Czy SUV-y to faktycznie auta doskonałe? Sprawdzamy na przykładzie japońskiego SUV-a, który jest liderem sprzedaży

Ponad dekadę temu Nissan zdecydował się na odważny krok. Wygasił produkcję Almery i Primery, wstawiając w ich miejsce kompaktowego crossovera. Kontrowersyjna decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę. Qashqai przetarł szlak i błyskawicznie skradł serca europejskich klientów. Dziś mamy do czynienia z drugą generacją po głębokim liftingu. Czy takie auto faktycznie ma rację bytu?
Nissan Qashqai Nissan Qashqai Nissan

Ścisła czołówka w Polsce

W 2019 zarejestrowano w Polsce 7239 egzemplarzy Nissana Qashqai. To ścisła czołówka w segmencie kompaktowych SUV-ów. Auto zawdzięcza swoją popularność atrakcyjnej stylizacji i dość bogatemu wyposażeniu. Karoseria mierzy 439 cm długości, 181 szerokości i 159 wysokości. Liczne ochronne nakładki w połączeniu ze 180 mm prześwitu pozwalają forsować nie tylko miejskie krawężniki, lecz również lekkie przeszkody terenowe. W opcji znajdziemy też napęd 4x4. Kompaktowe gabaryty to także łatwość manewrowania w mieście. Lawirowanie między samochodami na zatłoczonych arteriach nie przysporzy nikomu trudności. Sytuację poprawia też dość wysoka pozycja za kierownicą i opcjonalny zestaw kamer 360 stopni.

Nissan Qashqai Nissan Qashqai fot. Piotr Mokwiński

Pięcioosobowy i wygodny

Najnowsze wcielenie Nissana gwarantuje sporo przestrzeni dla pięciu rosłych pasażerów, a także ustawny bagażnik o pojemności 410 litrów. Po złożeniu asymetrycznej kanapy, jego możliwości przewozowe rosną do 1598 litrów, co stanowi jeden z najlepszych wyników w segmencie. Po doposażeniu auta w hak, można holować przyczepę o masie 1300-2000 kilogramów (w zależności od wersji silnikowej).

Qashqai to nie tylko niezłej klasy materiały wykończeniowe i uporządkowany kokpit. To także ciekawa lista udogodnień już w standardowej specyfikacji Visia. Znajdziemy na niej między innymi:

- Tempomat z ogranicznikiem prędkości

- Światła do jazdy dziennej LED

- Manualną klimatyzację z filtrem przeciwpyłkowym

- System aktywnej kontroli zawieszenia

Decydując się na jedną z wyższych wersji, możemy liczyć na jeszcze więcej gadżetów. Przy okazji niedawno przeprowadzonej modernizacji, Nissan ma wiele dodatków, które do niedawna mogliśmy spotkać w samochodach z metką premium. Przybliżamy jedynie niewielką część listy:

- Siedzenia pokryte skórą Nappa z trójwymiarowym pikowaniem

- Reflektory w technologii FULL LED z funkcją doświetlania zakrętów

- Nowa nawigacja i system multimedialny NissanConnect z 7-calowym ekranem dotykowym i usługami TomTom oraz Android Auto i Apple CarPlay

- Adaptacyjny tempomat

- System rozpoznawania spowolnienia ruchu i korków

Nissan Qashqai Nissan Qashqai fot. Nissan

Tylko doładowane silniki

Niedawny lifting wprowadził wiele nowości w bestsellerowym modelu. W ofercie pojawiły się nowe silniki. 1.3 DIG-T rozwija 140 lub 160 koni mechanicznych i odpowiednio 240 oraz 260 Nm trafiających na przednią oś. W standardzie dostajemy manualną 6-stopniową skrzynię biegów. Mocniejszy wariant można połączyć z dwusprzęgłowym automatem. Wówczas, sprint do setki trwa 9,9 sekundy, a wskazówka prędkościomierza kończy bieg na 198 km/h.

Ofertę uzupełnia diesel o mocy 115 KM i 260 Nm. W cyklu średnim zużywa zaledwie 5,4 litra na 100 kilometrów. W standardzie występuje z manualną przekładnią, ale na liście opcji znajdziemy dwusprzęgłowy automat DCT. Na szczycie gamy znajduje się 1.7-litrowy motor wysokoprężny o mocy 150 koni. Może współpracować z automatyczną skrzynią i przenosić 340 Nm momentu obrotowego na koła obu osi. Z ręczną skrzynią przyspiesza do setki w 9,5 sekundy. To wystarcza, by aktywnie uczestniczyć zarówno w miejskim, jak i autostradowych ruchu. Najmocniejszy diesel dość żywiołowo reaguje na operowanie gazem i gwarantuje dobrą elastyczność, nawet z kompletem podróżnych na pokładzie. Wraz z całkiem precyzyjnym układem kierowniczym i sprężystym zawieszeniem, daje sporo pewności w zakrętach. W spokojnej trasie natomiast odwdzięcza się niskim zużyciem paliwa. Nie trzeba się specjalnie wysilać, by komputer pokładowy wskazał 6 litrów

Nissan Qashqai Nissan Qashqai fot. Piotr Mokwiński

Ostatnie chwile wyprzedaży

Zainteresowaniem SUV-em Nissana nie słabnie. Kompaktowy model po liftingu zyskał wiele ciekawych systemów wsparcia kierowcy i pozwala w ograniczonym zakresie czasu na autonomiczną jazdę. Potrafi też sam parkować i ostrzegać o pojazdach w ruchu poprzecznym. Dodatkowo, w ramach aktualnej kampanii promocyjnej obejmującej auta z rocznika 2019, przeceniono wszystkie specyfikacje wyposażeniowe i silnikowe. Auto można kupić z upustem sięgającym 15 700 zł. Dostępne są również elastyczne programy leasingowe - od 940 zł netto miesięcznie.

Więcej o: