Michelin rozważa powrót do F1

Po kilkuletniej przerwie, francuski producent rozważa powrót do rywalizacji w F1. Michelin stawia jednak bardzo konkretne warunki

Francuski koncern swoją przygodę z F1 rozpoczął w 1977 roku, kiedy dołączył do Renault. Współpraca ta trwała kolejnych 7 lat. Ponowną obecność w F1 rozpoczęto dopiero w 2001 roku. Z ogumienia tej firmy korzystały wtedy bolidy Williamsa, Benettona, Jaguara, Minardi i Prosta.

Jednak dopiero w sezonie 2005 bolid z oponami Michelin wygrał mistrzostwo świata (Fernando Alonso, Renault), przełamując tym samym hegemonię Bridgestone'a, który dostarcza gumy do bolidów Ferrari.

Kiedy wszystko wydawało się już poukładane Michelin ogłosił, że wraz z zakończeniem sezonu 2006 rozstaje się z Formułą 1. Było to konsekwencją postanowienia władz FIA, które chciały, by od sezonu 2008 wszystkie zespoły korzystały z ogumienia tylko jednego producenta. Michelin postawił sprawę jasno. Nie chcemy być jedynym dostawcą opon w F1!

Władze F1 miały jednak własną filozofię, dlatego na felgach F1 montowano później tylko opony Bridgestone. W tej sprawie znowu zawrzało pod koniec zeszłego roku, kiedy to właśnie Bridgestone ogłosił wycofanie się z F1 wraz z końcem sezonu 2010. Już wtedy można było przypuszczać, że regulamin musi się zmienić, aby firmy ponownie zainteresowały się udziałem w F1.

Wystarczyło kilka miesięcy, aby w sieci pojawiły się informacje na temat. Michelin ponownie rozważa wejście do F1, ale pod pewnymi bardzo konkretnymi warunkami: powrót konkurencji, wprowadzenie 18 calowych felg (obecnie 13") oraz większe opłaty dla zespołów.

Najprawdopodobniej już wkrótce poznamy oficjalne stanowisko władz F1 w tej sprawie.

O tym jak jeździć zimą możesz przeczytać TUTAJ

Nowy bat na kierowców! - ZOBACZ TUTAJ

Sprawdź przejezdność dróg przed podróżą - ZOBACZ TUTAJ

Więcej o:
Copyright © Agora SA