24 godziny, a wygrali różnicą 14 sekund

Tegoroczne zmagania w długodystansowym klasyku dostarczyły nie lada emocji. Z odwiecznej batalii Audi kontra Peugeot zwycięsko wyszedł producent z Ingolstadt. Nawet po tym jak w trakcie wyścigu w drastycznie wyglądających kraksach stracił dwa z trzech swoich bolidów

Początek wyścigu nie zapowiadał triumfu Audi. Już w pierwszej godzinie swoje auto w spektakularny sposób roztrzaskał Allan McNish. Na dohamowaniu do zakrętu Audi R18 TDI Szkota zahaczyło o jeden z samochodów Ferrari i oba auta z ogromną prędkością wyleciały poza tor. Bolid McNisha z wielkim impetem uderzył w bandę i wykonał w powietrzu efektowny piruet rozsypując wokół grad elementów samochodu. Wypadek wyglądał bardzo groźnie, ale już po chwili kierowca wyszedł z auta o własnych siłach.

 

Dugi bolid Audi straciło po zmierzchu. Podczas dublowania jadącego w ogonie Ferrari doszło do kontaktu z R18-ką prowadzoną przez Mike'a Rockenfellera. Auto Niemca obróciło się i przy prędkości przekraczającej 300 km/h uderzyło w bandę. Przez długi czas organizatorzy nie podawali informacji o stanie kierowcy. W ciągu długich, nerwowych minut pojawiały się spekulacje, jakoby w skutek kontaktu z barierą Rockenfeller został wyrzucony poza tor. Ekipa Audi i obserwatorzy śledzący wyścig odetchnęli z ulgą gdy okazało, że również ta okropnie wyglądająca kraksa zakończyła się najprawdopodobniej kilkoma siniakami.

 

Na pierwszym miejscu podium stanęli kierowcy trzeciej załogi Audi: Benoit Treluyer, Andre Lotterer i Marcel Fassler. Załoga wygrała dosłownie o włos przyjeżdżając na metę niespełna 14 sekund przez ekipą Peugeota w składzie: Sebastien Bourdais, Simon Pagenaud i Pedro Lamy. Trzecie miejsce również przypadło Peugeotowi. Ze stratą dwóch okrążeń na mecie zameldował się bolid kierowany w trakcie 24-godzinnego wyścigu przez Franka Montagny, Stephana Sarrazina i Nicolasa Minassiana.

Bartosz Sińczuk

ZOBACZ TAKŻE:

Niesamowita końcówka i triumf Buttona

Rajd Karkonoski | Bouffier zdecydowanie najszybszy

Subaru Impreza - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA