Nowa opona jest wysoka i wąska. W porównaniu do tradycyjnej gumy opory toczenia zostały zmniejszone o 15 proc. Większa średnica zewnętrzna w połączeniu z niższym profilem zmniejsza opory toczenia. Opona wykonuje mniej obrotów dla pokonania założonego dystansu, występuje mniejsza deformacja podczas toczenia, a w konsekwencji mniejsze nagrzewanie i straty energii. Wzrost średnicy przekłada się na wydłużenie długości bieżnika, co wpływa na zwiększenie przebiegu do wymiany.
Konstruktorzy Michelina opracowali bieżnik z wąskimi, kierunkowymi rowkami wzdłużnymi, który zapewnia dobrą przyczepność na mokrej nawierzchni i niski poziom hałasu. Trudno oczekiwać, że taka opona lepiej stłumi nierówności i będzie miała na suchej nawierzchni lepszą przyczepność od tych obecnie produkowanych. Ale w przypadku miejskich autek napędzanych prądem najważniejsze jest przecież oszczędzanie energii.
Szczepan Mroczek
Jesteśmy też na Facebooku i Blipie
O tym jak jeździć zimą możesz przeczytać TUTAJ
Nowy bat na kierowców! - ZOBACZ TUTAJ
Sprawdź przejezdność dróg przed podróżą - ZOBACZ TUTAJ
O tym jak jeździć zimą możesz przeczytać TUTAJ