Nowe gwiazdki od Euro NCAP

Niezależna organizacja przetestowała dwa nowe modele: Citroena C4 Picasso i Hondę CR-V. Francuskie auto lepiej wypada pod kątem ochrony przewożonych dzieci, Honda za to uzyskała znacznie lepszy wynik w kategorii ochrony dorosłych pasażerów. Oprócz rozdania nowych gwiazdek, Euro NCAP nagrodziła również technologie stosowane w Fiatach i Mitsubishi
Citroen C4 Picasso Citroen C4 Picasso Fot. Euro NCAP

Citroen C4 Picasso

- ocena łączna: pięć gwiazdek
- bezpieczeństwo dorosłych pasażerów: 86%

Citroen C4 Picasso

- bezpieczeństwo przewożonych dzieci: 88 %
- bezpieczeństwo pieszych przy zderzeniu z autem: 68 %
- ocena aktywnych/pasywnych systemów bezpieczeństwa: 81%



Oto Citroeny, które można kupić za 10 tys. zł

Honda CR-V Honda CR-V Fot. Euro NCAP

Honda CR-V

- ocena łączna: pięć gwiazdek
- bezpieczeństwo dorosłych pasażerów: 93% (na schemacie obrażenia kierowcy)

Honda CR-V

- bezpieczeństwo przewożonych dzieci: 74 %
- bezpieczeństwo pieszych przy zderzeniu z autem: 68 %
- ocena aktywnych/pasywnych systemów bezpieczeństwa: 66%



Nowa za droga? Używane CR-V już od...
Mitsubishi Forward Collision Mitigation Mitsubishi Forward Collision Mitigation Fot. Euro NCAP

Nagrody dla Mitsubishi i Fiata

Przy okazji przyznania nowych gwiazdek Euro NCAP postanowiło wyróżnić Fiata i Mitsubishi za stosowane przez nie technologie. W obu przypadkach chodzi o rozwiązania zapobiegające kolizjom.

W przypadku Fiata rozwiązanie to nosi nazwę City Brake Control i - jak sama nazwa wskazuje - może być pomocne w mieście. System działa przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h, jest zdolny rozpoznawać przeszkody przed samochodem i - w przypadku braku reakcji kierowcy - automatycznie uruchamiać hamulce. W zależności od pewnych parametrów (m.in. rodzaj nawierzchni, prędkość i kierunek ruchu samochodu, pozycja przeszkody czy stan opon) działanie systemu może zapobiec kolizji całkowicie lub przynajmniej zminimalizować jej skutki.

W podobne rozwiązanie wyposażone mogą być nowe modele Mitsubishi. Główna różnica polega na tym, że system Forward Collision Mitigation może działać do prędkości 180 km/h. Specjalny radar skanuje przestrzeń przed samochodem (do 200 metrów) wychwytując obiekty, które mogą być zagrożeniem. W pierwszej chwili kierowca ostrzegany jest o możliwości wystąpienia kolizji za pośrednictwem sygnału dźwiękowego oraz informacji wyświetlanej przez komputer pokładowy. W tym samym czasie moduł sterujący zwiększa ciśnienie w układzie hamulcowym. Jeśli kierowca nie zareaguje, system rozpoczyna delikatnie hamować, co ma dodatkowo zaalarmować kierowcę. Jeśli i to nie poskutkuje, FCM zaczyna hamować za niego w celu - podobnie jak u Fiata - uniknięcia kolizji lub zminimalizowania jej skutków.



Więcej o: