Jak widzicie świat wielkich SUV potrafi stanąć na głowie. Carlsson Aigner CK55 RS Rascasse powstał na bazie Mercedesa GL 500. Co do nazwy, to kilka słów wyjaśnienia. Aigner to nazwa firmy zajmująca się szyciem skór. Tu możecie zobaczyć efekty współpracy tych dwóch nobliwych marek. Rascasse to z kolei nazwa drugiego zakrętu na torze w Monaco. To już taka tradycja firmy Carlsson nazywania swoich topowych modeli nazwami zakrętów torów wyścigowych. Powstał już Blanchimont (Spa) i Eau Rouge (Spa). Jak już jesteśmy przy nazwach to wyjaśnijmy skąd wziął się Carlsson. To ukłon w stronę szwedzkiego kierowcy rajdowego i partnera Ingvara Carlssona.
Nadwozie jest dwukolorowe. To również element charakterystyczny dla firmy, która ma swoją siedzibę w zabytkowej posiadłości z ponad dwustuletnią historią. Pod maską pracuje 5,5 litrowy silnik V8 o mocy 456 KM i 640 Nm / 3200 min. Taka moc pozwala temu kolosowi rozpędzić się do setki w czasie 5,9 sekundy. Wszystko wykończone jest tu na bogato - wnętrze zrobione przez firmę Etina Aigner czy nawet 23 calowe felgi prezentują się elegancko. Równie oszałamiająca jest cena - 272 000 euro.
Cena każdego z nich to 272 000 euro
Auto zaprezentowano na salonie w Genewie w 2009 roku
V-max ograniczony jest elektronicznie do 250 km/h
Przyspieszenie GL'a w 5,9 sekundy do setki robi wrażenie, ale dzisiejsze modele np. GL 63 AMG potrafią to jeszcze lepiej (4,9 sekundy)
Za wnętrze odpowiedzialna jest firma Etina Aigner, która na co dzień szyje m.in ekskluzywne torebki i paski do spodni
Współpraca obu firm trwa już kilka lat
Hofele Cayster 670 GT dużo obiecuje, bo po nazwie pewnie każdy przypuszcza, że pod maską znajduje się 670 KM. Nic z tego. Cayster 670 GT osiąga moc o 100 KM większą od seryjnego Cayenne czyli 481 KM. To 3-litrowa benzyna z kompresorem wspomagana silnikiem elektrycznym, czyli wersja Hybrid. Za to Hofele Design poszalało przy karoserii. Nowy zderzak, diody LED i 22 calowe felgi. Całość jakoś nie trafiła w nasze gusta...
Cayenne Hybrid po tuningu osiąga moc o 100 KM więcej niż w seryjnej wersji
Hofele Design to firma zajmująca się tuningiem Porsche, Audi i Mercedesów
Roland Mayer stawia sprawę jasno. To co w nazwie, to pod maską. Q7 nosi oznaczenie K500 i dokładnie tyle koni mechanicznych osiąga. Literka K oznacza kompresor. Po takim zastrzyku mocy 4,2 litrowy V8 potrafi rozpędzić 2,2 tonowe cielsko do 100 km/h w czasie 5,3 sekund. V-max - 282 km/h. Żeby było bezpiecznie nowy układ hamulcowy z przednimi tarczami o średnicy 380 mm, które idealnie mieszczą się pod 21 calowymi felgami.
Firma Rolanda Mayera mieści zaledwie kilka kilometrów od centrali Audi w Ingostadt
Skrót MTM wziął się od słów Motoren Technik Mayer
To Q7 przyspiesza do setki w 5,3 sekundy i osiąga maksymalnie 282 km/h.
Roland Heidl i jego firma najczęściej zajmują się przeróbkami modeli z Zuffenhausen. Jednak tym razem zabrali się za Range Rovera Sport. Wygląda groźnie. Matowy lakier, poszerzona karoseria, nowy wydech no i odpowiednia moc silnika. Firma z Düsseldorf wycenia swoją przeróbkę jednostki napędowej na 37 000 euro. Seryjnie 4,2 litrowy V8 osiąga 390 KM. Po tuningu moc wzrasta do 540 KM, a moment obrotowy wzrasta do 670 Nm. Heidl Different waży niemal trzy tony. Pewnie dlatego mimo sporej mocy przyspieszenie do setki zajmuje 6,6 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h (elektronicznie zablokowana). Cena za całość - 155 140 euro.
Przebudowany Range Rover Sport kosztuje 155 140 euro
Za tuning silnika trzeba zapłacić 37 000 euro
4,2 litrowy V8 osiąga moc 540 KM,
Wydawać by się mogło, że Hummer jest potęgą samą w sobie. Jednak widać nie dla wszystkich. Specjalista od amerykańskich aut z Monachium oferuje specjalny kit silnika wzmacnianego kompresorem. Aut powstało już całkiem sporo, a ich moc waha się od 547 KM do 700 KM. Każdy z Hummerów H2 wygląda inaczej. Np. brązowo beżowy otrzymał nazwę Latte Macciatto. Wszystko jest tu utrzymane w tej tonacji, nawet wnętrze. Taki kolos z 700 konnym silnikiem potrafi rozpędzić się do setki w czasie 6,5 sekundy i pognać na lewym pasie 250 km/h. Opony mają wielkość 28 cali w wersji 700 konnej, a w Latte Macciatto są zamontowane 30 calowe.
Również wnętrze jest utrzymane w stylu Latte Macciatto
30 calowe felgi
Kolory nadwozia, wzory felg - wszystko zależy od fantazji nabywcy
Ten egzemplarz ma moc 700 KM i silnik pochodzący z Corvetty ZR06
Geiger specjalizuje się w tuningu amerykańskich samochodów
Spektakularnie czy kiczowato - oceńcie sami jak wygląda FAB Design Porsche Cayenne II. Szwajcarska firma tuningowa doprawiła Porsche w całkiem obfity kit karoserii. Poszerzone błotniki można by jeszcze znieść, ale nakładki na światła wyglądają jak z innej bajki. Koła mają 22 cali. Pod maską też sporo zmian. W sumie FAB Design oferuje 550 KM mocy i 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Osiągi: 5,4 sekundy do setki i prędkość maksymalna 257 km/h.
550 KM mocy i 800 Nm robią wrażenie tak samo jak 5,4 sekundy do setki i V-max 257 km/h
Co oni zrobili z tylnymi światłami?
Również poprawki we wnętrzu do udanych nie należą
Hamann to firma działająca od 1986 roku w branży tuningowej. Model Guardian Evo to ich interpretacja Cayenne Turbo. Poszerzona karoseria, dodatkowe światła LED i 23 calowe felgi z rekomendowanymi oponami 315/25 Dunlop Sport Maxx mają wyróżnić Evo. Podobnie jak będący na poprzedniej stronie FAB Design, silnik Hamanna ma również 550 KM mocy. Jednak Evo osiąga setkę po czasie 4,6 sekundy i rozpędza się do 300 km/h. Szwajcarzy wypadają przy nim blado.
To jeden z najszybszych zmodernizowanych Cayenne
Evo ma 23 calowe felgi i opony 315/25 Dunlop Sport Maxx
Kierownica pochodzi z modelu 911
Nawet bagażnik wyłożony jest skórzaną tapicerką
Gdyby w świecie motoryzacji rozdawali coś w rodzaju Złotych Malin to na pewno projekty firmy Asama za każdym razem otrzymywałyby taką nagrodę. Chłopaki z niemieckiej miejscowości Gerlachsheim najczęściej przerabiają Mercedesy, teraz niestety wzięli się za Porsche. Za wygląd i wymyślanie nazw odpowiedzialny w tej firmie jest sam szef - Erturul Asma. Model Mercedesa, lub to co po nich zostało nazywają się Gladiator, Shark czy Eagle. Giant brzmi trochę jak sieć handlowa. Cayenne to, póki co ich jedyne Porsche w ofercie. Bazuje na Cayenne Turbo i po modyfikacjach osiąga moc 550 KM 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Osiągów firma nie podaje i tak naprawdę nas to w ogóle nie ciekawi.
