Retro-wizje

W historii motoryzacji mnóstwo jest samochodów, które zasługują na wskrzeszenie. Jedne powstaną, inne raczej nie. Nie przeszkadza to jednak projektantom w pokazywaniu swoich wizji nowych wersji starych aut

Dwa tygodnie temu pokazaliśmy Wam samochody inspirowane modelami sprzed kilkudziesięciu lat ( zobacz tutaj ). Prawie wszystkie auta z tamtego zestawienia powstały i jeżdżą już po drogach. Tym razem czas na samochody, które powstały jedynie w komputerach projektantów lub w jednym pokazowym egzemplarzu. Łączy je jeszcze to, że mało prawdopodobne jest by powstały, lub by przyjęły formę proponowaną na zdjęciach/obrazkach poniżej.

SYRENA

Projekt pochodzi z 2004 roku. Dwóch młodych zapaleńców, Adrian Kasprzak i Piotr Manelski zamarzyło, by wskrzeszanie polskiej motoryzacji zacząć właśnie od Syreny - jednego z najbardziej popularnych w pełni polskich samochodów. Stworzyli na komputerze wizualizację projektu, ale mimo ogromnych chęci nie udało się zainteresować nikogo nową Syrenką. 

WARSZAWA

Również w 2004 roku DesigForum i redakcja "Automobilisty" zorganizowały konkurs "Sen o Warszawie". Młodzi projektanci mieli nadsyłać swoje wizje nowej wersji słynnej Warszawy. Na konkurs wpłynęło 1169 prac od 141 osób. Pierwotnie nie zakładano wyłonienia jednego zwycięzcy, jednak zbieżność ocen poszczególnych członków Jury sprawiła, że nagrodę zdobył Kamil Łabanowicz, 23-letni student Architektury w Gliwicach i w Bolonii. Projekt owszem ciekawy, ale tak jak w przypadku Syreny, nie ma przynajmniej póki co szans na realizację.

VOLVO P1800

Nowa wersja znanego ze "Świętego" P1800 została zaprojektowana przez Mattiasa Vocksa - fana Volvo , a jednocześnie pracownika Koeniggsegga. Vocks zgrabnie połączył kształt pierwowzoru z nowoczesnymi liniami i elementami. Przesadził być może nieco z wielkością kół, ale to mały detal. Auto z wizualizacji ma szansę powstać, ale na pewno nie będzie produkowane seryjnie. Szkoda, bo Volvo brakuje obecnie w ofercie samochodu o sportowym charakterze. 

LAMBORGHINI MIURA

Miura z 1966 roku to jeden z najpiękniejszych supersamochodów w historii. Prototyp zaprojektowany przez  projektanta Volkswagen Group, Waltera da Silvę nie różni się wiele od oryginału, ale mimo wszystko różnice są większe niż pomiędzy starym a nowym Fordem GT(40) - bardzo podobnych samochodów. W oryginalnym Lamborghini Miura silnik był montowany poprzecznie, w koncepcyjnym modelu zastosowano już montowanie wzdłużne. W momencie prezentacji wydawało się, że Miura II ma całkiem spore szanse na produkcję. Jednak od tego czasu właściwie słuch o niej zaginął. 

BMW M1

Pierwsze BMW M1 powstało w 1978 roku. Za kształt odpowiedzialny był Giugiaro, za montaż i podwozie Lamborghini, a BMW za silnik. Problemy Lamborghini zmusiły niemiecką markę do przeniesienia całej produkcji do Stuttgartu. W sumie wyprodukowano jedynie 399 egzemplarzy dopuszczonych do ruchu orzaz 56 stricte wyścigowych. W 2008 na 30-lecie M1 podczas Konkursu Elegancji w Villa d'Este, BMW pokazało model M1 Hommage (hołd). I trzeba przyznać, że hołd ten spowodował niemałe poruszenie w świecie motoryzacji. Nie wiadomo czy powstanie czy nie, ale na pewno mógłby być groźnym rywalem dla najbardziej sportowych marek jak Ferrari czy Lamborghini.

BMW ISETTA

Najmniejsze BMW w historii. Temat jego wskrzeszenia przewija się już od dobrych kilku lat, ale do tej pory wszelkie wiadomości opierają się na domysłach. W ostatnim z nich Auto Express stwierdza, że BMW podpisało umowę z Uniwersytetem w Bath, w myśl której właśnie tam mają zostać zaprojektowane miejskie pojazdy dwu-, trzy- i czterokołowe. Auto Express interpretuje podpisanie porozumienia jako pierwszy krok do przywrócenia Isetty. Czy tak się stanie? Poczekajmy na bardziej oficjalne informacje.

MERCEDES GULLWING

Za ten projekt odpowiedzialna jest firma Gullwing America. Jej szef, Artur Alonso udowodnił już, że swoje niecodzienne wizje potrafi wcielać w życie, budując niesamowitego, choć nieco wulgarnego Bentleya S3E. Gullwing na komputerowej wizualizacji bardzo bezpośrednio odwołuje się do swego przepięknego poprzednika, ale czegoś mu brakuje. Tym niemniej, jeśli rzeczywiście powstanie (max. w trzech egzemplarzach), na pewno będzie budził podziw i zachwyt. 

CORVETTE STINGRAY

Nowe wcielenie Corvette Stingray powstało na prośbę reżysera Michaela Baya. Zaprojektowano i zbudowano go jedynie po to, by wystąpił w filmie "Transfromers". Zresztą widać doskonale, że bardzo efektowny pojazd miałby nikłe szanse trafić na linię produkcyjną - swoim designem wybiega chyba zbyt daleko w przyszłość. Mimo to, ten prototyp jest kolejnym dowodem, że najlepszą inspiracją dla projektantów pozostają najpiękniejsze auta z przeszłości.

JESZCZE WIĘCEJ?

To na pewno nie wszystkie auta, które stały się pierwowzorami nowych ciekawych projektów. Co sądzicie na temat tych wymienionych powyżej? Który powinien powstać i trafić do salonów, a który nie zasługuje na to, by korzystać z historii protoplasty? Jak zwykle, zapraszamy do komentowania i zamieszczania własnych propozycji.

Jan Kopacz

Test retro-muscle car'a - Dodge Challenger SRT8

Mercedes SLS AMG Gullwing - WIDEO

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.