Ten crossover z segmentu B szczególnie upodobali sobie Polacy. Według danych z IBRM Samar, od stycznia do września bieżącego roku zarejestrowaliśmy nad Wisłą aż 3420 egzemplarzy Vitary. To sprawia, że lekko terenowe Suzuki znalazło się na szczycie rankingu sprzedaży w swojej klasie, zostawiając w tyle Volkswagena T-Roca, Mazdę CX-3 i wiele innych modeli. Mocna pozycja japońskiego przeboju wcale nie dziwi.
Auto wyróżnia się ciekawą stylizacją, a także licznymi dodatkami podnoszącymi jej atrakcyjność. Po niedawno przeprowadzonym liftingu, crossover otrzymał LED-owe oświetlenie. Poza tym, klienci mogą wybierać pośród 15 wersji kolorystycznych. 7 z nich stanowią lakiery jednolite. Pozostała ósemka to dwukolorowe kombinacje z białym lub czarnym dachem. Dopełnienie całości stanowi aluminiowe obręcze w rozmiarze 16-18 cali.
18,5 centymetra prześwitu wraz z napędem na cztery koła pozwala Vitarze bez kompleksów podbijać nieutwardzone szlaki. Pomogą w tym również mocne, doładowane jednostki napędowe. Benzynowy 1.0 BoosterJet generuje 111 KM i 170 Nm uzyskiwanych w przedziale 2000-3500 obr./min. W połączeniu z manualną, 6-stopniową przekładnią rozpędza się w 11,5 sekundy do setki i pozwala sunąć po autostradzie z prędkością 180 km/h.
Druga z jednostek to 1.4 BoosterJet. W tym przypadku otrzymujemy 140 koni mechanicznych i aż 220 Nm w szerokim zakresie 1500-4000 obr./min. Jeśli sparujemy benzynowy silnik z manualną skrzynią, sprint do setki zajmie 9,9 sekundy, a wskazówka szybkościomierza skończy bieg na 200 km/h. Warto wiedzieć, że na liście opcji znajduje się pancerna, hydrokinetyczna przekładnia automatyczna.
Przy okazji jesiennej akcji promocyjnej, Suzuki przygotowało nie lada gratkę dla miłośników crossoverów. Vitarę można teraz kupić z rabatem wynoszącym 4 tysiące złotych. To jedna z najlepszych ofert na rynku.
Drugi z samochodów jest kompaktowym crossoverem. Jego nadwozie mierzy 430 centymetrów długości, 178,5 szerokości i 158 wysokości. Rozstaw osi wynosi 260 cm. Atrakcyjnie zaprojektowane auto waży zaledwie 1090 kilogramów w podstawowej specyfikacji, co przekłada się na łatwość prowadzenia i neutralne zachowanie podczas dynamicznych manewrów wykonywanych na granicy przyczepności. Dodatkowo, ma pod maską te same silniki, co w nieco mniejszej Vitarze, a także inteligentny napęd na cztery koła. Mechanizm opracowany przez Suzuki wyposażono w selektor trybów jazdy. W zależności od rodzaju nawierzchni i aury, możemy zdecydować się na jeden z modułów - Auto, Snow, Sport i Lock. W tym ostatnim blokujemy napęd przy niskich prędkościach, dzięki czemu pokonanie kolein wypełnionych błotem, czy piaszczystego podłoża, będzie bułką z masłem.
S-Cross ma też drugie, bardzo komfortowe oblicze. W kabinie wygodnie rozsiądzie się komplet pasażerów, a bagażnik pochłonie w standardowej konfiguracji 430 litrów. Po złożeniu oparcia drugiego rzędu, możliwości przewozowe kompaktowego auta rosną do imponujących 1269 litrów. To jeden z lepszych wyników w segmencie. Dodatkowo, pokład można wzbogacić wydajnym systemem multimedialnym zawiadującym niezłym zestawem audio, nawigacją, kamerą cofania i zewnętrznymi nośnikami pamięci. Mamy też do wyboru automatyczną klimatyzację, tempomat oraz panoramiczne okno dachowe.
W ramach jesiennej promocji, praktyczne, dynamiczne i dobrze spisujące się w terenie auto możemy kupić z rabatem sięgającym 4 tysięcy złotych. Co istotne, przeceniono wszystkie wersje wyposażeniowe i silnikowe, a sama oferta jest niezwykle kusząca.