Na niecodzienny pomysł wpadli spece od marketingu Mercedesa. Przy okazji zachwalania pomysłu na samochód przyszłości, postanowili wrócić do przeszłości. Wykorzystali swój najnowszy model - concept F700 . To całkiem spora limuzyna (5,17 metra długości), uzbrojona w silnik o pojemności 1,8 litra Diesotto. Z tej pojemności udało się Niemcom wygospodarować aż 238 koni mechanicznych a średnie spalanie kształtuje się w granicach 5,3 litra na 100 km . Niewiarygodne? O samym silniku i idei Diesotto napiszemy już wkrótce. Dziś skupiamy się na systemie Pre Scan , który analizuje drogę przed samochodem i dostosowuje do niej ustawienia zawieszenia.
I tu cofamy się w przeszłość. Znalezienie ostatniego i jedynego prawdziwego cyrulika sewilskiego, golacego klientów brzytwą nie było pewnie łatwym zadaniem. Ale dużo trudniejsze musiało być znalezienie śmiałka, który zgodziłby się na bycie golonym brzytwą w jadącym samochodzie. Mieć ostrze na szyi podczas brania wyboistego zakrętu... Brr. Zobacz jak to się skończyło:
Czy w samochodzie można się golić? Brzytwą...?
Jeśli jesteście ciekawi jak to możliwe, że cyrulik siedział frontem do klienta a tyłem do kierunku jazdy - spieszę z wyjaśnieniem. Otóż F700 ma możliwość przekształcania siedzenia pasażera w takie, na którym siedzi się tyłem do kierunku jazdy. Najlepiej widać to na filmie, który pokazuje, jak projektowane było wnętrze Mercedesa F700:
baggins