To Ci dopiero zuch! | Wideo

Cześć z Was zapewne wie, że Subaru pokazało niedawno klasę na Wyspie Man. Prowadzona przez Marka Higginsa Impreza WRX STI pobiła wieloletni rekord przejazdu trasą legendarnego wyścigu TT. Nie wszyscy wiedzą natomiast, że brakowało naprawdę niewiele, a próba zakończyłaby się potężną kraksą

Od 1990 roku nikt nie był w stanie przejechać wspomnianej trasy szybciej niż Tony Pond, który ustanowił rekord za kierownicą Rovera 827 Vitesse. Do teraz! Mark Higgins pokonał morderczy, 60-kilometrowy odcinek w czasie 19 minut i 56 sekund (dwie minuty szybciej niż Pond) jadąc ze średnią prędkością 182 km/h.

Podczas jednego z przejazdów, przy prędkości ponad 240 km/h auto niespodziewanie podbiło i tylko dzięki niesamowitemu refleksowi i ogromnemu doświadczeniu trzykrotnego rajdowego mistrza Wielkiej Brytanii próba nie zakończyła się spektakularnym dachowaniem w czyimś przydomowym ogródku. Sprawność z jaką kierowca poradził sobie z opresją ogromnie nam zaimponowała.

Równie wielki szacunek żywimy do pasażera z prawego fotela, któremu nawet nie drgnęła powieka. A może tak wygląda człowiek, któremu całe życie przelatuje przed oczami? Tak czy inaczej, to trzeba zobaczyć!

 
 

bs

ZOBACZ TAKŻE:

Niesamowita końcówka i triumf Buttona

Rajd Karkonoski | Bouffier zdecydowanie najszybszy

Subaru Impreza - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.