W tym konkursie nie ma kategorii, ani zwycięzców klasowych. Na koniec liczy się tylko jedno auto, które otrzyma najwięcej głosów od 58 członków jury. Pojazdy oceniane są pod kątem wyglądu, komfortu, bezpieczeństwa, zużycia paliwa, prowadzenia, osiągów, funkcjonalności, wpływu na środowisko, wrażeń z jazdy oraz ceny. Ważnymi czynnikami są również innowacje techniczne i stosunek ceny do jakości.
Ostateczna lista zostanie opublikowana w listopadzie br. Znajda się na niej nowości z ostatnich 12 miesięcy - muszą to być zupełnie nowe modele (liftingi, ani modernizacje techniczne nie są brane pod uwagę), występujące w sprzedaży albo których sprzedaż rozpocznie się do końca roku w przynajmniej 5 krajach europejskich. Ostatnim wymogiem jest szacunkowa sprzedaż, która musi wynosić co najmniej 5 tys. egzemplarzy w skali roku.
Następnie w połowie grudnia samochody zostaną poddane pierwszej selekcji, po której do ścisłego finału przejdzie 7 aut. Zwycięski samochód zostanie ogłoszony 3 marca 2014 roku podczas specjalnej gali na salonie w Genewie.
Najwięcej aut we wstępnej grupie mają BMW i Toyota (po 3 modele). Ford, Peugeot i Renault mają po dwóch kandydatów. Nie ma natomiast ani jednego samochodu Audi i Volkswagena.
Producent z Monachium zdecydował się wyróżnić swój sportowy model średniej wielkości. Nowe BMW serii 4 to tak naprawdę ?trójka? w wersji coupe. Auto fajnie wygląda i zapewne świetnie jeździ, ale dajemy mu małe szanse na sukces w konkursie.
To pierwszy seryjnie produkowany model BMW z napędem elektrycznym i lekkim nadwoziem, wykonanym z tworzyw sztucznych wzmocnionych włóknami węglowymi (CFRP). Naszym zdaniem ten samochód może wejść do finału, a nawet wygrać cały konkurs, ponieważ jurorzy COTY doceniają zaawansowanie techniczne pojazdów, a to mocna strona i3.
Kolejnym, ostatnim kandydatem BMW jest trzecia generacja modelu X5. Najnowsze wcielenie dużego SUV-a jest większe i bardziej luksusowe, ale tym raczej nie przekona jurorów.
Nowe Picasso wygląda jak statek kosmiczny. Wielu pewnie będzie patrzeć na niego z obrzydzeniem, ale lubimy odwagę Citroëna. Poza tym, to wszechstronny samochód rodzinny, być może zostanie doceniony?
To kolejny światowy model Forda. Niewielki crossover zadebiutował w Ameryce Południowej, a pod koniec roku trafi do Europy. Nie jesteśmy jednak przekonani, czy samochód wszystkim przypadnie do gustu. Naszym zdaniem nie ma szans na odegranie większej roli w konkursie.
Druga generacja Kugi ma zapewnić Fordowi większy udział w dużym segmencie kompaktowych SUV-ów. Auto jest większe od poprzednika, wyposażone w najnowsze nowinki techniczne i może się podobać, ale czy to wystarczy do wejścia do wielkiego finału?
Koreańczycy sukcesywnie odświeżają swoją gamę modelową. Zmian doczekał się też najmniejszy Hyundai i10, którego nowa generacja oficjalnie zadebiutuje na salonie we Frankfurcie. Małe auto, małe szanse na sukces w konkursie.
To wielki powrót Jaguara do konstruowania sportowych kabrioletów. Nowy F-Type ma minimum 340 KM pod maską, świetnie wygląda i zapewnia frajdę z jazdy. Na to czekaliśmy, to nasz następny typ do finału Car of the Year 2014.
Carens to kolejny przedstawiciel nowej generacji modeli Kii. Koreańczycy udowadniają, że rodzinny samochód w ich wykonaniu również może ładnie wyglądać. Kompaktowy minivan może namieszać w swojej klasie, ale w konkursowej rywalizacji raczej nie ma szans.
IS nareszcie doczekał się następcy. Nowa generacja ma jak równy z równym rywalizować z wymagającą konkurencją w klasie średniej premium. Według nas, stylistka samochodu jest zbyt agresywna, ale to już kwestia gustu?
Producent z Modeny ostro rusza do ataku. Najpierw wprowadził nowe Quattroporte, a teraz szykuje zupełnie nowy model Ghibli. To pierwsze Maserati, które będzie mogło być napędzane silnikiem Diesla! Taka rewolucja może zostać doceniona.
Ubiegłorocznym Samochodem Roku został Volkswagen Golf VII. Czyżby jego bezpośrednim następcą miała zostać nowa Mazda 3? Niewykluczone, nowa "trójka" zapowiada się bardzo dobrze. Polscy klienci będą się mogli o tym przekonać w październiku, gdy auto trafi do salonów dealerów. Ceny zaczynają się od 62 900 zł.
Niedawno do sprzedaży trafił nowy Mercedes Klasy S. Generacja o oznaczeniu W222 to luksusu absolutny na kołach. Flagowa limuzyna marki została naszpikowana najnowszymi rozwiązaniami technicznymi, a do tego wygląda teraz dynamiczniej. Uważamy, że Klasa S zasługuje na udział w wielkim finale.
Mitsubishi Space Star powraca. Nie jest już jednak rodzinnym minivanem, a autem miejskim o charakterze globalnym. Nam nie przypadło do gustu ? wygląda bezpłciowo, a do tego niczym się nie wyróżnia. Jesteśmy na nie.
Nissan powoli rozpoczyna sprzedaż drugiej generacji modelu Note. Mikrovan jest znacznie lepszy od poprzednika, ale chyba nie ma wystarczających argumentów, by nawiązać walkę w konkursie.
Cascada jest następca Astry TwinTop. Średniej wielkości kabriolet ma materiałowy dach i jest produkowany w polskiej fabryce Opla w Gliwicach. To udany model, ale nie plasujemy go w gronie faworytów do tytułu.
Moda na małe crossover trwa w najlepsze. Do grona tego typu pojazdów dołączył niedawno Peugeot z modelem 2008, bazującym na małym 208. Według nas większe szanse na sukces ma inny model tej marki, o czym w następnym slajdzie.
Samochodem roku 2002 został Peugeot 307, czemu więc po 12 latach tego tytułu nie miałby zdobyć model 308 drugiej generacji? Samochód jest wyczekiwaną premiera salonu samochodowego we Frankfurcie. Kompakt wygląda elegancko i solidnie, jest zbudowany na nowej, modułowej platformie EMP2 - pozwoliło to zmniejszyć masę auta o 140 kg.
Trzecia generacja tego modelu została zaprojektowana od podstaw. Nowy Cayman jest niższy i dłuższy, lżejszy, szybszy i ma większą moc, niż kiedykolwiek wcześniej. Sportowy i niszowy samochód naszym zdaniem nie trafi do szczęśliwej, finałowej siódemki.
Większy, znacznie lżejszy (aluminiowe nadwozie) i podobny do mniejszego modelu Evoque, który został dobrze przyjęty przez rynek ? to największe atuty nowego Range Rovera Sport. Naszym zdaniem to auto zasługuje na wyróżnienie i dalszy udział w konkursie.
Peugeot stworzył niewielkiego crossover 2008 na bazie ?208-ki?. Renault postąpiło tak samo, tworząc model Captur na bazie mniejszego Clio. Auto ciekawie się prezentuje i oferuje wiele możliwości indywidualizacji, ale nas nie przekonuje.
W 2011 roku wygrał Nissan Leaf. Tym razem koncern Nissan-Renault ma kolejnego kandydata z napędem elektrycznym. Nazywa się Zoe i plasuje się w segmencie B. Może nie jesteśmy obiektywni, ale uważamy, że nagroda dla Leafa wystarczy.
Nowy Leon ? tym modelem Seat zamierza się odrodzić. Auto z opóźnieniem, ale trafiło już tez do polskich salonów sprzedaży. W tym roku triumfował bratni Volkswagen Gol, więc przypuszczamy, że w przyszłym jurorzy nie wyróżnią Leona.
Najnowsza Octavia to poprawne auto, które zapewne będzie cieszyło się duża popularnością, ale uważamy, że jest zbyt pospolite i nie wyróżnia się niczym szczególnym, żeby zdobyć tytuł Car of the Year 2014. A może się mylimy?
Nowy Forester jest ewolucją udanego poprzednika. Czwarta generacja ?leśnika? jest solidna, ale nie sądzimy by podbiła serca jurorów COTY.
Nowe SX4 ma niewiele wspólnego z poprzednikiem. Znacznie urosło, a do tego nowocześnie wygląda, ale do sukcesu trzeba czegoś więcej niż tylko obszernego wnętrza i oszczędnego silnika.
Tesla Model S to bardzo ładny, nowoczesny i luksusowy samochód o napędzie elektrycznym, ale naszym zdaniem w konkursie szanse mają tańsze ?elektryki?, np. BMW i3.
Koniec bezpłciowego Aurisa, kompakt Toyoty w końcu ma jakiś charakter. Nadal oferowany jest w nadwoziu hatchback oraz kombi, a także w wariancie hybrydowym. To ciekawa propozycja, ale nie sądzimy, by nowy Auris mógł zwyciężyć, ale to tylko nasze przypuszczenia.
Ofensywa modelowa Toyoty trwa w najlepsze. Po nowym Aurisie, japoński producent zaprezentował nową Corollę (tak od pewnego czasu nazywany jest kompaktowy sedan). Auto wygląda jak mały Avensis, ale również nie wróżymy mu większego sukcesu w konkursie.
Kolejną i ostatnią szansą Toyoty jest nowa generacja modelu RAV4. Japoński SUV jest też ostatnią propozycja na liście prowizorycznej do konkursu Car of the Year 2014.