Nissan Micra 1.4 Tekna

Zaprojektowane według najnowszej samochodowej mody auto jest tak oryginalne, że przyszłe właścicielki i właściciele będą kupować torebki albo krawaty pod kolor swojego ulubionego pojazdu. W małym Nissanie można się zakochać od pierwszego wejrzenia

Wszystko jest w nim nietypowe, ekstrawaganckie, po prostu inne. Zaokrąglone linie nadwozia i wysoko osadzone światła - przypominające oczy żaby - sprawiają, że sylwetki Micry nie da się pomylić z żadną inną. Japończycy postawili na emocje i chyba wygrali. Na pierwszy rzut oka nowa Micra ma wszystko, co potrzeba, by odnieść sukces. Jest ładna, nowoczesna i dobrze wyposażona. Podczas naszego megatestu sprawdziliśmy, czy jest tak dobra, jak na to wygląda.

W standardzie prawie wszystko

Testowana przez a+ Micra Tekna nie jest samochodem tanim. Za trzydrzwiową wersję z silnikiem 1.4 (88 KM) trzeba zapłacić 49 800 złotych. To dużo - trudno znaleźć droższe auto w tej klasie, jednak równie ciężko z tak bogatym wyposażeniem standardowym.

Seryjnie montowane są m.in. cztery poduszki powietrzne, ABS, system wspomagania siły hamowania, centralny zamek, wspomaganie układu kierowniczego, elektrycznie sterowane szyby, a nawet czujnik deszczu, automatyczna klimatyzacja oraz niewymagający kluczyka system otwierania i uruchamiania samochodu. Klucz zbliżeniowy - rodzaj pilota - wystarczy mieć przy sobie, np. w kieszeni. Aby otworzyć drzwi, dotykasz przycisku na klamce. Po zajęciu miejsca za kierownicą uruchamiasz silnik, przekręcając plastikowe pokrętło, które jest wbudowane w miejscu stacyjki. To rozwiązanie o wiele wygodniejsze od kart używanych np. przez Renault. Ciekawe, czy zastosowany w Micrze system okaże się odporny na próby włamania.

Lista opcji jest bardzo krótka. Dla wersji Tekna ogranicza się do lakieru metalicznego (1200 zł). Za dodatkową parę drzwi trzeba dopłacić 1200 zł.

Uboższe wersje Visia i Visia+ są znacznie tańsze. Podstawowa odmiana z 3-drzwiowym nadwoziem i najsłabszym silnikiem 1.2 (65 KM) kosztuje 37 600 zł. W wersji Visia+ montowany jest silnik benzynowy 1,2 (80 KM), a od kwietnia będzie również dostępny diesel z systemem wtrysku paliwa common rail o pojemności 1,5 l i mocy 65 KM.

Do mocniejszych odmian Micry - 80- i 88-konnej - można dokupić automatyczną skrzynię biegów (5000 zł). W klasie B rzadko się zdarza, by producent oferował automatyczną przekładnię do aż dwóch wersji silnikowych. Wygląda na to, że Nissan stara się przypodobać paniom, licząc na szerokie grono wielbicielek ekstrawaganckiej stylistyki.

Micra Tekna oferuje dużo, ale za spore pieniądze. To na pewno nie jest wersja wyposażenia dla wszystkich. Uboższe odmiany małego Nissana są bardziej konkurencyjne.

Dla każdego coś miłego

Kiedy zajmujesz miejsce w tym niewielkim przecież samochodzie, okazuje się, że w Micrze siedzi się komfortowo i znacznie wyżej niż np. w Fieście czy Polo. Fotele są nieduże, ale wygodne, a oferowana we wszystkich wersjach wyposażenia regulacja wysokości fotela i kolumny kierownicy pozwala prowadzącemu bez trudu znaleźć odpowiednią pozycję. Kierownica jest dobrze wyprofilowana i miła w dotyku, deska rozdzielcza zaprojektowana ciekawie, a przy tym czytelnie. W Micrze zrezygnowano ze wskaźników na środku tablicy rozdzielczej jak w Primerze czy X-Trialu - umieszczono je klasycznie, naprzeciwko kierowcy. Do wykończenia wnętrza użyto przyzwoitych i zaskakująco ładnych materiałów. Szczególnie efektownie wyglądają przyciski sterujące klimatyzacją i wentylacją. Wykonane są z białego, polerowanego tworzywa sztucznego i umieszczone w srebrzystych obwódkach.

Jeżeli potrzebujesz silnika, który sprawdza się zarówno w jeździe miejskiej, jak i na trasie, to jednostka o pojemności 1,4 l (88 KM) powinna spełnić twoje wymagania. Wyposażony w taki motor Nissan ma dobre osiągi - w niecałe 12 sekund przyspiesza do 100 km/h. Niestety, silnik jest niezbyt elastyczny, a wraz ze wzrostem obrotów staje się nieprzyjemnie głośny.

Za to zawieszenie zapewnia całkiem dobry komfort jazdy. Pracuje sprężyście, choć stosunkowo głośno. Auto prowadzi się przyjemnie. Szczególnie w mieście, bo Micra jest dynamiczna i bardzo zwrotna. Średnica skrętu małego Nissana to tylko 8,8 m (jedna z najmniejszych w klasie!). Biegi wchodzą lekko - pod warunkiem że wkładasz je starannie po schemacie litery "H".

Przy większych prędkościach dobre wrażenia z jazdy psuje właściwie tylko mało precyzyjny układ kierowniczy z elektrycznym wspomaganiem - i to mimo że siła wspomagania maleje wraz ze wzrostem prędkości. Niestety, mało zauważalnie.

Zużycie paliwa w testowanym egzemplarzu mieściło się w granicach rozsądku - w zależności od stylu jazdy wahało się od 5,5 do 9,0 l/100 km.

Gdyby nie głośny przy wyższych obrotach silnik i mało precyzyjny przy większych prędkościach układ kierowniczy, nie dałoby się nowej Micrze niczego zarzucić.

Nie taka mikra

Zbudowana na tej samej platformie, na której powstanie nowe Renault Clio, najnowsza Micra ma niewiele wspólnego ze swoją poprzedniczką. Jest od niej o 3 cm krótsza, za to o 6 szersza i aż o 11 wyższa. Zwiększenie rozstawu osi zapewniło więcej miejsca nie tylko kierowcy. W środku, m.in. dzięki dużej wysokości wnętrza, można się poczuć jak w znacznie większym aucie. Oczywiście jak we wszystkich samochodach segmentu B podróżujący z tyłu trzeci dorosły pasażer musi się wykazać umiejętnościami fakira.

Na wakacyjne i weekendowe wyjazdy bardzo przyda się przesuwana tylna kanapa, pozwalająca zwiększyć pojemność bagażnika z 237 do 371 l. Powinieneś tylko liczyć się z tym, że przy maksymalnym przesunięciu kanapy do przodu (aż o 200 mm) na tylnych siedzeniach pozostanie bardzo mało miejsca dla twoich pasażerów.

To, co nie zmieści się w bagażniku, możesz upchać w licznych schowkach. Mnie szczególnie spodobały się umieszczona w górnej części deski rozdziel-czej skrytka na mapy (formatu A4) i pojemny schowek pod siedziskiem fotela pasażera.

Bezpieczniejsza

Poprzednia Micra nie była wzorem bezpieczeństwa (w testach zderzeniowych EuroNCAP dostała tylko dwie z pięciu możliwych do uzyskania gwiazdek), ale konstruktorzy jej następczyni zatroszczyli się o nas.

W nowym modelu wzmocniono konstrukcję nadwozia. Standardowo montowane są przynajmniej dwie poduszki powietrzne (w testowanej przez nas wersji najdroższej wersji wyposażenia - cztery) i trzy tylne zagłówki. W Teknie dostaniemy także seryjnie montowane aktywne zagłówki przednich foteli, które podczas zderzenia zapobiegają urazowi kręgów szyjnych.

Oprócz tego we wszystkich wersjach małego Nissana są instalowane: ABS, system elektronicznego rozdziału sił hamowania (EBD) oraz system wspomagania siły hamowania (Brake Assist), które są odpowiedzialne za bezpieczeństwo aktywne. Działanie tych wszystkich elektronicznych układów doceniłem w trakcie naszego testu, który odbywał się na śliskich zimowych drogach.

Przebój wiosny Nowa Micra to oryginalny i dobrze zaprojektowany samochód. Kosztuje sporo (zwłaszcza w najbogatszej wersji wyposażenia), ale jeżeli będzie równie niezawodna jak jej poprzedniczka, to ma szanse na rynkowy sukces.

Więcej o:
Copyright © Agora SA