Płatność na różne sposoby

Za kupiony samochód trzeba zapłacić, to pewne. Można przy tym wybrać wariant najkorzystniejszy dla naszego portfela

Wybór auta nie jest dzisiaj łatwą sprawą. Niezwykle bogata oferta rynkowa utrudnia podjęcie ostatecznej decyzji i zmusza do licznych przemyśleń na temat estetyki, funkcjonalności, ekonomiki czy niezawodności. Potencjalny nabywca porusza się nie tylko w gąszczu rozmaitych modeli, ich wyposażenia, wymiarów, danych technicznych, ale również w labiryncie promocji, rabatów, ofert specjalnych i sezonowych wyprzedaży. Analiza tego, co proponują poszczególne marki, może zająć naprawdę sporo czasu. Ale jeśli nie kupujemy samochodu za gotówkę, to równie pracochłonne może okazać się sprawdzanie tego, czym rozmaici oferenci kuszą klientów w zakresie systemów ratalnych, leasingu czy wynajmu długoterminowego. Sposób finansowania auta musi uwzględniać nie tylko aktualną zasobność portfela, ale również dać możliwość utrzymania rezerwy pieniężnej w przyszłości.

Gotówka Płatność gotówkowa to najprostsza, najszybsza i najmniej kłopotliwa transakcja. Co nie znaczy, że najlepsza. Wyzbycie się dużej sumy od razu nie zawsze jest korzystne z ekonomicznego punktu widzenia. Przecież część pieniędzy można przeznaczyć na zupełnie inne cele - naukę dzieci, wyposażenie mieszkania, rozbudowę działki, podróże czy poprawę zdrowia i urody, korzystając przy tym z kredytów czy innych form finansowania. Suma przeznaczona na zakup samochodu pozwoli w dużej części spłacić obciążenia ratalne zarówno za sam pojazd, jak i inne podjęte w tym samym czasie inwestycje. Część bieżących dochodów będzie służyć uzupełnieniu wymaganych płatności. Wyłożenie gotówki wchodzi w rachubę głównie wtedy, gdy jej zasób jest naprawdę spory i nie ma zagrożenia w postaci załamania domowego budżetu. Koszt nabycia auta będzie wówczas najniższy, nie pojawią się dodatkowe obciążenia w postaci rat, odpadnie problem obsługi dodatkowych operacji finansowych. Nie będzie też żadnych ograniczeń w kwestii odsprzedaży samochodu. Będzie to można zrobić w dowolnym momencie. Na przykład wówczas, gdy okaże się, że potrzebne jest auto o innych parametrach albo nowocześniejsze. Nie najlepsze wyjście stanowi zebranie sumy dokładnie odpowiadającej wartości samochodu, nierzadko przy dużym poświęceniu własnym i dzięki pożyczkom od rodziny czy znajomych, a potem wydanie jej w formie gotówki. Wiele osób wpada w pułapkę licznych kosztów dodatkowych, które wcześniej lub później powstają w związku z pojazdem (obsługa serwisowa, niezbędne akcesoria). Najbardziej wyrazistym przykładem takich kosztów jest gratisowy pakiet ubezpieczeniowy związany z zakupem auta. Po dwóch czy trzech latach jego ważność kończy się, a kontynuacja ubezpieczenia słono kosztuje. Bywa, że nabywcy wykładają gotówkę na zakup pojazdu, a potem muszą brać kredyt na inne płatności.

Kredyt na nowy Wariant kredytowy pozwala uniknąć wyłożenia jednorazowo dużej kwoty, co jest istotne w przypadku napiętego budżetu przeznaczonego na samochód, ale ma też swoje poważne wady. Przede wszystkim generuje dodatkowe koszty, a zatem podraża cenę samochodu. Oprocentowanie kredytu powoduje, że końcowa cena samochodu rośnie z każdym dniem, miesiącem i rokiem kredytowania. O ile w wymiarze krótkoterminowym (dwa-trzy lata) jest to mało dokuczliwe, to w wariancie wieloletnim (sześć-siedem lat) winduje cenę samochodu do niebotycznej wartości. Najlepiej widać to na konkretnych przykładach. Rzeczywiste oprocentowanie kredytów samochodowych na pojazdy nowe wynosi obecnie od 9,55 proc. do 16,24 proc. Jeśli bank udzieli nam pożyczki samochodowej w wysokości 50 000 zł na siedem lat, to w najkorzystniejszym wariancie rata miesięczna wyniesie ok. 818 zł, a na samochód wydamy w sumie 68 752 zł. W najbardziej niekorzystnym wariancie z naszego portfela ubędzie prawie 84 000 zł, a miesięcznie będziemy płacić niemal 1000 zł. Do tego trzeba doliczyć prowizję banku, która może wynieść od 1 do 5 proc. W przypadku samochodów używanych oprocentowanie kredytów jest wyższe, a warunki ich udzielania zaostrzone (krótsze okresy kredytowania, wkład własny). Dokładna analiza ofert kredytowych ma jak widać ogromne znaczenie, dobry wybór pozwoli sporo zyskać. Trzeba jednak pamiętać, że dobre warunki kredytu mogą wiązać się z zaostrzonymi kryteriami wobec kredytobiorcy. Wymagania banku w zakresie zdolności kredytowej mogą być w takim przypadku wyższe i nie zawsze kwota, jaką chcemy pożyczyć, zostanie zaakceptowana przez bank. Ostrzejsze podejście do zdolności kredytowej klienta może też skutkować dłuższym, niż zakładaliśmy, okresem kredytowania, a zatem wyższymi kosztami końcowymi. Kredyt niesie ze sobą jeszcze inne problemy. W okresie kredytowania może zmienić się oprocentowanie. Banki reagują w ten sposób na koniunkturę gospodarczą i realia rynku finansowego. Jeśli oprocentowanie spadnie - zyskamy, jeśli wzrośnie - stracimy. Warunki kredytu mogą też zmienić się z innych względów, choćby na skutek fuzji banku, który udzielił nam pożyczki, z innym bankiem. Zagrożeń jest wiele, dlatego z dużą uwagą trzeba przeczytać umowę kredytową. Warto w niej również sprawdzić, czy można wcześniej spłacić kredyt, uzyskując w ten sposób zmniejszenie obciążeń finansowych związanych z pożyczką. Pozostaje jeszcze kwestia rodzaju kredytu: gotówkowy czy samochodowy. Wbrew pozorom różnica jest ogromna. Kredyt gotówkowy oznacza, że bank wypłaci nam pożyczkę w formie gotówki. Z pieniędzmi w ręku będziemy mogli szukać samochodu nowego lub używanego. Daje nam to znacznie większy komfort zakupu, a kupione przez nas auto staje się tylko naszą własnością. Kredyt samochodowy wymaga wskazania konkretnego kupowanego przez nas pojazdu. To spory kłopot, jeśli poszukujemy pojazdu na giełdach czy w komisach. Na dodatek bank nałoży cesję na kupiony samochód, bo będzie uznawał się za jego współwłaściciela w okresie kredytowania, i będzie wymagał pełnego ubezpieczenia (OC i autocasco). Każde uszkodzenie samochodu i naprawa mogą być kwitowane nieprzyjemnymi uwagami ze strony urzędników bankowych, którzy uznawać będą takie sytuacje za zmniejszanie wartości auta. Problem polega jednak na tym, że kredyty samochodowe są korzystniej oprocentowane. Poza tym bankowcy i dystrybutorzy aut proponują różne systemy ratalne pozwalające dobrać najlepszą ofertę do możliwości finansowych klienta. W przypadku pożyczek gotówkowych oferta nie jest tak elastyczna, a oprocentowanie przy kwocie 50 000 zł rozłożonej na siedem lat będzie sięgać od 13,67 do 26,82 proc.

Leasing Przedsiębiorcy i osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą oprócz transakcji gotówkowych i kredytowych mają do dyspozycji również leasing. W jego ramach leasingodawca, czyli finansujący, przekazuje leasingobiorcy, czyli korzystającemu, prawo do korzystania z samochodu w zamian za ustalone ratalne opłaty na warunkach określonych umową. Przy leasingu operacyjnym, najbardziej popularnym, całą sumę czynszu leasingowego można wpisywać w koszty uzyskania przychodu, a pojazd nie podlega ani wpisowi w środki trwałe, ani amortyzacji. Nie musi mieć również książki pojazdu i nie trzeba wpisywać go do rejestru. Mniej popularny leasing kapitałowy wymaga wpisu w środki trwałe i prowadzenia odpisów amortyzacyjnych. W każdym rodzaju leasingu omija się jednak sporo problemów występujących przy zakupie za gotówkę lub na kredyt. Właścicielem auta pozostaje firma leasingowa. Do niej też należy ubezpieczanie samochodu. Po okresie leasingu pozostaje możliwość wykupienia auta na własność przez przedsiębiorcę za korzystną cenę. Leasing jest mniej korzystny niż zakup gotówkowy, ale korzystniejszy od zakupu kredytowego. Nie wymaga też wykładania jednorazowo dużej sumy. Można także uzgodnić z leasingodawcą korzystne dla kupującego szczegóły umowy, zachowując oczywiście wszystkie warunki wymagane przez prawo leasingowe. Umowy leasingowe trwają zazwyczaj dwa-trzy lata, zatem tak jak w przypadku zakupu gotówkowego można szybko pozbyć się jednego auta i wziąć w leasing kolejne - nowocześniejsze albo lepiej dostosowane do potrzeb. Całkowity koszt trzyletniego leasingu wynosi dzisiaj średnio ok. 110 proc. wartości samochodu, ale niektóre firmy z własnymi systemami finansowymi proponują nawet 105 proc. Przy krótszych terminach trzeba się liczyć z wyższymi opłatami rzędu 115 proc. wartości auta.

Wynajem długoterminowy Forma wynajmu długoterminowego pojawiła się w Polsce przed kilku laty i zyskuje coraz większą popularność. W wielu przypadkach może się okazać dużo korzystniejsza niż wyłożenie gotówki, leasing czy umowa kredytowa. Miesięczny czynsz obejmuje nie tylko wypożyczenie samego auta, ale również kompleksową obsługę przez wyspecjalizowaną firmę zewnętrzną. Po zakończeniu umowy najmu nie następuje faza odkupienia wypożyczonego samochodu. Korzyści dla przedsiębiorcy powstają głównie na polu logistycznym i kadrowym. Nie trzeba zajmować się ani przeglądem pojazdu, ani jego naprawami czy ubezpieczeniem, czyli tym wszystkim, co obarcza przedsiębiorcę przy zakupie auta na własność. Odpada konieczność utrzymywania grupy pracowników zajmujących się parkiem samochodowym. Na czas awarii lub przeglądów otrzymuje się samochód zastępczy. Nie ma nieprzewidzianych przestojów, w pełni przewidywalne są koszty utrzymania parku samochodowego (ustalona umową opłata miesięczna). Wygląda na to, że tak będzie wyglądać przyszłość samochodów firmowych.

Dariusz Dobosz

Mitsubishi i-MIEV - pierwsza jazda

Jak napisać dobre ogłoszenie? - ZOBACZ TUTAJ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.