Bertone to kolejna włoska firma stylistyczna, która czyni nasz świat ładniejszym, lepiej zaprojektowanym, po prostu cieszącym oko. Jak to zwykle bywa, zajmuje się ona projektowaniem tego i owego, ale nas najbardziej interesują samochody, a jakże!
ZOBACZ TAKŻE:
Pininfarina - co jej zawdzięczamy?
Bertone działa od 1912 roku i najlepiej dogaduje się z włoskimi firmami, bo to dla Alfy Romeo, Maserati, Ferrari i Lamborghini pracuje najczęściej. Dla tej ostatniej firmy Bertone zaprojektował Miurę, pierwszy supersamochód świata. Obecnie firma zwolniła obroty, bo prezentuje nowy model (seryjny lub studyjny) raz na kilka lat, a wcześniej zdarzało jej się pokazywać kilka modeli rocznie. Jakich modeli?
ZOBACZ TAKŻE:
Pininfarina - co jej zawdzięczamy?
Są wśród nich szalone Citroëny (BX i XM), jeszcze bardziej odjazdowy Fiat X1/9, takie niszowe rodzynki jak Fiat Punto Cabrio czy Volvo 780 Coupé, modele masowe (Fiat Panda) i ciężarowe (Scanie i Iveco), a także Maserati o najbardziej ponętnej nazwie w historii motoryzacji - Kamshin. Ciekawsze są jednak prototypy Bertone.
ZOBACZ TAKŻE:
Pininfarina - co jej zawdzięczamy?
Trzy Alfy Romeo BAT z pierwszej połowy lat 50. powstały po to, by w sposób niezauważalny przecinać powietrze. To modele eksperymentalne, których celem było zrozumienie, czym jest opór powietrza i jak sprawić, by nie przeszkadzał on autu w sprawnym i ekonomicznym poruszaniu się. Modele BAT wyglądały dziwnie, ale jeden z nich miał współczynnik oporu powietrza Cx=0,19, co jest aż niesamowite, bo Mercedes E Coupé, okrzyknięty obecnie najbardziej aerodynamicznym autem świata, ma Cx=0,24. I gdzie tu postęp?
ZOBACZ TAKŻE:
Pininfarina - co jej zawdzięczamy?
Inny fascynujący prototyp to Corvair Testudo. W ogóle to Chevrolet Corvair, na którym omawiany model bazuje, jest jedynym amerykańskim samochodem produkowanym na masową skalę z silnikiem chłodzonym powietrzem i umieszczonym z tyłu (trzeba wiedzieć takie rzeczy). No dobrze, Testudo, co to takiego? To minimalistyczne, futurystyczne coupé z podnoszonymi "drzwiami" składającymi się z drzwi, szyb i dachu. Gdyby Jetsonowie musieli mieć samochód na czterech kołach, a nie ten swój latający pojazd, który składa się do rozmiaru teczki, gdy pan Jetson idzie do pracy, to mieliby Corvaira Testudo, bez dwóch zdań.
ZOBACZ TAKŻE:
Pininfarina - co jej zawdzięczamy?
Bertone Stratos Zero to z kolei taka Lancia Stratos, która spokojnie mogłaby wyjechać na drogi w XXII wieku. Absolutna kosmiczność, kanciasta bezkompromisowość i bezwzględny futuryzm tego prototypu z 1970 roku są aż obezwładniające. Ostatnio ten i kilka innych prototypów Bertone zostało wystawionych na sprzedaż (Aukcja szalonych prototypów od Bertone). Szczęśliwi nabywcy tych aut mogą powiedzieć, że kupili ruchome dzieła sztuki.
ZOBACZ TAKŻE:
Pininfarina - co jej zawdzięczamy?
Co więc zawdzięczamy Bertone? W porównaniu z Fioravanti, ItalDesign czy Pininfariną niewiele, szczególnie jeśli chodzi o modele produkowane na masową skalę lub rozwiązania techniczne, które trafiły pod strzechy. Owszem, Pandą jeżdżą miliony, ale czy znacie kogoś, kto ma Volvo 780 Coupé lub zadaszony skuter BMW C1? Pod tym względem znaczenie Bertone dla świata jest niewielkie, ale z drugiej strony tak niecodzienne modele jak Alfy BAT, Stratos Zero czy Corvair inspirują wielu innych stylistów nawet dziś i ostatecznie coś z tych prototypów pojawia się w autach seryjnych.
Filip Otto
ZOBACZ TAKŻE:
Pininfarina - co jej zawdzięczamy?