50 km/h zamiast 70 km/h

Droga o dwóch lub trzech pasach ruchu, brak przejść dla pieszych, a jeśli są, to na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną. Wszystko w porządku, ale dlaczego obowiązuje tu 50 km/h? Rzeszów już podniósł limit. A jak jest w innych miastach?

W Rzeszowie na kilku ulicach (Armii Krajowej, I Armii Wojska Polskiego, Sikorskiego, Krakowskiej, Lwowskiej i Warszawskiej) podniesiono dopuszczalną prędkość z 50 do 70 km/h na niektórych odcinkach dróg. Decyzja wydana przez Prezydenta Miasta odbiła się szerokim echem i wywołała dyskusję na temat ograniczeń obowiązujących w polskich miastach. Po trzech miesiącach od wprowadzenia zarządzenia policyjne statystyki nie odnotowały wyraźnych zmian. Zmniejszyła się za to liczba wystawianych mandatów.

Jak to wygląda w innych miastach? Na przykład w Krakowie istnieje zespół na bieżąco monitorujący stan bezpieczeństwa na drogach i decyduje, czy ewentualnie można podnieść dopuszczalną prędkość do 70 km/h. Na większości dróg dwujezdniowych oddzielonych pasem zieleni o co najmniej dwóch pasach ruchu w każdym kierunku obowiązuje limit 70 km/h (ulica Opolska, Zakopiańska, Bogucka). Warunek? Sygnalizacja świetlna przy każdym przejściu dla pieszych przecinającym jezdnię.

W Warszawie jakiś czasu temu na Wisłostradzie (droga krajowa nr 7) zniesiono znaki podwyższające dopuszczalną prędkość do 80 km/h. Jest to uzasadnione w tunelu wzdłuż Wisły, gdyż jak wynika ze statystyk prowadzonych przez ZDM, to odcinek, na którym stosunkowo często dochodzi do kolizji (nie wypadków!) drogowych. Niestety trudno zrozumieć, dlaczego także na wysokości Starego i Nowego Miasta, mimo trzech pasów ruchu w każdym kierunku oddzielonych pasem zieleni, obowiązuje limit 50 km/h. Na tym odcinku nie ma przejść dla pieszych poza skrzyżowaniami z sygnalizacją świetlną. Żadne skrzyżowanie na tej ulicy nie jest uznane za niebezpieczne. Pozostaje to także w kontraście z innymi trzypasmowymi arteriami przecinającymi stolicę, na których obowiązuje ograniczenie do 80 km/h. Tak jest na Trasie Toruńskiej (Al. Armii Krajowej, ul. Toruńska) i na Trasie Łazienkowskiej (Al. Armii Ludowej, Al. Stanów Zjednoczonych), które stanowią nigdy niedokończoną tzw. małą obwodnicę Warszawy. Ograniczenia prędkości na Wisłostradzie wykorzystuje policja. Od kilku miesięcy zdecydowanie nasiliły się patrole nieoznakowanymi radiowozami, wyposażonymi w wideorejestratory.

Jaka sytuacja jest w waszych miastach? Czy są jakieś odcinki "dwupasmówek", na których obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, chociaż można by je podnieść bez uszczerbku na naszym bezpieczeństwie? Piszcie w komentarzach.

Marcin Lewandowski

Prawo jazdy w jeden dzień - ZOBACZ CO, JAK I GDZIE

Samochody: Nissan Almera - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.