Zadanie było piekielnie trudne. Wybór dwudziestu najpiękniejszych konceptów w całej historii motoryzacji zajął mnóstwo czasu, spowodował liczne kłótnie redakcyjne i u wielu pozostawia pewien niedosyt. Musieliśmy pominąć kilka ważnych modeli, ale mamy nadzieję, że nam to wybaczycie. Przed Wami pierwsza połowa zestawienia.
Otwiera je perełka polskiej motoryzacji, która została zaprezentowana 1 maja 1960 roku. Syrena Sport nie tylko genialnie wyglądała i przez Zachód była uznawana za najpiękniejszy samochód zza Żelaznej Kurtyny. Projekt opracowany przez inż. Cezarego Nawrota został zrealizowany przez pracowników FSO po godzinach pracy i był wynikiem pasji, chęci stworzenia czegoś, co dawałoby ludziom radość i wzbudzało w nich zachwyt. Właśnie tak prezentowała się Syrena Sport. Auto było zupełnie oderwane od socjalistycznej rzeczywistości, stanowiło zaprzeczenie ówczesnych wartości, które nie każdy chciał wyznawać. Dla przeciętnego Kowalskiego samochód, nawet gdyby ruszyła jego seryjna produkcja, byłby nieosiągalny i pozostawał w sferze marzeń, ale jego zadaniem nie było zmotoryzowanie ówczesnego społeczeństwa. Sportowa Syrena miała upiększyć nudne, szare, polskie ulice lat 60. i pokazać ludziom kawałek nieznanego, lepszego świata, który władza skutecznie przed nimi skrywała.
ZOBACZ TAKŻE:
Disco Volante oznacza latający spodek. Samochód debiutował w roku 1952 - wówczas rzeczywiście musiał przypominać pojazd z kosmosu. Samochód powstał z myślą o sportach motorowych. Klasyczny roadster o bardzo opływowej sylwetce i aluminiowym nadwoziu ważył zaledwie 750 kg. 4-cylindrowy silnik o pojemności dwóch litrów generował 158 KM mocy, która była przekazywana na tylne kola za pośrednictwem 4-stopniowej skrzyni manualnej. 1900 Disco Volante rozpędzało się maksymalnie do 225 km/h.
Alfa Romeo wyprodukowała trzy egzemplarze modelu. Dwa w wersji roadster i jeden w odmianie coupe. Pod maską jednego z nich zamontowano 3.5-litrowe R6. Samochód świetnie spisywał się na torze podczas testów, ale nigdy nie wziął udziału w żadnym wyścigu, choć Alfa Romeo zgłosiła 1900 Disco Volante do słynnego wyścigu Le Mans. Z niewyjaśnionych przyczyn załoga włoskiego zespołu nie pojawiła się na starcie.
ZOBACZ TAKŻE:
Nazwa idealnie odzwierciedla rzeczywistość. Studyjny Oldsmobile był złoty i przypominał rakietę (takie było założenie konstrukcyjne), a jego premiera odbyła się w 1956 roku. Samochód dzięki nadwoziu z włókna szklanego ważył 1140 kg. Zamontowany pod maską 3.8-litrowy silnik o ośmiu cylindrach ułożonych w kształt litery V rozwijał 275 KM. Najciekawsze (prócz stylistyki) w tym prototypie było to, że dużą wagę przywiązano do kwestii praktyczności. Na przykład zajęcie miejsca za kierownicą ułatwiał fotel, który po otwarciu drzwi unosił się o 7 cm (wraz z nim podnosił się panel dachu), a następnie obracał w stronę wsiadającego. To rozwiązanie pozwalało łatwo zająć wygodną pozycję za kierownicą.
ZOBACZ TAKŻE:
W zestawieniu pojawia się Mustang z numerem II. Dlaczego nie I? Ponieważ ten z 1963 roku (z numerem II) był pierwszym prototypem, z którego stylistyki całymi garściami czerpał model produkcyjny kultowego wręcz Mustanga, który zadebiutował w 1964 roku. Koncept wyposażono w sztywny dach z włókna szklanego, który można było zdjąć, odsłaniając wnętrze prototypu. Jak przystało na muscle cara, pod maską modelu znalazł się 4,7-litrowy silnik V8 o mocy 270 KM. 4-biegowa skrzynia manualna przekazywała napęd oczywiście na koła tylne.
