Kanton, miasto w południowych Chinach, ośrodek administracyjny prowincji Guangdong, zamieszkany jest przez ponad 3 miliony ludzi. Salon samochodowy, który się tam odbywa, nie jest może tak ważny jak ten w Pekinie czy Szanghaju, ale na tyle ważny, by pojawiały się tam całkiem ciekawe auta. Jakie?
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
W Kantonie pokazała się m.in. Acura (luksusowo-sportowa Honda z Ameryki, Europa najwyraźniej na nią nie zasługuje), Ford (m.in. z Focusem ST, odmłodzoną Fiestą sedan i małym crossoverem Ecosport), Citroën z paletą modeli DS (Chińczycy pokochali francuski luksus i modele DS jawią im się jako doskonały jego przykład), Mitsubishi (nowy ASX i jeszcze nowszy Mirage) czy choćby pachnący nowością Subaru Forester. O, McLaren pokazał swój supersamochód MP4-12C, a Buick model Encore z otwieranymi drzwiami i dachem. Ale przecież wszyscy czekamy na chińskie modele, czyż nie? Oto i one.
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
My, Europejczycy, jesteśmy bardzo na czasie, bo mamy nowego Peugeota 208. Chińczycy jeszcze muszą na niego poczekać, ale by im osłodzić to gonienie francuskiego króliczka, firma z lwem przygotowała terenową odmianę 207. Tylko tak - tamtejszy 207 to 206 z nowszą twarzą, który teraz ma większy prześwit, trochę więcej plastiku na nadwoziu i relingi dachowe. Ktoś pewnie zapyta, czy jest napęd na cztery koła i reduktor. Litości.
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
Ten model wygląda jak Mercedes klasy B, ale to tak naprawdę podwozie Mitsubishi Colta i Smarta Forfour przemodelowane tak, by wyglądało jak auto ze Stuttgartu. W sprzedaży jest wersja hatchback (prezentuje się przyzwoicie) oraz wersja sedan, która zachwycająca nie jest. W ogóle żaden mały sedan nie jest zachwycający (poza Mazdą 121 z lat 90., taaak, tą pocieszną, okrągłą, słodką).
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
B90 to największa limuzyna firmy Besturn, która należy do FAW Group, czyli pierwszego producenta samochodów w Chinach, do tej pory będącej we władaniu państwa. No ale dobrze, owy B90 to stara Mazda 6 z całkiem przyzwoitym nadwoziem. Owszem, atrapa chłodnicy jest nieco za krzykliwa, koła za małe, a nadwozie za banalne jak na nasze wyrafinowane gusta ze starego kontynentu, ale i tak efekt jest całkiem, całkiem.
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
Wspomniany przed chwilą FAW Group jest jak VW ? ma wiele marek pod kontrolą. I tak Xiali jest tania (chińska Škoda), Besturn nieco lepsza (odpowiednik VW), a Red Flag najlepsza (to takie Audi). No i w Kantonie zadebiutował Red Flag H7. Ta limuzyna skierowana jest przede wszystkim do władz niższego i wyższego szczebla. Czy chińskich włodarzy przekona eleganckie nadwozie? Czy polubią jeden z trzech silników pracujących pod maską, w tym dwa V6? Czy wybiorą czerwoną flagę zamiast przedłużonego Audi A6L? To się okaże na początku przyszłego roku, gdy H7 wyjedzie na drogi.
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
BYD to skrót do Build Your Dreams (z ang. zbuduj swoje marzenia), a Si Rui to nazwa nowej limuzyny klasy średniej tej firmy, w którą sporo zainwestował nikt inny jak Warren Buffet. Firma ma obecnie kłopoty i wierzy, że Si Rui ją uratuje. Czy ma szansę? Auto wygląda jak nowa Toyota Camry/Avalon i wyposażone jest w silnik benzynowy 1,5 l Turbo o mocy prawie 160 KM, który ożeniono z dwusprzęgłową skrzynią biegów (podobno jest na tym samym technicznym poziomie co DSG od VW przy niższej o 40 proc. cenie). W wyposażeniu Si Rui ma takie ekstrasy jak dysk twardy o pojemności 500 GB i system rozpoznawania głosu. Całkiem nieźle jak na firmę, która w ofercie ma też podróbkę Toyoty Aygo i Hondy City, a także terenówkę identyczną z Lexusem RX.
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
Wielki Mur Haval H8 to spora (prawie 3 m w rozstawie osi, 4,8 m długości) i bogato wyposażona (fotele z pamięcią ustawienia, ESP, klimatyzacja, skóra, manetki przy kierownicy od automatycznej skrzyni biegów) terenówka. Pod maską silnik 2,0 l R4 Turbo o mocy prawie 220 KM. Debiut rynkowy planowany jest na 2014 rok, być może wtedy pojawi się pod maską również 3-litrowy turbodiesel. Poza tym nadwozie przypominające VW Touarega z bardziej fantazyjnymi detalami wygląda całkiem nieźle.
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
Venucia to tania marka Nissana stworzona dla Chin, czyli taka Dacia od Renault narodzona po to, by namieszać za Wielkim Murem. Ciekawostka - logotyp Venucii składa się z pięciu gwiazd, a każda oznacza inny obszar, w którym Nissan chce wyprzedzić konkurentów. Chodzi o wygląd, badania i rozwój, produkcję, marketing i sieć sprzedaży. Mercedes powinien się strzec Venucii, bo ma tylko jedną gwiazdę? Jakkolwiek. Model R50 to nasza Tiida, ale, co naprawdę zaskakujące, z ładniejszym nadwoziem niż to, na które my mogliśmy patrzeć. Pod maską wyłącznie silnik benzynowy 1,6 l 116 KM skojarzony albo z 5-biegową skrzynią manualną, albo 4-biegowym automatem.
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
A to auto pokazujemy tylko dlatego, że ma śmieszną nazwę i niesamowicie udziwnione tylne światła. Z przodu i z boku wygląda jak mix Toyoty Yaris i Aygo, pod maską może mieć 68 lub 100 KM i spełnia normy czystości spalin Euro5. I dostępne jest w wersji Luxury z automatem. I nawet ma radio z USB, a w najtańszej wersji kosztuje około 20 tys. zł. Fascynujące!
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
To taki model C5, ale mniejszy. Ma bogato zdobione nadwozie, chrom tu i tam, do tego pożądane w Chinach czterodrzwiowe nadwozie. Poza Chinami będzie można kupić ten model w Rosji i Brazylii, gdzie niedrogie sedany udające drogie limuzyny mają wzięcie. Silniki? Wszystkie benzynowe, dwa wolnossące (1,6 l i 1,8 l) oraz jeden z turbosprężarką (1,6 l o mocy 163 KM).
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu
My tu z niecierpliwością czekamy na czterodrzwiowe coupé zbudowane na bazie Mercedesa klasy A (będzie się nazywać CLA), a w Chinach już mają coś podobnego. To prototyp, do tego szalony (brak środkowego słupka, otwierane pod wiatr tylne drzwi) i naprawdę, można powiedzieć, europejski z wyglądu. A może to kopia Mercedesa CLA, którego projekt w jakiś magiczny sposób wyciekł do Chin? Kto wie.
ZOBACZ TAKŻE:
Masz 5 tys. zł? To stać Cię na 4 300 samochodów z tego portalu