Już niedługo ruszają zamówienia na europejską wersję Chevroleta Camaro. Model, który w ubiegłym roku zdeklasował Forda Mustanga i został najpopularniejszym w USA samochodem sportowym, zadebiutuje w polskich salonach we wrześniu br. (ceny za Oceanem startują od 22 800$ za wersję V6 i 31 920$ za V8).
Camaro trafi do Polski z 6,2-litrowym motorem V8 i ręczną lub automatyczną skrzynią biegów (obydwie mają po sześć przełożeń). Pierwszy wariant generuje 432 KM przy 5900 obr./min i 569 Nm przy 4600 obr./min, drugi zaś - 405 KM przy 5900 obr./min i 556 Nm przy 4300 obr./min.
Bogata lista seryjnego Chevroleta Camaro wyposażenia obejmuje: 6 poduszek powietrznych, skórzaną tapicerkę, elektrycznie regulowane i podgrzewane przednie fotele, 20-calowe alufelgi, ksenonowe reflektory, manualną klimatyzację, czujniki ciśnienia w oponach, kamerę cofania i system audio z bluetooth.
Za Camaro w wersji coupe trzeba będzie zapłacić 199 900 zł, a za kabriolet - 224 900 zł. Szkoda, że nie trafi do nas wariant napędzany V-szóstką lub ze słabszym wyposażeniem, ale warunki rynkowe i wizerunkowe tłumaczą politykę Chevroleta. Z wielką radością przywitamy oficjalnie amerykańską legendę na polskich drogach.
Marcin Sobolewski
ZOBACZ TAKŻE:
Chevrolet Camaro posłuży w Indianapolis 500