Złodzieje teraz kradną "na ulotkę"

Polscy złodzieje znaleźli nową metodę kradzieży samochodów. Teraz używają metody "na ulotkę". Na czym ona polega i jak się przed nią uchronić?

Najchętniej kradzione auta w USA

Coraz trudniejsze do ukradzenia samochody sprowokowały złodziei do opracowania nowej metody kradzieży, która pozwala im ominąć systemy zabezpieczeń i jak gdyby nigdy nic odjechać naszym samochodem. Warunkiem powodzenia "akcji" jest wybranie tak zaparkowanego samochodu, żeby kierowca do niego powracający nie zauważył dużej ulotki wsuniętej za tylną wycieraczkę jego auta. Złodziej z bliskiej odległości obserwuje kierowcę i gdy ten wysiada z samochodu, by wyjąć ulotkę, którą zobaczył dopiero po zajęciu miejsca w fotelu, wślizguje się do auta i odjeżdża.

Przed takim przebiegiem sytuacji można się jednak w prosty sposób uchronić: - Gdy po zajęciu miejsca za kierownicą zobaczymy, że widok do tyłu ogranicza nam ulotka, nie wysiadajmy pochopnie z samochodu. Oddalmy się o kilkaset metrów i dopiero wówczas się jej pozbądźmy. - Bezwzględnie w każdej sytuacji, w której wysiadamy z samochodu, zabierajmy ze sobą kluczyki i zamykajmy auto. O tej zasadzie można zapomnieć podczas odśnieżania samochodu, dlatego wtedy zachowajmy szczególną ostrożność. - W walce ze złodziejami pomocny jest system antynapadowy (tzw. antynapad). Uaktywnia się on wtedy, gdy drzwi kierowcy zostają otwarte (przy włączonym silniku). Dezaktywacja następuje po ponownym zamknięciu samochodu i naciśnięciu guzika, który chowany jest w trudno dostępnym miejscu (np. pod wykładziną przy fotelu).

Piotr Kozłowski

ZOBACZ TAKŻE:

Satelita kontra złodzieje

Hakerzy zawładną autem premiera?

Bentley - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA