SUV - samochód na zimę

W zimowych warunkach auta rekreacyjne sprawdzają się znakomicie. SUV-y są wręcz stworzone na tę porę roku

Trasa szybkiego ruchu, nawierzchnia pokryta pośniegowym błotem. Napęd 4x4 świetnie sprawdza się w takich warunkach. Samochód bez problemu przyśpiesza, bezpiecznie pokonuje szybkie łuki. Wjeżdżamy w miasto, chwilę gościmy na nieodśnieżonym parkingu pod sklepem. Pustych miejsc nie brakuje, mało kto może tu wjechać. I znowu w drogę. Ruszanie spod świateł też nie sprawia problemu, jesteśmy na czele stawki. Po kilkudziesięciu kilometrach zjazd w boczną drogę, głębokie koleiny. Prześwit, znacznie większy niż w zwykłej osobówce pozwala bezpiecznie przejechać ponad śnieżnym wałem. W zaspach, które gdzieniegdzie się utworzyły, pracują obie osie. Dotarcie do celu nie sprawia żadnego problemu. Teraz wystarczy, by cała rodzina wyjęła z bagażnika swoje liczne bagaże i już można rozpocząć kolejny zimowy weekend.

Nie zawsze po szutrze

Nie każdy może podróżować tak komfortowo, bo takie cechy jak napęd 4x4, duży prześwit czy przestronne wnętrze to cechy typowe dla aut rekreacyjnych, w skrócie nazywanych SUV-ami. Nie należą one do tanich, ale sukcesywne poszerzanie oferty w tym segmencie rynku i różnicowanie konstrukcji pod względem wymiarów i wyposażenia zaowocowało większą dostępnością tych aut. Dzisiaj SUV-a z napędem obu osi można kupić już poniżej 50 000 zł, a więc za cenę zwykłego osobowego samochodu kompaktowego. Warto jednak zaznaczyć, że wielu producentów oferuje SUV- -y także w wersjach z napędem tylko jednej osi. Nie wszyscy bowiem traktują auto rekreacyjne jako pojazd typowo wycieczkowy i nie wszyscy zjeżdżają z głównych szlaków. Dla osób jeżdżących głównie w dużych miastach, gdzie ulice szybko oczyszcza się ze śniegu, a ryzyko napotkania zasp czy gołoledzi praktycznie nie istnieje, napęd 4x2 w zupełności wystarcza. Są też kierowcy, których SUV przekonuje solidnością i przewagą nad zwykłymi osobówkami. Masywne i podwyższone nadwozie stwarza poczucie bezpieczeństwa, które w warunkach zimowych nabiera szczególnego znaczenia. Na śliskich nawierzchniach nietrudno o błąd. W przypadku kolizji warto mieć solidną osłonę.

W ostatnich latach właśnie segment SUV-ów przeżywa prawdziwy rozkwit. Dynamika sprzedaży tej grupy aut jest szczególnie wysoka, bowiem klienci chętnie sięgają po samochody rekreacyjne. Nic zatem dziwnego, że producenci coraz chętniej wzbogacają swoje oferty właśnie o SUV-y, licząc na dobrą sprzedaż. Co roku na naszym rynku przybywa kilka takich konstrukcji, cały segment liczy dzisiaj ponad 50 modeli. Jest w czym wybierać, najciekawsze są oczywiście najnowsze propozycje. Można je podzielić na kilka kategorii.

Co wybrać?

Jedną z ciekawszych premier ostatnich miesięcy, z aspiracjami na rynkowy sukces, jest z pewnością Mitsubishi ASX, kompaktowy SUV postrzegany jako miniatura znakomicie sprzedającego się w całej Europie Outlandera. Tak naprawdę o bliźniaczym podobieństwie do rynkowego hitu Mitsubishi nie ma mowy. ASX ma własne kształty, własne technologie, własną osobowość. Właśnie do tego modelu trafił nowy silnik, jeden z najnowocześniejszych na świecie turbodiesli. Cieńsze, ale bardziej wytrzymałe blachy zapewniły dużą sztywność konstrukcji i pozwoliły zaprojektować auto aż o 300 kg lżejsze od Outlandera. Przekłada się to na lepsze osiągi i niższe zużycie paliwa. ASX może pochwalić się też przestronnym wnętrzem i nowatorskim zestawem wskaźników. Cena najtańszej wersji z napędem przedniej osi to niecałe 70 000 zł, z napędem 4x4 sięga prawie 88 000 zł.

Jeśli mowa o najtańszym aucie rekreacyjnym, to wprowadzona niedawno do sprzedaży Dacia Duster nie ma sobie równych. Jej wersję z napędem 4x2 można kupić już za 39 900 zł, z napędem obu osi za 49 900 zł. Nietrudno się domyślić, że oszczędności powstały głównie w wyposażeniu. Rzeczywiście, jest ono dość skromne. Ale Duster ma wszystkie cechy SUV-a, poprawnie się prowadzi, wygląda zupełnie nieźle. Świetna propozycja dla osób z mniej zasobnym portfelem.

Pod względem oryginalności stylizacyjnej bezkonkurencyjny jest z kolei najnowszy Nissan - Juke. Jego projektanci wyjątkowo śmiało sobie poczynali, tworząc samochód o niezwykle frapujących kształtach. Za tę oryginalność trzeba jednak sporo zapłacić. W wersji z napędem 4x2 cena sięga prawie 70 000 zł. Odmiana z napędem 4x4 kosztuje aż 92 600 zł. Tyle trzeba wyłożyć za SUV-a o długości 4,1 m.

Technologicznym liderem wśród premierowych SUV-ów jest z pewnością BMW X3, które rozpoczyna kolejny rozdział swojej rynkowej kariery po gruntownej modernizacji. Bawarska firma słynie z zaawansowanych rozwiązań, zapewniających komfort jazdy, funkcjonalność i bezpieczeństwo na najwyższym poziomie. Rekreacyjny X3, wyglądający jak nieco zmniejszony X5, ma nowoczesne silniki, nowatorski układ napędowy i bardzo bogate wyposażenie z licznymi nowinkami technicznymi. Nowy X3 kosztuje 146 800 zł i sprzedawany jest tylko w wersji z napędem obu osi.

Infiniti to marka, która od niedawna gości na polskim rynku, ale zdążyła już bardzo mocno zaznaczyć swoją obecność. Jest wyjątkowo wyrazista, bowiem oferuje auta o luksusowym charakterze. Niezwykle ekskluzywny SUV oznaczony symbolami FX kosztuje ponad 252 000 zł, ale oprócz bogatego wyposażenia zapewnia niezapomniane wrażenia wzrokowe. Auto ma dynamiczną linię i wiele interesujących detali, na drodze nie sposób pomylić go z inną marką. Masywna sylwetka kojarzy się bardziej z rozjuszonym nosorożcem niż z rekreacją. Wrażenia z jazdy są znakomite, szkoda, że mogą cieszyć się nimi tylko zamożni nabywcy. W ekskluzywny charakter FX dobrze wpisuje się trzylitrowy turbodiesel, tegoroczna nowość Infiniti. Z powodzeniem może konkurować z porównywalnymi silnikami BMW czy Mercedesa.

Koreańskie SUV-y Kia Sportage i Hyundai ix35, od niedawna obecne na rynku, to przykład niezwykłego postępu w zakresie estetyki i jakości. W swoich europejskich centrach projektowych Kia i Hyundai tworzą konstrukcje, które pod względem atrakcyjności wyglądu biją wiele aut ze Starego Kontynentu i Japonii. Nie mają się czego wstydzić także w kwestii standardu wykończenia. Jazda koreańskimi SUV-ami to coraz większa przyjemność. Śmiało można powiedzieć, że zarówno Kia, jak i Hyundai mają wyjątkowo dobry stosunek ceny do jakości. Sportage w wersji z napędem jednej osi kosztuje 66 900 zł, a z napędem 4x4 81 900 zł. Model ix35 jest droższy, jego ceny wynoszą 67 400 (4x2) i 81 400 zł (4x4).

Przegląd najnowszych aut rekreacyjnych warto zakończyć kategorią "SUV kultowy". Nie ma żadnych wątpliwości, że chodzi o model Countryman - pierwsze Mini, którym można jechać po bezdrożach. W najtańszej wersji kosztuje 82 000 zł, sporo jak na samochód o długości nieznacznie przekraczającej 4 m. Ale ta rekreacyjna perełka, wymykająca się pod wieloma względami kanonom segmentu SUV, nie jest autem dla wszystkich. To propozycja dla ludzi, którzy są w stanie zapłacić sporą sumę za oryginalność i możliwość wyróżniania się w tłumie. A przy tym nastawiają się głównie na jazdę po mieście.

A na co w segmencie SUV można liczyć w najbliższej przyszłości? W Europie zbierane są już zamówienia na Range Rovera Evoque. Ten kompaktowy samochód rekreacyjny będzie najmniejszym, najlżejszym i najbardziej oszczędnym autem brytyjskiego producenta, od niedawna należącego do indyjskiego koncernu Tata. Evoque na razie ma trzydrzwiowe nadwozie, ale już zapowiadana jest wersja pięciodrzwiowa. Dostępne będą odmiany z napędem jednej osi oraz z napędem 4x4. Z kolei Saab, obecnie należący do holenderskiego Spykera, wejdzie w przyszłym roku na rynek z SUV-em o nazwie 9-4X. Samochód zaprojektowano w Europie, ale produkowany będzie w Meksyku. Ma napęd 4x4, a pod maską benzynowe silniki sześciocylindrowe. O kolejnych samochodach rekreacyjnych, tych zupełnie nowych i tych dobrze już znanych, ale po modernizacjach, usłyszymy niebawem. W tym segmencie panuje bowiem ostatnio wyjątkowo duży ruch.

Nowa Toyota Yaris - GALERIA Mitsubishi Lancer 1.8 Sportback - ZA KIEROWNICĄ

Mitsubishi Lancer - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.