Parking.moto.pl - wszystkie samochody w jednym miejscu
Szczegóły nowego przedsięwzięcia trzymane są w tajemnicy. Wiadomo tylko, że Unia Europejska przeznaczyła 8,2 mln euro na stworzenie super-fotoradarów, które poza łapaniem kierowców przekraczających prędkość potrafiłby wyłowić z tłumu aut również te, których kierowcy np. nie zapięli pasów bezpieczeństwa oraz nie zachowują odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu. Urządzenie to będzie też w stanie odczytać numery rejestracyjne pojazdu i sprawdzić, czy właściciel samochodu ma ważne ubezpieczenie. A wszystko to dzięki bezprzewodowemu połączeniu z internetem.
Przedstawiciele fińskiej firmy pracującej nad nowym super-fotoradarem (VTT Technical Research Centre of Finland) podkreślają, że ich głównym celem jest podniesienie bezpieczeństwa na drogach, gdzie jedną z głównych przyczyn kolizji i wypadków jest jechanie zderzak w zderzak. Panowie zdają sobie jednak sprawę z faktu, że nauczenie elektronicznego urządzenia, kiedy kierowca zaczyna zagrażać innym użytkownikom ruchu lub jedzie bez pasów jest dość trudne. Ciężko pracują więc na tym, by urządzenie działało bez zastrzeżeń i nie stało się maszynką do robienia pieniędzy. Skąd my to znamy?
Prace nad super-fotoradarem mają się zakończyć do 2013 roku.
ZOBACZ TAKŻE:
Mniej fotoradarów, ale bezpieczniej