Samochód: Audi R8 V10
Miejsce: Hamburg, Niemcy
Hamburg-Eilbek, główna ulica tej spokojnej dzielnicy zamieniła się istne pobojowisko. Kilka zniszczonych samochodów, pourywane koła i inne części leżą na odcinku kilkuset metrów. A oto cała historia: Audi R8 V10 w złotym kolorze (tylko trzy egzemplarze w Niemczech) mija z dużą prędkością policyjnego VW T5. Policjanci włączają syreny i rozpoczynają pościg. 550 konne Audi (V-max: 314 km/h) bez trudu ucieka Volkswagenowi, jednak nie na długo. Kierowca traci kontrolę, przejeżdża na przeciwległy pas ruchu i zderza się z jadącą Mazdą CX-5. W wyniku zderzenia w Mazdzie i Audi urywają się koła, R8 bezwładnie się kręcąc uderza w krawężnik i obrywa dwa kolejne koła. Jedno z nich ląduje w zaparkowanej C-klasie. Siła uderzenia jest tak duża, że przesuwa Mercedesa o kilka metrów. Drugie zatrzymuje się na chodniku, trzecie zostaje na ulicy. Audi zatrzymuje się dopiero po 500 metrach. Szczęście w nieszczęściu nikomu nic się nie stało. Kierowca Mazdy przeżył jedynie szok. Natomiast kierowca Audi uciekł z miejsca wypadku za nim zdążyła dojechać ścigająca go policja. Kiedy funkcjonariusze podjechali z R8 wydobywał się głośny rap.
Mniej więcej w chwili wypadku policja otrzymuje zgłoszenie kradzieży z złotego Audi. Po kilku godzinach zatrzymany zostaje domniemany kierowca, który tłumaczy, że siedział z właścicielem Audi w barze, a kiedy ten wyszedł do toalety ukradł mu leżące na stole kluczyki i odjechał. Podczas zatrzymania miał 1,23 promile alkoholu. Nieco wcześniej na miejscu wypadku pojawił się również właściciel. Ma 21 lat i jak tłumaczy policji jest młodym przedsiębiorcą. Dochodzenie w tej sprawie nadal trwa.
Do dzisiaj nie wiadomo kto był sprawcą i czy kierowca jechał sam
To Mazda MX-5, z którą zderzyło się Audi
W tego Mercedesa uderzyło oderwane koło R8
Ceny Audi R8 V10 rozpoczynają się od 779 000 zł
19 calowa felga R8
Złote Audi oklejone było reklamą jakieś firmy. Właściciel ma 21 lat
Audi R8 V10: 0-100: 3,6 sekundy, V-max: 214 km/h
Dokładnie taki lakier miało rozbite w Hamburgu Audi
Samochód: Mercedes-Benz SLS AMG
Miejsce: Liupanshui, Chiny
Liupanshui to górzysty, usiany kopalniami węgla okręg niemal 10 tysięcy km2, na których mieszka około 3 mln mieszkańców. Kierowca SLS'a miał podwójnego pecha. Zbyt szybko wszedł w zakręt akurat w takim miejscu gdzie chodnik kończył się widokowym, małym stawem. Podbity na krawężniku Mercedes wleciał dachem do stawu. Jak widać sprawdził się pirotechniczny system otwierania drzwi uruchamiany podczas dachowania. Kierowcy nic się nie stało.
Auto niemal całe znalazło się pod wodą
SLS na dużej wędce, a w tle tłum gapiów
Wisi niczym złowiona taaaaka duża ryba
Swoją drogą mycie było mu bardzo potrzebne
Pokrzywione przednie zawieszenie to efekt jazdy i pewnie hamowania na krawężnikach
Bagażnik w SLS ma 176 litrów pojemności
Co najmniej 886 000 złotych trzeba wydać za nowego SLS'a
Samochód: Lamborghini Aventador
Miejsce: Chiny
Tydzień bez rozbitego Aventador byłby tygodniem straconym. Ten na zdjęciach jest cały i zdrowy, ale pracy z wydmuchaniem żwiru będzie co niemiara. Kierowca Lamborghini stracił nad nim panowanie podczas jazdy po torze wyścigowym.
Z tej perspektywy nie wygląda to źle
Przed takimi bolidami trzeba czuć odpowiedni respekt
Samochód: Bentley Continental GTC
Miejsce: Nowy York, USA
Nie wiemy czy kierowca BMW czy też Bentley'a przejechał na czerwonym świetle. Uderzenie jednak było dosyć mocne. Mimo to nikomu nic się nie stało, chociaż gdyby w Bentley jechał pasażer to kto wie jak by się to skończyło (popatrzcie na uszkodzenia fotela).
Dopiero jak się spojrzy na BMW widać, że siła uderzenia była spora
Dobrze, że nie było pasażera
Model GTC z 12 cylindrowym silnikiem kosztuje w Polsce 257 329 euro
Samochód: Lamborghini Murcielago LP 640
Miejsce: Nanjing, Chiny
Lamborghini no i oczywiście Chiny. Tym razem w portowym Nanjing, 5 mln mieście leżaćym na wchodzie Republiki Chińskiej. Wypadek nie wygląda groźnie jednak nie chcielibyście się znaleźć w skórze kierowcy, który wyszedł z tego bez najmniejszego zadraśnięcia. Prowadzący chciał uniknąć zderzenia z ciężarówką i trafił tylnym kołem w murek odgradzający jezdnię od chodnika. Problem tylko w tym, że Murcielago nie jest jego, tylko szefa i w dodatku auto nie jest ubezpieczone.
Tym Murcielago LP 640 jechał pracownik. Nie będzie mu łatwo zatrzymać stanowisko po rozwaleniu auta szefowi
Z tej perspektywy widać, że lamborghini zajmuje praktycznie cały pas
Murcielago produkowane było przez 10 lat (2001-2010)
To pierwszy model całkowicie wyprodukowany po kupnie Lamborghini przez koncern Audi
Samochód: Rolls Royce Silver Cloud
Miejsce: Monts-Verts, Francja
Zrobiło nam się smutno w redakcji gdy zobaczyliśmy rozbitego starego Rollsa. Raczej rzadko widuje się te auta zimą na drogach. Ten egzemplarz jechał po autostradzie A75 w kierunku Clermont. Rolls Royce wpadł w poślizg i uderzył w barierkę na wysokości niewielkiej miejscowości Monts-Verts. Przy okazji wyszło, że Rolls kiedyś miał inny kolor.
Produkowany w latach 1955-1966 kosztuje dzisiaj około 50 000 euro. Jedynie za kabriolet trzeba wydać nawet i 200 000 euro
Samochód: BMW X6
Miejsce: Albania
Co prawda BMW X6 do najdroższych nie należy, ale postanowiliśmy go zamieścić ze względu na kraj, w którym doszło do tego wypadku. W biednym, nieco ponad 3 milionowym państwie samochód pokroju X6 ma zupełnie inny wymiar niż chociażby w Polsce. Kierowca BMW nie wyhamował i wjechał w poprzedzający go pojazd. Wypadek zdarzył się w północnej części Albanii, tuż za najdłuższym (5650 m) w kraju tunelem Kalimash. Jak widać warunki pogodowe mogły być kropką nad i. Tunel znajduje się na wysokości 900 m n.p.m. Nikomu nic się nie stało.
Wraz z wprowadzeniem na rynek modeli X6 pojawiło się określenie Sport Activity Coupé
Samochód: Ferrari 458 Italia
Miejsce: Wigtownshire, Szkocja
Tak kończy się szybka jazda mocnym samochodem na śliskiej nawierzchni. Wypadek zdarzył się w położonym na południu szkockim hrabstwie Wigtownshire. Ferrari wypadło z drogi i zatrzymało się na polu. Szkody wydają się być niewielkie jednak kac moralny zostanie na długo.
Ferrari 458 Italia znajduje się w programie od 2009 roku
Samochód: Audi R8
Miejsce: Mumbaj, Indie
Zaczęliśmy od Audi R8 i skończymy na Audi R8. W 17 milionowej metropolii Mumbaj (Bombaj) co roku organizowany jest Parx Supercar Show.W tym roku odbył się on w dniach 26-27 stycznia. Impreza przyciąga tłumy widzów i całe mnóstwo świetnych samochodów. Nie jest to jednak salon tylko bardziej coś w rodzaju zlotu, którego uczestnicy przemieszczają się po mieście swoimi Lamborghini, Ferrari, Jaguarami i Porsche. Do tego zdarzenia doszło właściwie już na sam koniec imprezy, w niedzielę popołudniu. Audi stanęło w płomieniach i jak widzicie doszczętnie spłonęło. Wg. doniesień Audi India R8 było tuningowane.
Akcja gaszenia wygląda spektakularnie
Jednak przyniosła niewiele
Audi doszczętnie spłonęło
Na szczęście nikomu nic się nie stało
Tuningowane silniki w R8 mają problem z chłodzeniem
Szereg firm tuningowych zmienia tylną szybę na nakładkę ze specjalnego tworzywa z wyciętymi otworami
Audi India przypuszcza, że egzemplarz R8, który spłonął był poddany modyfikacjom