Po mieście w trybie bezemisyjnym. Jak to działa?

Jeszcze kilka lat temu, motoryzacja była zdominowana przez potężne silniki zużywające spore ilości paliwa. Czasy się jednak zmieniły, a producenci samochodów zaczęli wykorzystywać w układach napędowych silniki elektryczne. O ile hybrydy typu plug-in wymagają regularnego doładowywania z gniazdka, o tyle stosowany przez Lexusa samoładujący elektryczny napęd hybrydowy pozwala odzyskiwać energię podczas jazdy i poruszać się po mieście przez nawet połowę czasu w trybie bezemisyjnym. Bez potrzeby podłączania samochodu do ładowarki.
Lexus Lexus Lexus

Dopracowana technologia

15 lat temu na rynku zadebiutował prestiżowy SUV - Lexus RX 400h. To pierwszy, luksusowy samochód hybrydowy, który błyskawicznie wkupił się w łaski klientów w Europie i Ameryce Północnej. Auto bazowało na benzynowej jednostce V6 o pojemności 3,3 litra. Pierwsza generacja układu w inteligentny sposób łączyła efektywność silnika spalinowego z ekologicznym napędem elektrycznym. Prąd wytwarzany przez motor benzynowy trafiał do dodatkowych akumulatorów. Energię mogliśmy też odzyskać podczas hamowania lub spowalniania auta.

Prąd trafiał do wysokonapięciowych akumulatorów trakcyjnych, niewymagających ładowania z zewnętrznego źródła. Tym samym otrzymaliśmy samochód, który w mieście, gdzie układ hybrydowy cechuje się najwyższą wydajnością, mógł poruszać się w trybie bezemisyjnym nawet przez 50% czasu jazdy. Co więcej, napęd istotnie ogranicza zużycie paliwa, do wartości nieosiągalnych dla konkurencyjnych aut z napędem tradycyjnym.

Lexus LS Lexus LS Lexus

Rozwój technologii

W 2007 roku zadebiutował tzw. flagowy okręt marki - Lexus LS 600h. Po raz pierwszy producent zdecydował się na połączenie benzynowej jednostki V8 z silnikiem elektrycznym. Tym samym otrzymaliśmy osiągi i kulturę pracy zarezerwowaną dotychczas dla silników V12. 445 KM maksymalnej mocy i 520 Nm maksymalnego momentu obrotowego pozwalały przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 6,3 sekundy i zużywać w cyklu mieszanym zaledwie 9,29 litra benzyny na 100 km.

Hybrydowy układ jest bardzo precyzyjny. Masę i objętość każdego elementu przekładni zoptymalizowano. Silniki ułożono wieloosiowo, skracając ogólną długość układu napędowego o 30 mm. Przekładnię planetarną zastąpiono przez system mieszczący się w pojedynczej, ale wielofunkcyjnej przekładni, a dodatkowe korzyści uzyskano poprzez wykorzystanie nowoczesnych baterii litowo-jonowych mieszczących się pod tylnymi siedzeniami.

Lexus Lexus Lexus

Czyste korzyści

Obecnie, samoładujący elektryczny napęd hybrydowy najnowszej generacji trafia do 10 modeli Lexusa. Unikatowy patent jest przyjazny dla środowiska i budżetu użytkownika. Co ważne, znacząco przyczynia się też do obniżenia emisji szkodliwych gazów. Napęd emituje ich 10-krotnie mniej, niż dopuszcza norma Euro 6 z 2014 roku, dotycząca pojazdów z silnikami diesla.

Ponadto, najnowsze hybrydy Lexusa mogą wjeżdżać do miejskich stref dla niskoemisyjnych pojazdów. Ich właściciele nie muszą uiszczać dodatkowych opłat. Kolejną zaletą jest brak skomplikowanego osprzętu - hybryda nie potrzebuje sprzęgła, paska rozrządu, rozrusznika czy alternatora. Tym samym, wydatki serwisowe są znacznie niższe niż w konkurencyjnych modelach z napędem konwencjonalnym. Wolniej również zużywają się klocki hamulcowe i opony.

Lexus Lexus Lexus

Blisko 2 miliony zadowolonych klientów

Od początku hybrydowej ofensywy Lexus sprzedał blisko 2 miliony samochodów z ekologicznym napędem. Rosnące zainteresowanie klientów wynika nie tylko z potrzeby troski o środowisko, ale także z przyjemności eksploatacji tego typu auta. Nie dość, że samoładujący elektryczny napęd hybrydowy potrafi być dynamiczny, to odwdzięcza się niewielkim zapotrzebowaniem na paliwo i skromnymi nakładami serwisowymi. Co ciekawe, kontrole zespołu akumulatorów i osprzętu są bezpłatne i przeprowadzane przy okazji rutynowego, corocznego badania technicznego.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.