Nie tylko Kubica ma szczęście

W ubiegły weekend podczas wyścigu Indy 500 w USA doszło do jednego z najbardziej spektakularnych wypadków w historii motorsportu. Kierowca, Mike Conway wyszedł z opresji jedynie ze złamaną nogą Mike Conway

Do wypadku doszło na torze Indianapolis Motor Speedway. Wyścig Indy 500 rozgrywany od 1911 roku, tradycyjnie w ostatnią niedzielę maja, obecnie gromadzi niemal 300 tys. widzów.

To kolejny wypadek, który dowodzi jak niesamowicie wytrzymały jest węglowy kokon (monocoque) chroniący kierowcę bolidu.

Rober Kubica mógł pochwalić się jeszcze większym szczęściem. Wypadku do jakiego doszło w podczas GP Canady w 2007 roku nasz kierowca jedynie zwichnął stopę.

ZOBACZ TAKŻE:

Sztuczka Red Bulla daje pole position? - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Renault - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.