Są wśród nich czterokołowe skutery, wózki elektryczne i w końcu mikrosamochody. Mają napęd spalinowy lub elektryczny i różne przeznaczenie. Przez prawo europejskie traktowane są jako czterokołowe motocykle, stąd nazwa: kwadrycykl. Prawodawstwo większości państw dzieli je na małe kwadrycykle (z ogranicznikiem prędkości do 40 km/h) i duże. Te pierwsze można prowadzić mając prawo jazdy B1, czyli już od 16 roku życia.
Mikrosamochody to najprostszy sposób na cztery koła w mieście. Renault promuje swoje elektryczne Twizy jako czterokołową alternatywę dla skutera. Napęd elektryczny nie zanieczyszcza powietrza, a niewielkie wymiary pozwalają łatwiej znaleźć miejsce do parkowania. Z kolei Tazzari i Ligier to przedstawiciele mikrosamochodów.
W wielu krajach małe kwadrycykle to popularna opcja dla nastolatków marzących o własnym samochodzie. A samochód, zwłaszcza z dala od dużych ośrodków miejskich, to przede wszystkim niezależność. Klienci mają wybór napędu, we Francji, która jest liderem w produkcji mikrosamochodów, popularne są silniczki wysokoprężne, Włoski Tazzari stawia na napęd elektryczny.
Wszystkie te pojazdy łączy jedno. Można je zarejestrować i poruszać się nimi po drogach publicznych. Mikrosamochody najczęściej prowadzą młodzi ludzie, ale nie tylko. Są także wersje "dla starszych", w których nie ma ogranicznika prędkości do 40 km/h. Tazzari Zero potrafi się bez niego rozpędzić do 100 km/h.
Jak wygląda bezpieczeństwo pasażerów mikrosamochodów? Euro NCAP po raz pierwszy postanowiło to sprawdzić. Do testów wybrano cztery pojazdy: Renault Twizy 80, Tazzari Zero, Ligier IXO JS Line oraz Club Car Villager LSV. Mikrosamochody potraktowano ulgowo. zderzenie czołowe przeprowadzono z prędkością 50 km/h (prawdziwe samochody rozbija się z prędkością 64 km/h). Mimo to wyniki nie są nawet zadowalające, a często budzą przerażenie.
Wnętrza mikrosamochodów przypominają te konwencjonalne. Oprócz ogrzewania i radia nie można liczyć na wiele więcej. (fot. Ligier)
Mikrosamochody wymagają nieraz wyrzeczeń. Renault Twizy nie posiada drzwi w standardzie. Trzeba za nie dopłacić. (fot. Renault)
ZOBACZ TAKŻE:
Ilość miejsc: 2
Napęd: elektryczny
Masa własna: 474 kg
V-max: 80 km/h
Firma Renault znana jest z troski o bezpieczeństwo. Twizzy nie jest wyjątkiem i na tyle, na ile to możliwe, spełnia pokładane w nim nadzieje. Wyposażony w pasy bezpieczeństwa i poduszkę powietrzną kierowcy, które spełniają swoją rolę poprawnie. Struktura nadwozia okazała się sztywna i odporna na zderzenie, ale minimalna strefa zgniotu spowodowała spore przeciążenie i co za tym idzie duże siły działające na szyję kierowcy.
Ostateczna ocena to 6 pkt. na 16 możliwych za zderzenie czołowe i 7/16 za boczne.
fot. Euro NCAP
fot Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
ZOBACZ TAKŻE:
Ilość miejsc: 2
Napęd: elektryczny
Masa własna: 542 kg
V-max: 100 km/h
Tazzari Zero to mikrosamochód o napędzie elektrycznym. Pozbawiony blokad potrafi się rozpędzić do 100 km/h. Zderzenie przy o połowę niższej prędkości nie wróży niczego dobrego. Pas bezpieczeństwa się zerwał, brak poduszki powietrznej spowodował uderzenie twarzą w kierownicę. Przy zderzeniu bocznym otworzyły się drzwi, co w połączeniu ze zrywającymi się pasami może doprowadzić do wyrzucenia kierowcy z samochodu. Uderzenie głową o słupek dachowy zapobiegło ryzyku uszkodzenia szyjnego odcinka kręgosłupa.
Ostateczny wynik: 4/16 pkt. za zderzenie czołowe i 8/16 pkt. za boczne.
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
ZOBACZ TAKŻE:
Ilość miejsc: 4
Napęd: spalinowy
Masa własna: 465 kg
V-max: 70 km/h
Ligier to znany francuski producent mikrosamochodów, lider tego segmentu w Europie. Niemal 30 lat doświadczenia w produkcji tego typu pojazdów nie przekłada się na bezpieczeństwo. Struktura nadwozia została poważnie naruszona, a drzwi z prawej strony wyrwane z zawiasów. Na głowę i klatkę piersiową kierowcy działały zbyt duże siły, co było spowodowane m.in. urwaniem się górnego mocowania pasów bezpieczeństwa. Zdecydowanie lepiej Ligier wyszedł ze zderzenia bocznego. W tym wypadku siły działające na kierowcę były akceptowalne.
Ostateczny wynik: 2/16 pkt. za zderzenie czołowe i 7,9/16 pkt. za boczne.
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
ZOBACZ TAKŻE:
Ilość miejsc: 4
Napęd: elektryczny
Masa własna: 541 kg
V-max: 35 km/h
Wypadki wózków elektrycznych, często używanych m.in. na polach golfowych, wyglądają zabawnie więc są częstym motywem filmowym. Wózek przewracający się na bok, lub wjeżdżający do stawu wygląda niegroźnie. Co innego, jeśli na klubowym parkingu dojdzie do zderzenia z samochodem (prędkość podczas crash-testu: 50 km/h). Wtedy robi się groźnie. Nawet zapięte pasy bezpieczeństwa na niewiele się zdają. Struktura w przedniej części ulega całkowitemu zniszczeniu, przez co przedni panek miażdży nogi jadących z przodu w okolicach kolan, a sztywna kolumna wbija kierownicę w twarz kierowcy. Zdecydowanie lepiej jest podczas zderzenia bocznego. Choć wygląda to masakrycznie, siły działające na manekin zmieściły się w normie.
Ostateczny wynik: 2/16 pkt. za zderzenie czołowe i 9/16 pkt. za boczne.
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
fot. Euro NCAP
ZOBACZ TAKŻE: