Chińczycy pomogli Saabowi

Koenigsegg Group znalazł wreszcie inwestora, dzięki któremu będzie w stanie kupić Saaba. Mniejszościowym udziałowcem firmy został chiński Beijing Automotive Industry Holdings (BAIC)

Nie podano jaką kwotę musiało wyłożyć BAIC, ale dzięki niej Koeniggsegg Group będzie teraz w stanie zapłacić General Motors 550 mln dolarów - na tyle właśnie wyceniono szwedzką markę. Z podpisania porozumienia z chińskim holdingiem zadowolony jest także szwedzki rząd, który nie będzie już musiał wykładać pieniędzy podatników na uratowanie marki.

To bardzo ważny krok na drodze prowadzącej do powstania nowego Saaba. Mamy dobrze przygotowany plan biznesowy, poważnych partnerów i jesteśmy gotowi na przejęcie marki bez pomocy państwa. - podsumował dyrektor Koenigsegg Group, Christian von Koenigsegg. 

Saab wraca więc po części w szwedzkie ręce, ale należy pamiętać, że spółka kontrolowana jest przez Amerykanina Augie Fabelę. Wśród ważnych inwestorów, oprócz von Koenigsegga jest jeszcze norweski biznesmen i stylista Bard Eker, oraz od teraz chińskie BAIC. Czy to źle wróży Saabowi ? Raczej nie. Związki zawodowe pracowników Saaba są zadowolone, szwedzki rząd również. Pozostaje czekać na rozwój sytuacji i wierzyć, że nowy, międzynarodowy właściciel będzie umiał przywrócić marce dawną świetność.

Jan Kopacz

SAAB Aero X

Frankfurt 2009 - nowy Saab 9-5 oficjalnie - ZOBACZ TUTAJ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.