W środę Departament Sprawiedliwości USA oficjalnie oskarżył Daimlera o łamanie przepisów antykorupcyjnych. Zdaniem śledczych w latach 1998-2008 producent mercedesów "dokonał setek nieprawidłowych wypłat o wartości dziesiątków milionów dolarów na rzecz zagranicznych urzędników, aby zyskać rządowe zamówienia". Śledztwo trwało sześć lat.
Łapówki mieli dostawać urzędnicy m.in. w Rosji, Chinach, Turcji, Nigerii, Austrii, na Węgrzech i Łotwie. Ponad 3 mln euro wzięli urzędnicy w Rosji - głównie z ministerstwa spraw wewnętrznych i wojska - za kontrakty o wartości 65 mln euro na dostawę aut, nieraz po zawyżonych cenach.
Więcej na temat "prezentów" od Daimlera możecie przeczytać w artykule Andrzeja Kublika tutaj .
ZOBACZ TAKŻE: