Nissan X-Trail - pozornie identyczny

Choć nowy X-Trail wygląda prawie tak jak poprzednik, jest to zupełnie nowa konstrukcja.

Nissan twierdzi, że pierwsza generacja auta (debiut w 2001 roku) tak bardzo przypadła klientom do gustu, iż nie było potrzeby zmieniania czegoś na siłę. Jeśli dla kogoś X-Trail jest zbyt konserwatywny, to w ofercie japońskiej firmy jest jeszcze awangardowy Qashqai, z którym zresztą X-Trail dzieli płytę podłogową. Nowa terenówka jest większa od poprzednika wkażdym kierunku (17,5 cm na długość, centymetr na wysokość i dwa na szerokość). Nowy X-Trail oferuje więcej przestrzeni dla pasażerów, pojemniejszy bagażnik (603 zamiast 410 litrów, maksymalnie 1773 litry) i lepiej wykończone wnętrze. Znane z poprzedniego modelu centralne zegary umieszczone są teraz za kierownicą. Deska rozdzielcza jest prosta, nowoczesna i bezpretensjonalna. Pseudoaluminiowe dodatki poprawiają nieco atmosferę, a trójramienna kierownica przypomina wolant z 350Z.

W terenie X-Trail radzi sobie całkiem przyzwoicie, choć oczywiście daleko mu do Pathfindera czy Patrola. Poza utwardzonymi drogami przydaje się dołączany napęd na tylną oś, duży prześwit (20 cm) i trochę elektroniki. System DSS ułatwi zjazd ze wzniesień, natomiast UCC sprawi, że wjazd pod górę będzie prostszy i bezpieczniejszy. Z elektronicznych gadżetów warto też wspomnieć o kamerze ułatwiającej cofanie i nawigacji z systemem bird view, który pozwala kierowcy poczuć się jak pilot myśliwca bojowego.

Paleta silników składa się z dwóch benzynówek (140 i 169 KM) oraz jednego turbodiesla produkcji Renault, który występuje w odmianie 150- lub 173-konnej. Słabsza benzynówka spala średnio 8,7 litra i rozpędza auto do setki w 11,1 sekundy. Mocniejsza jest szybsza (9,8 sekundy) i mniej oszczędna (średnio 9,6 litra; dane dla skrzyni manualnej). 150-konny turbodiesel z 6-biegową skrzynią "ręczną" spala 7,1 litra ON. W przypadku automatu średnie spalanie rośnie o 1 litr. Mocniejszy turbodiesel dostępny jest tylko ze skrzynią mechaniczną (6 biegów) i zużywa przeciętnie 7,4 litra.

A ile to wszystko kosztuje? Najtańsza wersja ze 140-konną benzynówką (6-biegowa skrzynia manualna) to wydatek rzędu 97 900 złotych. W wyposażeniu mamy między innymi cztery poduszki powietrzne, radio CD, klimatyzację, składaną tylną kanapę, 16-calowe aluminiowe felgi, aktywne zagłówki, ABS z systemem rozdzielającym siłę hamowania i systemem wspomagającym hamowanie, podwójną podłogę bagażnika oraz Bluetooth. Słabszego diesla wyceniono na 109 900 złotych (124 900 z 6-biegowym automatem), natomiast mocniejszego "klekota" na 126 400 złotych. Najmocniejsza wersja (2,5 169 KM) to kwestia 129 900 złotych (6-biegowa skrzynia mechaniczna) lub 136 400 złotych (bezstopniowe CVT). Na wszystkie modele X-Traila Nissan udziela trzyletniej (lub na 100 tys. km) gwarancji mechanicznej.

* wraz z przestrzenią pod dodatkową podłogą

Więcej o:
Copyright © Agora SA