Swojskie auto z dziwną nazwą - Kia Cee'd w pojedynku z Fordem Focusem

Kia Cee'd robi sporo zamieszania na rynku. By sprawdzić jej kompetencje, wystawiamy ją na pojedynek z jednym z najlepszych kompaktów - Fordem Focusem

Jest rok 1996, targi motoryzacyjne w Genewie. Grupa skośnookich gości w garniturach biega między stoiskami. Rozpychając się łokciami, mierzą, dotykają, macają, osłuchują i smakują wszystkie samochody. Zwiedzający, w większości Europejczycy, patrzą na to z rozbawieniem. - Czyżby Koreańczycy chcieli zobaczyć, jak się robi porządne auto? - ironizują. Nikt nie przypuszcza, że to początek zamachu na baronów motoryzacyjnego świata - Golfa, Focusa i Megane'a.

2 grudnia 2006 r., Rzym. Kia prezentuje swoje najnowsze dziecko - kompaktowy model Cee'd. I od razu rzuca rękawicę europejskim konkurentom. Siedem lat gwarancji? Tego jeszcze w Europie nie było. Auto odnosi pierwszy sukces - medialny. Wszyscy o nim mówią, wszyscy o nim piszą.

Czas, by stanęło do walki z otwartą przyłbicą. Niech zmierzy się z Fordem Focusem, jednym z najlepiej sprzedających się w Polsce kompaktów.

Nie ma powodu do wstydu

Stoją obok siebie. Kia wygląda nowocześnie, ale ani śladu w niej stylistycznych szaleństw. Wydaje się bardzo solidna - to zasługa właściwych proporcji. Na pewno nie ma się czego wstydzić, zwłaszcza przy nowej Toyocie Auris. A przy Focusie? Też nie, choć kompaktowy Ford ma już trzy lata, jest daleko bardziej oryginalny - charakterystycznie ostre linie nie pozwalają pomylić go z innym samochodem.

Focus jest dłuższy aż o 11 cm, ale za to Cee'd ma o centymetr większy rozstaw osi. Tak to wygląda w liczbach, a jak w praktyce?

Wskakuję do Focusa. Jestem nieco przytłoczony masywną deską rozdzielczą. Więcej wolności znajdę w Kii. Jej deska wygląda z kolei, jakby zamontowano ją trochę za nisko. W obu autach pozycja za regulowaną w dwóch kierunkach kierownicą jest bardzo dobra. Kierowca i pasażer siedzący z przodu nie powinni znaleźć powodów do narzekań.

Cee'd wygrywa za to z Focusem pod względem ilości miejsca na tylnych fotelach, a zwłaszcza nad głowami. To wina dynamicznej stylizacji Forda z mocno pochyloną tylną szybą. Ta jednak nie przeszkadza Focusowi wygrać w kategorii "pojemność bagażnika" z niemałą, bo 40-litrową przewagą (385 l).

Ergonomia obu aut stoi na wysokim poziomie. W Kii przyczepić się można jedynie do czytelności podświetlanych na różowo zegarów z krótkimi wskazówkami. Atutem Forda są dobre materiały, trudno wymagać od samochodu tej klasy czegoś więcej. W Kii też nie można narzekać na jakość, estetykę i montaż, ale przyjemnie miękkie tworzywo deski rozdzielczej sprawia wrażenie wykonanego z gumy. Za to aż miło dotykać obszytą delikatną skórą kierownicę z przyciskami do sterowania radiem, które nota bene ma wyjście USB. W Fordzie musimy zadowolić się dużą gałką potencjometru i odtwarzaczem płyt CD.

Jeździ tak, jak wygląda

Pierwsza generacja Focusa uchodziła za wzór prowadzenia wśród samochodów kompaktowych. Kilka lat wystarczyło, by konkurencja bardzo zbliżyła się do Forda. W tej grupie jest też Cee'd. I Kia, i Ford mają z przodu kolumny MacPhersona, a z tyłu oś wielowahaczową. Zawieszenia bardzo skutecznie tłumią nierówności, a przy tym są wystarczająco twarde i gwarantują dużą pewność prowadzenia na zakrętach. Większe różnice pojawiają się przy porównaniu układów kierowniczych. Ten z Kii niezbyt dokładnie informuje o tym, co dzieje się z przednimi kołami. Jest przy tym mało precyzyjny w neutralnym położeniu kierownicy, za to ma trafnie dobraną siłę elektrycznego wspomagania. Focus natomiast sprawia wrażenie, jakby tylko czekał na komendy kierownicą. Łatwiej też wyczuć w nim moment utraty przyczepności. Werdykt: oba auta jeżdżą świetnie, ale Focus nieco lepiej.

Rozsądnym wyborem w tej klasie są silniki o pojemności 1,6 litra, szczególnie że najnowsze konstrukcje dysponują mocą znacznie przekraczającą 100 koni. Kia ma ich aż 122, a lżejszy o 40 kg Focus siedem mniej. Osiągi obydwu samochodów są niemal identyczne. Na rozpędzenie się do setki potrzebują prawie 11 sekund, a ich prędkość maksymalna to 190 km/h. Tyle wystarczy, by sprawnie przemieszczać się polskimi drogami.

Silnik Focusa chętniej wkręca się na obroty, pracuje bardziej kulturalnie i ciszej. Większa moc nie zawsze oznacza zwycięstwo i Ford wychodzi na prowadzenie. Tym bardziej że oba samochody mają podobne średnie spalanie - ok. 8 litrów na setkę. Plotka, jakoby Cee'dy paliły więcej niż konkurenci, w tym przypadku nie znalazła potwierdzenia. Kilka dni testu pozwala wyłonić zwycięzcę: jest nim Focus, choć Kia wypada na jego tle zaskakująco dobrze.

Pytanie, jak długo będzie w stanie deptać mu po piętach? Czy czas nie będzie grał na korzyść niemieckiego rywala i czy Cee'd mimo wszystko nie okaże się awaryjny? Siedem lat lub 150 tys. km na silnik i skrzynię biegów i pięć lat lub 150 tys. km na całość przy dwuletniej gwarancji Focusa brzmi obiecująco, choć mieliśmy już kilka odważnych deklaracji, które wpędzały firmy w kłopoty (np. Daewoo). Ta jednak może okazać się jak najbardziej trafna. Półroczny test, jakiemu poddaliśmy kompaktowe Cerato - poprzednika Cee'da - udowodnił, że pewność siebie prezentowana przez koreańskiego producenta nie jest bezpodstawna. Samochód spisywał się bez zarzutów. Oby tylko serwisy dorównywały jakością produktom.

Poważne zagrożenie

W całym Cee'dzie najbardziej oryginalna jest jego nazwa. Projektanci i konstruktorzy auta mieli nieco bardziej odtwórczą pracę. Można odnieść wrażenie, że zebrali najlepsze wynalazki klasy kompaktowej i połączyli je w jedno, obudowując ładną i proporcjonalną karoserią - z niezłym skutkiem. Na dodatek Koreańczycy biją konkurencję ceną. Za najtańszego Cee'da 1.4 Comfort zapłacimy 46 400 zł, a za wersję 1.6 - 48 900 zł. Pięciodrzwiowy Focus 1.4 kosztuje 51 500 zł, a na promocyjną, lepiej wyposażoną wersję AmberX (ABS, klimatyzacja, radio, 4 poduszki) z silnikiem 1.6 o mocy 100 KM trzeba wydać 55 500 zł. Natomiast ceny wersji testowanej przez nas (Ti-VCT) z silnikiem 1.6 o mocy 115 KM rozpoczynają się od 58 650 zł.

Czy z modelem Cee'd Koreańczycy zdołają dokonać przewrotu? W Europie bardzo liczą się image i tradycja. Lokalni producenci świetnie o tym wiedzą i starają się to wykorzystać. Audi wypuściło R8 - samochód zdolny gnać 300 km/h, Fiat właśnie reaktywuje swą legendarną "pięćsetkę" (patrz s. 2) . Kia nie ma modelu budzącego sentyment. Dzielnie walczy jednak w grupie kompaktów, klasie najbardziej praktycznych samochodów, gdzie emocje schodzą na drugi plan, a najbardziej liczy się cena i to, co samochód jest w stanie dać kierowcy. Wygląda na to, że Cee'd odniesie sukces, tym bardziej że salony już mają dużo zamówień. To pierwszy samochód Kii tak dobrze prezentujący się na tle konkurencji.

Podsumowanie

Ford Focus obronił swoją pozycję. W większości kategorii triumfował. Ale nie ma takiego obszaru, w którym Cee'd zdecydowanie przegrał. Różnice pomiędzy rywalami nie są duże. W naszej punktacji nie braliśmy pod uwagę cen samochodów, co dodatkowo podbudowuje pozycję Kii. Okazuje się, że w klasie kompaktowej pojawił się nowy, bardzo poważny rywal. Cee'd wyniósł koreańską markę do pierwszej ligi europejskich kompaktów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA