Chińskie plany ekspansji przed tygodniem stanęły pod znakiem zapytania, bo Covec zagroziło wycofaniem się z budowy. Była to odpowiedź na ultimatum GDDKiA, która dała Chińczykom tydzień na przedstawienie planu spłaty długów wobec podwykonawców i wznowienia budowy. Według drogowej dyrekcji na początku czerwca COVEC miał 117 mln zł zobowiązań wobec polskich firm. A dwa tygodnie wcześniej konsorcjum zapewniało, że do końca maja spłaci zaległości.
GDDKiA już podjęła działania, aby w Bank of China zabezpieczyć 130 mln zł kary umownej od chińskiego wykonawcy, i zapowiedziała, że dodatkowo będzie od niego dochodzić w sądach ponad 700 mln zł odszkodowania za opóźnienia w eksploatacji płatnej autostrady. Przegrana Chińczyków w procesie jeszcze bardziej utrudniłaby im działania w UE.
Covec podjęło rozmowy ostatniej szansy z GDDKiA. Zaczęły się we wtorek, ale dopiero w czwartek po południu Chińczycy przedstawili "istotne nowe elementy związane z zakresem prac i warunkami finansowym" - jak wczoraj stwierdziła GDDKiA. Dyrekcja poinformowała, że "według tego, co przekazały chińskie firmy, możliwe będzie przyspieszenie budowy autostrady, wycofanie powiadomienia o odstąpieniu od budowy oraz dotrzymanie terminu kontraktowego".
- Najpóźniej w poniedziałek ocenimy te propozycje - powiedział nam wiceszef drogowej dyrekcji Andrzej Maciejewski. Dodał, że GDDKiA rozmawia też z innymi firmami, aby dowiedzieć się, w jakim terminie i za ile mogłyby dokończyć budowę.
mjl, źródło: Wyborcza.Biz
ZOBACZ TAKŻE: