Benny Caiola zmarł wiosną ubiegłego. Miał 79 lat. Był znany nie tylko jako amerykański przedsiębiorca włoskiego pochodzenia, ale i jako kolekcjoner aut z Maranello. Od 1977 roku, gdy kupił pierwsze własne Ferrari, miał ich ponad 100, a w chwili śmierci jego kolekcja liczyła kilkadziesiąt unikalnych egzemplarzy. Wśród nich znjadziemy: FXX Evoluzione, dwa Enzo, F40, F50, 333 SP, 250 GTO, a także kilka aut ze stajni Lamborghini (Gallardo LP560 z numerem 001, Miura S Jota i Countach LP400) oraz dwie Zondy. Kilka lat temu na pytanie, co czuje podczas jazdy Ferrari, odpowiedział, że to "lepsze niż seks".
Teraz część tej kolekcji trafia na aukcję, która odbędzie się w dniach 21-22 stycznia w Arizonie. Pod młotek pójdą "cukierkowe" egzemplarze:
- 1990 Ferrari F40 (szacunkowa cena ok. 475-550 tys. dolarów); - 1995 Ferrari F50 (szacunkowa cena ok. 750-850 tys. dolarów); - 1973 Ferrari Dino (szacunkowa cena ok. 160-180 tys. dolarów); - 1999 Ferrari 333 SP (szacunkowa cena od 800 tys. do 1 mln dolarów); - 2005 Maserati MC 12 (szacunkowa cena ok. 1,1-1,4 mln dolarów); - 2006 Ferrari FXX Evoluzione (szacunkowa cena ok. 2,2-2,5 mln dolarów); - 2007 Ferrari F430 Challenge (szacunkowa cena ok. 125-150 tys. dolarów); - 2008 Ferrari F430 Scuderia (szacunkowa cena ok. 215-240 tys. dolarów); - 2008 Mercedes SLR McLaren Roadster (szacunkowa cena ok. 240-325 tys. dolarów); - 2009 Lamborghini Gallardo LP 560-4 (szacunkowa cena ok. 175-225 tys. dolarów); - 2010 Ferrari 599 GTB Fiorano HGTE (szacunkowa cena ok. 275-315 tys. dolarów).
Zapraszamy do galerii wyjątkowych zdjęć wymienionych wyżej aut.
Duńskie MPK szybsze od Ferrari | Wideo
