mansory tworzy auta, które mają tylko jeden cel - muszą się za wszelką cenę wyróżniać na drodze. Nie zdziwi Was chyba, że wielu posiadaczy Mansory to szejkowie z Bliskiego Wschodu i rosyjscy oligarchowie.

Mansory Rolls-Royce Wraithfot. Mansory | Mansory Rolls-Royce Wraith

Mansory Rolls-Royce Wraithfot. Mansory | Mansory Rolls-Royce Wraith

Mansory Rolls-Royce Wraithfot. Mansory | Mansory Rolls-Royce Wraith

Groźny Mansory Conquistador to ulepszony przez Bawarczyków Rolls-Royce Phantom. Modyfikacje tunera mają "jeszcze bardziej uwidocznić luksusowego ducha tej limuzyny". Co zmieniono? Przedni zderzak z dłuższym grillem, światła, progi, błotniki i lusterka. Phantom otrzymał również nowy układ wydechowy z czterema wielkimi końcówkami i delikatny spojler z tyłu. Matowy lakier (opracowany specjalnie dla tego modelu) wzbogacają chromowane elementy.

W Conquistadorze pracuje siedmiolitrowy silnik, który generuje 551 KM i 810 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

Mansory Conquistadorfot. Mansory | Mansory Conquistador

Mansory Conquistadorfot. Mansory | Mansory Conquistador

Mansory Conquistadorfot. Mansory | Mansory Conquistador

Niemcy z Mansory nie zapomnieli oczywiście o innych modelach legendarnej marki. Do zakładów w Brand trafiały również Ghost i Drophead Coupe.

Mansory Rolls-Royce Ghostfot. Mansory | Mansory Rolls-Royce Ghost

Mansory Rolls-Royce Drophead Coupefot. Mansory | Mansory Rolls-Royce Drophead Coupe

Mansory La Revoluzione Mansory La Revoluzione fot. Mansory | Mansory La Revoluzione

Ferrari

Dla Mansory nie ma żadnych granic. W Brand doszli najwyraźniej do wnioski, że Ferrari F12 Berlinetta to samochód niezbyt dobrze wyglądający, a przede wszystkim stanowczo zbyt słaby. W Maranello nie znają się przecież na samochodach... Nic dziwnego, że musiał powstać Mansory La Revoluzione. Wygląd zmienił się diametralnie, a nowe elementy (nie musimy chyba wspominać o włóknie węglowym, karbonie itd. itp.) upodabniają go do LaFerrari.

W zwykłym F12 Berlinetta pracuje potężna V-dwunastka o pojemności 6,3 litra i mocy na poziomie 740 KM. Imponujące, nieprawdaż? Nie dla Kourosha Mansory i jego ekipy. Jednostkę V12 podrasowano turbosprężarkami, zmodyfikowano elektronikę, zmieniono układ wydechowy... Efekt? 1200 koni mechanicznych. Tuner twierdzi, że La Revoluzione potrzebuje do osiągnięcia pierwszej "setki" niecałych 3 sekund i pojedzie aż 370 km/h.

Napisaliśmy przed chwilą, że to samochody głównie dla szejków i oligarchów. Świadczy o tym cena - ponad 1 300 000 euro. Podoba Wam się tak przerobiona Berlinetta? Naszym zdaniem zwykłe F12 wygląda znacznie lepiej.

Mansory La Revoluzionefot. Mansory | Mansory La Revoluzione

Mansory La Revoluzionefot. Mansory | Mansory La Revoluzione

Mansory La Revoluzionefot. Mansory | Mansory La Revoluzione

Oprócz La Revoluzione postanowiliśmy pokazać Wam jeszcze Mansory Stallone, czyli Ferrari 599 GTB Fiorano. Zmiany dotyczą "kwestii luksusu i sportowych osiągów". Zmodyfikowany wygląd, ociekający włóknem węglowym na pewno już Was nie zdziwi, w końcu to cecha charakterystyczna aut ze wschodniej Bawarii. Po tuningu moc sześciolitrowego silnika wzrosła do 720 KM.

Mansory Stallonefot. Mansory | Mansory Stallone

Mansory Stallonefot. Mansory | Mansory Stallone

Mansory Stallonefot. Mansory | Mansory Stallone

Teraz coś mniej ekstremalnego. Mansory Siracusa powstał na bazie Ferrari 458 Italia. Z przodu zmieniono głównie przedni zderzak - nowe wloty powietrza mają zapewnić lepsze chłodzenie i dodać spokojnej Italii znacznie agresywniejszego wyglądu. W drapieżny wygląd wpisuje się również zmodyfikowana maska z chrapami przy światłach. Umiłowanie do karbonu objawia się nie tylko w wyglądzie, Ferrari odchudzono o 70 kg. Według Mansory poprawiona aerodynamika, lżejsza konstrukcja i wzmocniony silnik (po wizycie w Brand ma prawie 600 KM i 560 Nm) sprawiają, że Siracusa to znacznie lepsze auto, niż 458 Italia, które wyjechało z Maranello. Dla miłośników cyferek mamy osiągi - pierwsza "setka" 3,2 sekundy, prędkość maksymalna lekko przekracza 330 km/h.

Mansory Siracusafot. Mansory | Mansory Siracusa

Mansory Siracusafot. Mansory | Mansory Siracusa

Mansory Siracusa Spiderfot. Mansory | Mansory Siracusa Spider

Mansory Siracusa Spiderfot. Mansory | Mansory Siracusa Spider

Mansory Cyrus Mansory Cyrus fot. Mansory | Mansory Cyrus

Aston Martin

Było Ferrari, było Bugatti, było Lamborghini... Mansory nie przepuści żadnemu producentowi supersamochodów. Do Brand trafiły także Astony Martiny.

Najbardziej spektakularny projekt to chyba Mansory Cyrus - limitowana do 15 sztuk edycja Astona Martina DB9 i DBS. Do nowych elementów z włókna węglowego i olbrzymich, rzucających się w oczy felg, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Wizualnie Aston Martin wyraźnie się zmienił po wizycie w Mansory. Czy na lepsze? Jak to w przypadku, niemieckiego tunera bywa zdanie będą pewnie podzielone. Kierowcę, który zdecyduje się na Cyrusa w środku przywitają karbonowe i aluminiowe dodatki oraz nowa kierownica wraz z przemodelowaną deską rozdzielczą.

Mansory nie chwali się dokładnymi liczbami, ale zapewnia, że wszystkie modyfikacje (poprawiona aerodynamika, ulepszone zawieszenie czy obniżony środek ciężkości) poskutkowały znacznie lepszym prowadzeniem i osiągami.

Mansory Cyrusfot. Mansory | Mansory Cyrus

Mansory Cyrusfot. Mansory | Mansory Cyrus

Mansory nie zapomniało o innych Astonach, ale model DB9 otrzymał znacznie spokojniejszy pakiet od Cyrusa.

Aston Martin DB9 Mansoryfot. Mansory | Aston Martin DB9 Mansory

Aston Martin Vanquish S Mansoryfot. Mansory | Aston Martin Vanquish S Mansory

Aston Martin Vantage Mansoryfot. Mansory | Aston Martin Vantage Mansory

Mansory Vitesse Rose Mansory Vitesse Rose fot. Mansory | Mansory Vitesse Rose

Bentley

Szokować i wyróżniać się za wszelką cenę! Taka myśl musiała przyświecać Mansory, kiedy tworzyli Vitesse Rose. Różowy Bentley Continental GT Speed z czarną maską i różowo fioletowym wnętrzem będzie się wyróżniał nawet w Dubaju. Tuner zarzeka się, że róż (z francuskiego"Rose") wcale nie jest gwoździem programu, równie ważny jest drugi człon nazwy, czyli "Vitesse", co oznacza "prędkość".

Wizualne modyfikacje mają służyć nie tylko oku, ale też aerodynamice. Mansory jest bardzo dumne ze swojego dzieła i na każdym kroku podkreśla, że ich pakiet aerodynamiczny wyznacza nowe standardy w tej klasie. Auto ma nie tylko lepiej, dynamiczniej wyglądać, ale takie właśnie jest. Podobnie, jak w przypadku Mansory Cyrusa, tutaj również Mansory nie chwali się dokładnymi liczbami. Ze słów tunera wynika jednak, że Vitesse Rose jest wyraźnie lepsze i szybsze od zwykłego Continentala GT Speed. Ulepszona aerodynamika, karbonowe części (odchudzanie), nowy układ wydechowy, lekko podrasowana V-dwunastka - wszystko to ma odpowiadać za osiągi.

Mansory Vitesse Rosefot. Mansory | Mansory Vitesse Rose

Mansory Vitesse Rosefot. Mansory | Mansory Vitesse Rose

Mansory to nie tylko kontrowersyjny, często wręcz absurdalny zewnętrzny wygląd, w każdym swoim samochodzie Niemcy robią wszystko, żeby kierowca widział na co wydał te grube tysiące euro. Wnętrze każdego auta po kuracji w Mansory ocieka luksusem, co idealnie widać po Bentleyu Flying Spurs.

Bentley Flying Spurs Mansoryfot. Mansory | Bentley Flying Spurs Mansory

Bentley Flying Spurs Mansoryfot. Mansory | Bentley Flying Spurs Mansory

Bentley Flying Spurs Mansoryfot. Mansory | Bentley Flying Spurs Mansory

To nie wszystkie zabawy Niemców z Bentleyem. W swojej ofercie mają jeszcze pakiety (już delikatniejsze od Vitesse Rose) dla pozostałych samochodów Brytyjczyków.

Bentley Continental GT Mansoryfot. Mansory | Bentley Continental GT Mansory

Bentley Continental GT Mansoryfot. Mansory | Bentley Continental GT Mansory

Porsche Cayenne Mansory Porsche Cayenne Mansory fot. Mansory | Porsche Cayenne Mansory

Porsche

Za tuning Porsche odpowiada szwajcarski oddział firmy. Jednak nie martwcie się, filia ze Szwajcarii nie zatraciła niczego z uroku Mansory. Spójrzcie tylko na to Porsche Cayenne. SUV został poszerzony, co widać już na pierwszy rzut oka. O nowych, wykonanych z włókna węglowego elementach, nie ma chyba co się rozpisywać. Wspomnimy jeszcze o silniku, ponieważ ten został wyraźnie wzmocniony. Z seryjnych 500 koni Mansory zrobiło niemal 700 KM i 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Pierwsza "setka" na liczniku tego potężnego suva pojawia się po 4,4 sekundy. Wskazówka prędkościomierza zatrzyma się dopiero przy 300 km/h.

Porsche Cayenne Mansoryfot. Mansory | Porsche Cayenne Mansory

Porsche Cayenne Mansoryfot. Mansory | Porsche Cayenne Mansory

Nie tylko olbrzymy... Tak wygląda Porsche Cayman.

Porsche Cayman Mansoryfot. Mansory | Porsche Cayman Mansory

Porsche Cayman Mansoryfot. Mansory | Porsche Cayman Mansory

Szwajcarzy nie zatracili duszy Brand. Z limuzyny Porsche stworzyli prawdziwego potwora. Do krwiobiegu Panamery wstrzyknięto sterydy, a te poskutkowały nie tylko napompowanymi zderzakami, chrapami na masce i rozdziawionym grillem. Co powiecie na 680 koni mechanicznych?

Porsche Panamera Mansoryfot. Mansory | Porsche Panamera Mansory

Porsche Panamera Mansoryfot. Mansory | Porsche Panamera Mansory

Legendarnej 911-stce także nie oszczędzono tuningu...

Porsche 911 Turbo Mansoryfot. Mansory | Porsche 911 Turbo Mansory

Porsche 911 Mansoryfot. Mansory | Porsche 911 Mansory

McLaren MP4-12C Mansory McLaren MP4-12C Mansory fot. Mansory | McLaren MP4-12C Mansory

Inne

Po wizycie w Brand McLaren powrócił z 670 KMmocy i 670 Nm momentu obrotowego (seryjnie MP4-12C miał 608 KM). Czy 62-konny zastrzyk mocy wpłynął na osiągi? Oczywiście tuner popracował też nad ulepszeniem innych elementów auta - zmiany w aerodynamice widzimy od razu, dostał nowe opony, podrasowano zawieszenie i układ hamulcowy, a dzięki nałogowemu wręcz wykorzystywaniu karbonu McLarena jeszcze odchudzono... Mansory chwali się, że ich McLaren MP4-12C pojedzie nawet 353 km/h.

McLaren MP4-12C Mansoryfot. Mansory | McLaren MP4-12C Mansory

McLaren MP4-12C Mansoryfot. Mansory | McLaren MP4-12C Mansory

Szwajcarski oddział Mansory zafundował Range Roverowi specjalny kit z poszerzoną o 60 mm karoserią. Wszystkie nowe elementy (przednie, tylne błotniki, zderzak, grill, maska) wykonane są... z karbonu, bo jakże by inaczej. Kto lubi czarne złoto może wzbogacić sobie Range'a dodatkowo o lusterka i elementy wnętrza wykonane z włókna węglowego.

Mansory Range Rover Sportfot. Mansory | Mansory Range Rover Sport

Mansory Range Rover Sportfot. Mansory | Range Rover Sport Mansory

Słoneczna Italia podarowała Mansory nie tylko byka i czarne rumaka. Bawarczycy wzięli się również za Maserati. Na warsztat trafiły modele GranTurismo i GranTurismo S.

Maserati GranTurismo Mansoryfot. Mansory | Maserati GranTurismo Mansory

Maserati GranTurismo Mansoryfot. Mansory | Maserati GranTurismo Mansory

Na sam koniec zostawiliśmy dwa malutkie autka - Mansory spróbowało poprawić dwa Lotusy: Evora oraz Elise.

Lotus Evora Mansoryfot. Mansory | Lotus Evora Mansory

Lotus Elise Mansoryfot. Mansory | Lotus Elise Mansory

Więcej o:
Copyright © Agora SA