Układ chłodzenia | Strażnik temperatury

Elementy układu chłodzenia dbają, by silnik nie przegrzewał się i by nie był zbyt zimny. Utrzymanie tego systemu w sprawności jest zatem niezwykle istotne

Prawidłowe chłodzenie silnika nabiera szczególnego znaczenia już wiosną, gdy temperatury zewnętrzne mogą wzrosnąć nawet do 25 st. C. Jeszcze ważniejsze jest latem, kiedy przychodzą fale dokuczliwych upałów. Wszelkie niedomagania dają wówczas znać o sobie, czasami w bardzo radykalny sposób. Może dochodzić do przegrzewania silnika i konieczności zaprzestania jazdy dla uchronienia jednostki napędowej przed zniszczeniem. Zimą można w ogóle nie zauważyć niedomagań układu chłodzenia, bowiem mroźne powietrze owiewające silnik może skutecznie odbierać ciepło. Zanim więc zrobi się naprawdę gorąco sprawdźmy wszystko, co potrzeba.

Układ chłodzenia nie jest szczególnie skomplikowany. Wewnątrz silnika obejmuje kanały dla cieczy chłodzącej, termostat i pompę cieczy, na zewnątrz elastyczne przewody, chłodnicę ze zbiornikiem wyrównawczym i wentylator chłodnicy, załączany tylko wówczas, gdy jest to konieczne. Wentylator może czasami współpracować z układem klimatyzacji, ale nawet wówczas komplikacja techniczna całego systemu nie jest duża. W układ chłodzenia wprowadzony jest także układ ogrzewania wnętrza z przewodami, nagrzewnicą i dmuchawą. Dodatkową jego funkcją może być podgrzewanie parownika instalacji LPG. Łatwo zauważyć, że nazwa jest nieco myląca, bo układ chłodzenia nie tylko odbiera temperaturę, ale również pełni funkcję grzewczą.

Jednym z bardziej istotnych elementów jest ciecz chłodząca. Używanie zwykłej wody nie jest dobrym pomysłem, bowiem powoduje ona korozję wewnętrznych elementów silnika a w konsekwencji gromadzenie się rozmaitych osadów, blokujących przepływ cieczy i uniemożliwiających pracę chłodnicy lub nagrzewnicy. Dodatkowym problemem jest wytrącanie się kamienia z wody i jego osadzanie się w cienkich rurkach chłodnicy. Kamień również blokuje przepływ, częściowo lub całkowicie. Woda stanowi również zagrożenie, jeśli zapomnimy o jej obecności i gdy nadejdzie zima. Po zamarznięciu może rozsadzić nie tylko chłodnicę, ale również blok silnika. Płyn chłodzący kiepskiej jakości, choć będzie lepszy od wody, też nie uchroni silnika przed osadami i będzie miał zbyt wysoką temperaturę zamarzania i zbyt niską temperaturę wrzenia. Na dodatek trzeba go będzie wymieniać co 2-3 lata. Dobre płyny nie tracą swych właściwości nawet przez 5-6 lat. Zamarzają dopiero w okolicach - 40 st. C a "gotują się" przy 120-140 st. C. Jeśli nie znamy przeszłości płynu chłodzącego w naszym samochodzie albo eksploatujemy go zbyt długo, lepiej wymieńmy go na nowy. Wymianę płynu lepiej powierzyć warsztatowi. Zrobi to każda placówka, bo nie potrzeba do tego specjalistycznego wyposażenia. Podczas eksploatacji auta trzeba pamiętać o dwóch podstawowych rzeczach. Po pierwsze nigdy nie odkręcamy korka chłodnicy gdy silnik jest gorący (płyn jest pod ciśnieniem i może gwałtownie wydobyć się spod uchylonego korka). Nie ma zresztą powodu, by odkręcać korek. Wszelkie dolewki płynu powinny trafiać do zbiornika wyrównawczego, na którym odnajdziemy znaki określające maksymalny i minimalny poziom cieczy.

Wszelkie nieszczelności układu chłodzenia powinny być od razu usunięte. Wycieki zdarzają się jednak nie tylko na gumowych przewodach czy chłodnicy. Zwróćmy uwagę, czy woda nie pojawia się na podłodze pod nogami (nieszczelna nagrzewnica). Sprawdźmy też, czy nie kapie z pompy. Problemy pojawiają się na łożysku pompy, które ulegając awarii prowadzi do drgań niszczących uszczelnienia. Wymiana pompy to zadanie dla warsztatu.

Niezwykle istotnym elementem układu chłodzenia jest chłodnica, która dla skutecznego działania musi mieć drożne kanaliki wewnętrzne. Po wyłączeniu silnika, gdy silnik jest jeszcze gorący, możemy sprawdzić kondycję chłodnicy. W bezpiecznym miejscu, poza obszarem działania wentylatora dotykamy chłodnicy w różnych punktach. Powinna mieć równomierną temperaturę. Jeśli jej górna część jest ciepła a dolna zimna to prawdopodobnie blokują ją osady. W takich przypadkach pomóc może demontaż chłodnicy i jej płukanie. Jeśli to nie pomoże pozostaje wymiana na nową. Koniecznie trzeba też sprawdzić, czy załącza się wentylator chłodnicy. Jeśli nie, to możemy mieć do czynienia z awarią czujnika termicznego, silnika wentylatora albo sprzęgła, wymuszającego jego włączenie. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę, czy łopatki wentylatora nie są połamane. Ubytki mogą powodować drgania, które zniszczą cały wentylator.

Kompletnie niedocenianym elementem układu chłodzenia jest termostat. To rodzaj małego zaworka, który odpowiada za otwarcie tak zwanego "dużego obiegu", czyli obiegu silnik - chłodnica. Na początku bowiem, po uruchomieniu zimnego silnika termostat blokuje odpływ cieczy na chłodnicę, zmuszając ją do poruszania się w "małym obiegu" silnik-nagrzewnica. W ten sposób jednostka napędowa szybciej osiąga temperaturę roboczą. Potem termostat otwiera się i silnik nie ulega przegrzaniu. Termostat może się jednak zawiesić i albo nie otworzy "dużego obiegu", powodując groźny dla silnika wzrost temperatury (trzeba natychmiast wyłączyć zapłon) albo cały czas będzie utrzymywał ciecz chłodzącą w "dużym obiegu, powodując wydłużenie procesu nagrzewania. A to odczujemy również na stacji benzynowej, bo niedogrzany silnik wykazuje dużo większe zapotrzebowanie na paliwo.

Dariusz Dobosz

ZOBACZ TAKŻE:

Trudny żywot sprzędła | Poradnik

Tanio, czyli drogo - współczesne diesle

Autotrader.pl - bezpłatne ogłoszenia motoryzacyjne

źródło: Okazje.info

Copyright © Agora SA