Zaczynamy od dziwacznego Renault Twizy. Nie, to nie jest koncept. Ten pojazd jest produkowany od 2012 roku, w dodatku ma napęd w 100 proc. elektryczny. Ma stanowić ciekawą propozycję miejskiego środka transportu.
Sprawdź oferty specjalne na nowe modele Renault
W Twizy siedzi się jak na motocyklu, jeden za drugim, a pasażer nie ma komfortowych warunków podróżowania. Nie znajdziemy tu klimatyzacji czy nawigacji. Pojazd ma cztery koła, normalną, samochodową kierownicę, a także przednią szybę i dach. Kabina nie jest jednak w całości zamknięta. Boczne drzwi (otwierane do góry) nie mają szyb, nawet w opcji.
Fot. Renault
Następnym interesującym pojazdem jest model kanadyjskiej firmy Can-Am. Spyder Roadster ma jednak więcej wspólnego z motocyklem niż z samochodem. Ma trzy koła, jedno tylne napędowe i dwa przednie sterujące.
Trójkołowiec trafił do sprzedaży pod koniec 2007 oku. Źródłem napędu jest jednolitrowy, dwucylindrowy silnik Rotax, generujący 106 KM mocy i 104 Nm momentu obrotowego. Frajda z jazdy jest niesamowita.
Can-Am Spyder RS-S
Kolejny trójkołowiec w naszym zestawieniu. Ten jednak jest dziełem producenta motocykli, a angielskiego producenta samochodów sportowych, który jednak zaczynał od aut trójkołowych.
Morgan Plus 8 | Limitowana edycja na 100-lecie
Morgan 3 Wheeler to powrót marki do przeszłości. Pojazd zadebiutował w 2001 roku na salonie w Genewie i wywołał sensację. Klasyczny, surowy styl przypadł do gustu fanom klasycznej motoryzacji. Jeszcze więcej pozytywnych emocji wywołuje jazda tego typu autem. Silnik Harleya Davidsona ma pojemność 1,8 litra i generuje moc 115 KM. Dzięki niskiej masie własnej (ok. 500 kg), Morgan 3 Wheeler przyspiesza od 0 do 100 km/h w niecałe 5 sekund.
Fot. Morgan Motor Company
Fot. Morgan Motor Company
Zostajemy przy trójkołowcach. Carver One ma jednak jedno koło z przodu, a dwa z tyłu. Holenderski pojazd wyróżnia jednak coś innego, mianowicie system Dynamic Vehicle Control, która umożliwia pokonywanie zakrętów w sposób charakterystyczny dla jazdy motocyklem, czyli ze znacznymi przechyłami nadwozia - maksymalny kąt odchylenia wynosi 45 stopni.
Radość z jazdy Carverem jest tak duża, że nie przeszkadzają tutaj przeciętne osiągi tego "wynalazku" (0-100 km/h w 8,2 sekundy), które zapewnia 68-konny, turbodoładowany silnik benzynowy o pojemności 659 ccm.
W 2009 roku holenderski Carver ogłosił bankructwo. Model One, dzięki nowatorskim rozwiązaniom, zapisał się jednak na stałe w historii motoryzacji.
Fot. Carver
i-Road to niewielki, dwuosobowy pojazd elektryczny, przypominający w pełni zabudowany motocykl. Łączy te zalety samochodów i motocykli, które mają największy wpływ na efektywne poruszanie się w mieście. Jest wąski i zwrotny jak jednoślad, ale zapewnia stabilność, bezpieczeństwo i izolację od deszczu, spalin i hałasu. Co szczególnie istotne, na jednym miejscu parkingowym mieszczą się cztery takie Toyoty.
Pojazd, ważący 300 kg, napędzają dwa silniki elektryczne o mocy 2kW, które dzięki energii zgromadzonej w bateriach litowo-jonowych zapewniają zasięg 50 km. i-ROAD osiąga maksymalną prędkość 45 km/h.
W październiku br. w Grenoble zostanie uruchomiony nowatorski program transportu miejskiego. W jego ramach Toyota dostarczy 70 pojazdów elektrycznych, w tym unikatowe, trójkołowe prototypy i-ROAD.
fot. Toyota
Wracamy do pojazdów czterokołowych, ale wcale nie zwyczajnych. Koncepcyjny Nissan Land Glider również jest wyposażony w mechanizm pochylania kabiny w trakcie pokonywania zakrętów. Podobnie, jak w motocyklu, nadwozie i koła mogą pochylać się w zakrętach, w tym przypadku do 17 stopni.
Lakier Nissana odporny na brud
Według Nissana, Land Glider mógłby stać się nowym środkiem transportu w wielkich miastach. Dobre przyspieszenie (źródłem napędu są dwa silniki elektryczne zasilane litowo-jonowymi akumulatorami zamontowanymi pod podłogą) i wąskie nadwozie bardzo lekkiego pojazdu przyczyniłoby się do zmniejszenia zagęszczenia ruchu w miastach i bardziej efektywnego wykorzystania miejsc na parkingach.
Za sterami (klasycznej kierownicy nie ma) można poczuć się, jak w statku kosmicznym. Układ dwóch foteli umieszczonych jeden za drugim sprawia, że przedział pasażerski przypomina kabinę szybowca (z ang. glider).
Fot. Nissan
Na zakończenie owoc polsko-szwajcarskiej myśli technicznej. Re-Volt to gruntownie przekonstruowany przez Polaków pojazd na licencji szwajcarskiej firmy SAM (wcześniej upadłej CREE). Produkcję zlokalizowano w Pruszkowie.
Ten trójkołowiec rejestrowany jest w naszym kraju jako motocykl, wymagane jest zatem prawo jazdy kat. A. Pojazd napędzany jest elektrycznym silnikiem o mocy 16 KM, ale tutaj liczy się ekonomiczna eksploatacja. Kabina Re-Volta jest dwumiejscowa, bagażnika nie przewidziano. Pojazd wyróżnia się kosmicznym wyglądem, ale jakość wykonania stoi na przeciętnym poziomie.
Fot. Impact Automotive Technologies