Lekki, niewielki, tylnonapędowy kabriolet w czerwonym kolorze - czy może być coś równie wiosennego, optymistycznego i humor poprawiającego? Pewnie może, ale na pewno nie ma 120 KM, 140 tys. km przebiegu i atrakcyjnej ceny 16,8 tys. zł.
Ok, jeśli uważasz, że Mazda jest zbyt mała i za mało prestiżowa, to może bardziej będzie ci odpowiadać coś z gwiazdą na masce, metalowym, składanym dachem i 163-konnym silnikiem? SLK z 2001 roku to jeden z pierwszych modeli ze sztywnym dachem, który można schować do bagażnika i najtańsza (25 tys. zł) przepustka do wąskiego świata prestiżowych kabrioletów Mercedesa.
Wysokie temperatury i słońce zachęcają, by wziąć znajomych na wycieczkę w teren i nasycić się pięknem świata przygotowującego się do lata. Dla tych, którzy odczuwają taką potrzebę, mamy 7-osobową Toyotę Land Cruiser z 2001 roku. Japońska terenówka jest właściwie niezniszczalna, dojedzie wszędzie i kosztuje 39,9 tys. zł. No i ma skórzaną tapicerkę, co zawsze poprawia humor.
Ci, którzy mają ochotę pośmigać poza utwardzonymi drogami, ale chcą to robić w samotności, powinni zainteresować się Suzuki Jimny. To mikroskopijna terenówka, którą trudno powstrzymać w terenie, bo po prostu doskonale radzi sobie z offroadowymi wyzwaniami. Czerwony egzemplarz z 82-konnym silnikiem, przebiegiem mniejszym niż 100 tys. km i w bardzo dobry stanie czeka na kogoś z duszą zdobywcy i 22 tys. zł w portfelu.
Jak już szaleć na wiosnę, by odreagować zimno i szarość zimy, to szaleć na całego! Na przykład za kierownicą kolorowego Daewoo Lanosa. Auto ma 13 lat na karku, instalację gazową i emanuje z niego humor, radość i dystans do siebie. Idealne auto na wiosnę, nie ma co! A to wszystko za 3,2 tys. zł.
A może by tak uczcić początek wiosny Imprezą? I to taką na całego, ze złotymi felgami, rajdowymi naklejkami, bogatym wyposażeniem, potężnym wydechem i chlapaczami rodem z ciężarówki? No, czemu nie! Sześcioletnie Subaru z przebiegiem 80 tys. km i 160-konnym silnikiem wyceniono na 42 tys. zł.