Dane techniczne są skąpe - 550 KM i 700 Nm. Brak osiągów.
Co powiecie na motoryzacyjną Złotą Malinę dla Asama Giant
Zupełnie inną drogą poszła firma Arden. Ich AR 5 bazujący na Range Roverze Sport wyróżnia się elegancją. Nic w tym aucie nie jest przesadzone. Są tu dwie nakładki na zderzaki z dodatkowymi dziennymi lampami diodowymi, szerokie progi, dwie trapezoidalne końcówki układu wydechowego oraz ogromne felgi o rozmiarze 22". Moc wzrosła do 560 KM (seria 510 KM). Nie rozpędzimy się szybciej niż 250 km/h (elektroniczna blokada), ale z przyspieszeniem do setki możemy już bardziej poszaleć - 100 km/h mamy na liczniku już po 5,9 sekundach.
22 calowe koła mają bardzo elegancki wzór
Prędkość maksymalna jest przyblokowana elektronicznie na 250 km/h.
Jeśli wypowiesz w obecności Aloisa Rufa słowo tuning to możesz uznać to za koniec rozmowy. Jako jedna z nielicznych firm modyfikująca samochody Ruf wpisany jest jako producent, a jego sprzedaż oficjalnie notowane przez odpowiedni niemiecki urząd. Firma RUF Automobile GmbH powstała w 1939 roku. Przyznacie, ze to dosyć nietypowy rok na założenie działalności (wtedy warsztatu samochodowego). Firma przetrwała wojnę i teraz słynie z super mocnych modeli Porsche. Dakara powstała jeszcze na bazie pierwszej generacji Cayenne. SUV otrzymał światła z modelu 911 i szereg modyfikacji karoserii. Turbodoładowany V8 otrzymał moc 600 KMi 890 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To pozwala na przyspieszenie do setki w czasie 4,8 sekundy. Alois Ruf to jeden z tych, którzy wiedzą jak obchodzić się z mocą.
Dakara ma 600 KM mocy przyspiesza do setki w 4,8 sekundy
Ruf Automobile GmbH istnieje od 1939 roku
Alois Ruf wyspecjalizował się w modernizacji modeli Porsche
Nieśmiertelny G-Model doczekał się już chyba każdej z możliwych modyfikacji, ale Hamann przebił wszystkich. Podoba wam się czy nie, ale na pewno się za nim obejrzycie. Lusterka wykonane są z karbonu, podobnie jak klamki, wloty powietrza i grill. Nowy jest przedni spojler z diodami LED do jazdy dziennej. Przestylizowano też tylną część - błotnik z zintegrowanym dyfuzorem i zamontowano spojler dachowy (!). G-klasa od Hamanna warczy przez dwie potrójne końcówki wydechu zamontowane po bokach. Typhoon stoi na 24-calowych felgach. Również wnętrze otrzymało świeży wygląd - dużo jest karbonu, skóry, alcantary i polerowanej nierdzewnej stali. Pod maską 600 koni mechanicznych i moment obrotowy 782 Nm. Ta kamienica na kołach przyspiesza do setki w czasie 5,1 sekundy i rozpędza się do 261 km/h. Cena 237.849 euro.
Dane techniczne zupełnie nie pasują do tego auta - V-max 261km/h, 0-100 -5,1 sekundy
Typhoon to odpowiedź firmy Hamann na podobny model przerobiony w firmie Brabus
Wnętrze wyłożono najlepszymi materiałami