Rumuńska drogówka dostała Lotusa

Jeśli myślisz, że na rumuńskich drogach jesteś bezkarny, bo miejscowa drogówka patroluje autostrady rozklekotanymi Daciami, możesz się srogo przeliczyć. Od niedawna piratów drogowych ściga tam Lotus Evora S

Lamborghini wspiera włoską policję

To najszybszy radiowóz jaki kiedykolwiek zasilił szeregi rumuńskiej policji. Mechanicznie doładowane V6 dysponuje mocą 350 KM i rozpędza auto do setki w czasie 4,8 sekundy. Maksymalna prędkość z jaką może ścigać krewkich kierowców to 280 km/h. Z tak wyposażonym patrolem drogówki lepiej nie zadzierać. Tym bardziej, że przywilej pracy za kierownicą Lotusa przypadł dwóm najbardziej skutecznym tandemom drogowych policjantów. Cała czwórka zostanie dodatkowo przeszkolona przez kierowcę rajdowego Constantina "Titi" Aura.

Auto zostało użyczone Policji przez jednego z lokalnych dilerów Lotusa. Radiowóz wyposażony jest w standardowe sygnalizatory świetlne i radiowe, system monitoringu, a niebawem również w wideorejestrator. Głównymi zdaniami stojącymi przed ekipą super-radiowóz będzie patrolowanie autostrad, dróg na których dochodzi do największej liczby wypadków i miejsc gdzie kierowcy wyjątkowo często przekraczają dozwoloną prędkość. Jeśli zatem macie problemy ze zdejmowaniem nogi z gazu, lepiej odpuśćcie sobie wizytę w Rumunii. Albo odłóżcie ją o dwa lata. Wtedy to wygaśnie umowa użyczenia sportowego auta.

 

Bartosz Sińczuk

ZOBACZ TAKŻE:

600 Mercedesów dla polskiej policji

Samochodem po Europie... bez mandatu

Autotrader.pl - bezpłatne ogłoszenia motoryzacyjne

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.