Model ES to trzy dekady tradycji. Najnowsza generacja jest siódmą i korzysta z zaawansowanej platformy GA-K. Odważnie zaprojektowane nadwozie zyskało wiele dynamicznych przetłoczeń i luksusowych akcentów. To między innymi w pełni LED-owe, aktywne reflektory. Lexus może też pochwalić się sporymi rozmiarami. Karoseria mierzy 497,5 centymetra długości, 186,5 szerokości i 144,5 wysokości. Pokaźny jest też rozstaw osi - 287 cm.
W kabinie przestrzeni mamy pod dostatkiem, a jakość materiałów wykończeniowych to pierwsza liga. Wysokiej jakości tworzywa są miękkie i przyjemne w dotyku. Na szczycie konsoli środkowej znajduje się wyświetlacz o przekątnej 12,3 cala. Sterujemy nim za pomocą dotykowego touchpada. Obsługa poszczególnych funkcji jest intuicyjna. Równie dobre opinie zbiera ciekłokrystaliczny zestaw wskaźników. Gwarantuje dobrą czytelność i przejrzystość.
Lexus ES
Pod maską Lexusa pracuje 4 generacji napęd hybrydowy. Składa się z 2.5-litrowej jednostki benzynowej pracującej w cyklu Atkinsona oraz elektrycznego silnika o mocy 120 koni mechanicznych. Konstruktorzy postawili na dopracowaną, bezstopniową przekładnię i akumulatory niklowo-wodorkowe. Umieszczono je pod kanapą, co przełożyło się na korzystny rozkład masy. Spalinowo-elektryczny tandem generuje 218 KM i 221 Nm. Brzmi przyjemnie, a przy prędkościach autostradowych jest niemal niesłyszalny. ES przyspiesza do setki w 8,9 sekundy i może zużywać w cyklu mieszanym 5,3-5,8 litra na 100 kilometrów.
Lexus ES przekonuje luksusowo wykończoną kabiną, wygodą podróżowania, a także dobrymi osiągami. Japońska limuzyna została też atrakcyjnie wyceniona. W bieżącej kampanii promocyjnej obejmującej auta z rocznika 2019, ES-a można kupić z upustem sięgającym 50 tysięcy złotych.
Najmniejszy SUV w japońskiej gamie modelowej wcale nie jest mały. Nadwozie mierzy 449,5 centymetra długości, 184,5 szerokości i 154 wysokości. Rozstaw osi to 264 cm. Zgrabna karoseria wyróżnia się dużą osłoną chłodnicy, atrakcyjnie stylizowanymi lusterkami bocznymi i LED-owym pasem łączącym tylne lampy. Trzeba przyznać, że całość wygląda interesująco i wprowadza sporo świeżości w dość konserwatywnym segmencie.
Podstawowym źródłem siły napędowej UX-a jest benzynowy, wolnossący motor o pojemności dwóch litrów. Generuje 171 koni mechanicznych i 205 Nm. Auto przyspiesza do 100 km/h w 9,2 sekundy i może zużywać w średnim rozrachunku 6,6-6,9 litra benzyny na 100 kilometrów.
Lexus
Lepiej pod względem konsumpcji paliwa wypada najnowszy układ hybrydowy opracowany przez Lexusa. To połączenie jednostki benzynowej i elektrycznej. Łączna moc tandemu wynosi 184 KM. Moment obrotowy trafia na koła obu osi za pośrednictwem automatycznej przekładni, co pozwala zjechać z utwardzonych szlaków. Cieszy też niskie zużycie paliwa. Producent podaje, że w cyklu mieszanym UX potrzebuje zaledwie 5,3-6,1 litra.
Atrakcyjny design to nie wszystko. Lexus ma dobrze wykonane i wygodne wnętrze. W dwóch rzędach nie brakuje miejsca dla wysokich pasażerów. Bagażnik o pojemności 452 litrów można otworzyć ruchem nogi pod zderzakiem. Jeśli planujecie przewieźć większe gabarytowo przedmioty, jeden ruch ręki wystarczy, by złożyć asymetryczne oparcie i zyskać dostęp do 1245 litrów przestrzeni.
Lexus
Warto też dodać, że UX oferuje długą listę wyposażenia zarezerwowanego dla najlepszych przedstawicieli gatunku premium. To między innymi:
- Sportowe, mocno wyprofilowane i wygodne fotele
- Zawieszenie z regulacją twardości
- Inteligentny kluczyk
- Zaawansowany system multimedialny z 7 lub 10,3 calowym ekranem, nawigacją i zestawem kamer
- Aktywny tempomat działający w pełnym zakresie prędkości
Wyrazisty, pełny nowych technologii, przestronny i dynamiczny. UX wprowadził sporo świeżości do konserwatywnego segmentu zdominowanego dotąd przez niemieckie marki. Czas na zmiany, a może w tym pomóc atrakcyjna cena. W ograniczonej promocji japońskiego SUV-a można kupić z rabatem sięgającym 36 100 złotych.
Lexus NX to bez dwóch zdań jeden z najładniejszych SUV-ów obecnie oferowanych na rynku. Wygląda zgrabnie, choć może pochwalić się sporymi gabarytami. Karoseria mierzy 464 centymetry długości, 213 szerokości (z lusterkami) i 164,5 wysokości. Klientom pozostawiono spore możliwości personalizacji. Do wyboru oddano 11 lakierów nadwozia, a także felgi ze stopów lekkich w rozmiarze 18 cali. W wersji F SPORT NX wyróżnia się potężnym, wrzecionowatym grillem, przewidzianymi tylko dla tej wersji nakładkami progowymi, a także w pełni LEDowymi, aktywnymi reflektorami.
NX może być zasilany klasycznie lub ekologicznie - hybrydowo. Pierwsza możliwość obejmuje 2-litrowy silnik benzynowy o mocy 238 KM i 350 Nm dostępnych w przedziale 1650-4000 obr./min. Spora część klientów decyduje się jednak na wariant hybrydowy. Nic dziwnego, bowiem generuje on aż 197 KM mocy systemowej, a jednostka elektryczna ma 270 Nm osiąganych już od najniższej prędkości obrotowej. Taki tandem pozwala przyspieszyć do 100 km/h w 9,2 sekundy i może zużywać w cyklu miejskim zaledwie 6,9-8 litrów na 100 kilometrów.
Lexus NX
Lexus we wnętrzu postawił na materiały z wysokiej półki. Możemy liczyć na drewniane lub aluminiowe panele, a także dobrej jakości skórzane poszycia. Atrakcyjny projekt deski rozdzielczej to nie wszystko. W specyfikacji F SPORT EDITION już w standardzie otrzymujemy niemal kompletny zestaw udogodnień. To między innymi:
- Elektryczna regulacja przednich foteli w 8 kierunkach
- Czarna podsufitka
- Wstawki wzorowane włóknem węglowym
- Aluminiowe nakładki pedałów
- Wysokiej klasy system multimedialny z nawigacją i kamerą cofania
- Elektrycznie otwierana i zamykana pokrywa bagażnika
Lexus oferuje spore możliwości personalizacji, dynamiczne silniki, przestronne wnętrze i wysokiej próby materiały wykończeniowe. Dodatkowo, przekonuje wyrazistym designem i ceną, która może przekonać niezdecydowane osoby. W aktualnej kampanii promocyjnej NX-a można kupić z upustem sięgającym 61 250 złotych.