Qoros powstał w 2007 roku. Jego rodzicie to chiński producent dóbr samochodowych Chery i wielki konglomerat inwestycyjny Israel Corporation. Nazwa Qoros pojawiła się w 2011 roku. To nowe słowo, które niesie za sobą dwa ważne znaczenia. Litera q to symbol jakości, a oros to nawiązanie do greckiego khoros, czyli chóru. Dlaczego chór?
>> Z tym autem, Qorosom trudno będzie wygrać. Przynajmniej w Polsce <<
Chór ma odzwierciedlać międzynarodowy charakter firmy, dla której pracują specjaliści z Volvo, BMW, Jaguara, Land Rovera i Saaba. Za wygląd Qorosów odpowiada człowiek z Mini, za projekt przede wszystkim austriacka Magna Steyr, a modele tej firmy będą sprzedawane nie tylko w Europie, ale też w USA i na wielu azjatyckich rynkach. A co to za modele?
>> Z tym autem, Qorosom trudno będzie wygrać. Przynajmniej w Polsce <<
Pierwszy to sedan Qoros 3. Auto jest wielkości Volkswagena Jetty (4,6 m długości, 2,69 m rozstawu osi), ma pojemny bagażnik (450 l) i wygląda naprawdę dobrze. Poza tym ma zdobyć pięć gwiazdek w testach EuroNCAP i będzie wyposażony (jak pozostałe modele, o których za chwilę) w ośmiocalowy monitor dotykowy i stację dokującą na smartfona. Dlaczego? Qoros szacuje, że 95% jego klientów (mieszkańcy miast w wieku 25-35 lat) ma już smartfona, więc dobrze, by im nie przeszkadzał w czasie jazdy.
>> Z tym autem, Qorosom trudno będzie wygrać. Przynajmniej w Polsce <<
Drugi model to Qoros 3 Kombi. Ma tę samą płytę podłogową co sedan (McPherson i belka skrętna) i te same światła z tyłu, ale za nimi dostaniemy o 50 l większy bagażnik. A co pod maską? Zarówno sedan, jak i kombi oraz crossover (o którym za chwilę) mogą mieć silnik 1,6 l R4 o mocy 126 KM lub 156 KM (wersja turbo), 1,2 l R3 Turbo (124 KM) lub 1,4 l R3 Turbo (156 KM). Silniki współpracują z 6-biegową skrzynią manualną lub dwusprzęgłowym, 7-biegowym automatem DSG. Modele sprzedawane w Europie będą wyposażone w system stop&start.
>> Z tym autem, Qorosom trudno będzie wygrać. Przynajmniej w Polsce <<
Trzeci model to Qoros 3 Cross. Tym razem to uterenowiony hatchback. Pozycja za kierownicą jest o 80 mm wyższa niż w dwóch poprzednich modelach (20 mm przypada na konstrukcję fotela, 60 mm na zwiększony prześwit), nadwozie jest ciekawsze (dzięki terenowym upiększaczom), a napęd 4x4 może być przydatny i to niekoniecznie w terenie. Skąd napęd na wszystkie koła?
>> Z tym autem, Qorosom trudno będzie wygrać. Przynajmniej w Polsce <<
Powstał z myślą o Saabie, ale wszyscy wiemy, jak poszło z tą firmą, więc ostatecznie trafił do Qorosów. Owe 4x4 to system hybrydowy - przednie koła napędza silnik 1,2 l Turbo, a tylne 67-konny silnik elektryczny. Po co? Po to, by do setki rozpędzić się w mniej niż 7 s, pierwsze pięć kilometrów przejechać w trybie elektrycznym i spalić średnio 4,9 l/100 km.
>> Z tym autem, Qorosom trudno będzie wygrać. Przynajmniej w Polsce <<
Firma planuje roczną sprzedaż na poziomie 250-450 tys. egzemplarzy. Wszystkie będą powstawać w fabryce położonej niedaleko Szanghaju, którą kieruje człowiek z BMW. Qoros ma również w planach limuzynę klasy średniej oraz SUV-a. Czy osiągnie sukces? Bardzo prawdopodobne. Trudno Qorosom cokolwiek zarzucić - dobrze wyglądają, mają przyzwoite wyposażenie, technicznie nie odstają od europejskiego mainstreamu, a ich cena pewnie będzie atrakcyjna. Qoros to pierwsze auto made in China, które naprawdę chcesz mieć.
>> Z tym autem, Qorosom trudno będzie wygrać. Przynajmniej w Polsce <<