ZOBACZ TAKŻE:
Był to pierwszy prototypowy samochód australijskiego Holdena. Samochód o nadwoziu z włókna szklanego zaprezentowano w 1969 roku. Karoserię opracowywano w tunelu aerodynamicznym, co widać już a pierwszy rzut oka. Samochód został pozbawiony drzwi. By dostać się do wnętrza należało odsunąć ogromny fragment karoserii, co nie było zbyt praktycznym rozwiązaniem, ale wyglądało bardzo efektownie. Hurricane nie posiadał tylnej szyby. Zamiast niej w samochodzie z 1969 roku zamontowano... kamerę cofania, której obraz był przekazywany na umieszczony w konsoli centralnej monitor! 4.2-litrowy silnik V8 generował 260 KM mocy, która była przekazywana na tylne koła. RD 001 osiągał setkę w 5,3 sekundy. W 2006 roku podjęto próbę odrestaurowania jednego egzemplarza. Prace zakończyły się pięć lat później.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochód powstał w praskim ośrodku badawczo rozwojowym UVMV. Pierwszy egzemplarz zaprezentowano w 1970 roku, a zbudowano go na bazie Saaba Sonetta II. Efektowny projekt nadwozia czeskiego GT zaprojektował czechosłowacki stylista Milan Strejcek. Laminowane nadwozie i 1.1-litrowy silnik OHV generował 75 KM i pozwalał rozpędzać piękną Skodę do 180 km/h. Samochód nigdy nie wszedł do seryjnej produkcji. Aż nie chce się wierzyć, że widoczne na zdjęciu auto to Skoda.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochód wręcz gryzie się ze znaczkiem niemieckiej marki. Od razu widać, że w projekcie maczali palce Włosi. Pozory tym razem nie mylą. Nazca M12 to projekt studia ItalDesign, a konkretniej Fabrizia Giugiaro - syna Giorgetto, który powstał w 1991 roku. Bardzo nisko poprowadzona linia dachu, ponadczasowa stylistyka, oszklony kokpit z oryginalnym systemem otwierania szyb (umożliwiający zajęcie miejsca na fotelach) do dziś wyglądają nowocześnie. Jak przystało na samochód supersportowy, silnik został umieszczony centralnie. 5-litrowa jednostka V12 rozwijała 300 KM mocy i 450 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Włókno węglowe oraz aluminium użyte do budowy karoserii pozwoliły obniżyć masę do 1100 kg, a niski współczynnik oporu powietrza umożliwiał rozpędzanie supersportowego BMW do setki w 4,5 sekundy. Samochód nigdy nie trafił do produkcji seryjnej.
ZOBACZ TAKŻE:
Zagato od zawsze robiło piękne samochody. Włosi modyfikują głównie auta Włoskie, ale nie brakuje odstępstw od tej reguły. Prezentowanego Raptora zbudowano jednak na bazie Lamborghini Diablo VT. Samochód został po raz pierwszy zaprezentowany w 1996 roku. Projekt powstał w... cztery miesiące! Przepiękne nadwozie zwieńczone zdejmowanym dachem w stylu double-bubble do dziś prezentuje się niesamowicie. Nie tylko wygląd świadczył o jego sportowych aspiracjach. Sercem Raptora był silnik V12 o pojemności 5.7 litra i mocy 500 KM (620 z kompresorem), który rozpędzał ważące 1350 kg auto do setki w około 4 sekundy i pozwalał osiągać 330 km/h. Co ciekawe, Zagato nie wyposażyło samochodu w ABS, gdyż uznało, że kierowcy wyścigowi, do których kierowano samochód, nie potrzebują tego systemu. I to sprawia, że Raptor jest jeszcze dzikszy i piękniejszy...
ZOBACZ TAKŻE:
To prawdziwie supersportowy samochód. Był pierwszy autem, który został stworzony przez Bentley'a po przejęciu marki przez Volkswagen AG. Hunaudieres debiutował w 1999 roku w Genewie i od razu wywołał niemałą burzę. Patrząc na projekt z perspektywy czasu, nietrudno dostrzec podobieństw między sportowym Bentley'em a słynnym Bugatti Veyronem (szczególnie we wnętrzu). Prototyp brytyjskiej marki zbudowano na płycie podłogowej Lamborghini Diablo VT i wyposażono w centralnie umieszczony silnik W16 o pojemności ośmiu litrów. Samochód dzięki 630 KM mocy, 760 Nm maksymalnego momentu obrotowego i karoserii z włókna węglowego oraz aluminium osiągał maksymalnie 350 km/h.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochód zadebiutował na targach w Genewie w 2009 roku. Od razu było jasne, że nie wejdzie do produkcji. Jego celem było pokazanie możliwości i zawartej w nazwie esencji marki Infiniti. Koncept zaprojektowano w typowym dla japońskiej marki stylu. Opływowe, nowoczesne kształty i odważnie poprowadzona linia nadwozia znalazły odzwierciedlenie w najnowszych samochodach luksusowego oddziału Nissana. Essence wyposażono w benzynowy silnik V6 o pojemności 3.7 litra połączony z jednostką elektryczną o mocy 160 KM. W sumie mocniejsze wciśnięcie pedału gazu może obudzić aż 600 mechanicznych rumaków.
Piotr Kozłowski
ZOBACZ TAKŻE: