Gdyby pojechali dalej, by zatrzymać się legalnie, dostaliby mandat za jazdę po przekroczeniu limitu ośmiu godzin. Jeśli zatrzymają się na autostradzie też będą musieli zapłacić mandat i też spowodują niebezpieczną sytuację na drodze. Wszystko przez to, że wzdłuż autostrady zaplanowano za mało tak zwanych MOP-ów (miejsca obsługi podróżnych) a te, które działają są bardzo słabo wyposażone.
Jak mam odpoczywać w takich warunkach? Wolałbym jechać dalej. Niestety, przepisy są nieugięte, a maszyna wszystko notuje - mówi Arkadiusz Poliński, kierowca tira. - Jeżdżę po całej Europie i nigdzie nie jest tak źle jak na tym odcinku
Więcej o dylematach kierowców i planach poprawy sytuacji na autostradach przeczytasz tutaj .
Jan Kopacz, źródło: Gazeta Łódź
Ceny odświeżonego Mercedesa S klasy w Polsce - ZOBACZ TUTAJ